Owoce morza na polskich stołach
Kiedyś były dla nas bardzo egzotyczne. Jednak ich rosnąca popularność oraz chęć poznawania nowych smaków sprawiły, że owoców morza można spróbować, nie ruszając się z Polski.
Pyszne owoce morza
Kiedyś były dla nas bardzo egzotyczne. Jednak ich rosnąca popularność oraz chęć poznawania nowych smaków sprawiły, że owoców morza można spróbować, nie ruszając się z Polski. Poza rybami, owoce morza dzielą się na trzy podstawowe kategorie: skorupiaki, małże i głowonogi. W pierwszej znajdują się coraz częściej goszczące na stołach Polaków krewetki. Oprócz nich do tej grupy zaliczane są jeszcze m.in. homary, kraby i langusty. Druga grupa to małże, które to, co najpyszniejsze, skrywają pod pancerzem. Uważane są powszechnie za afrodyzjaki i to nie tylko dlatego, że po spróbowaniu ostryg albo małży św. Jakuba wielu traci dla nich głowę. Głowonogi natomiast są pozbawione jakiegokolwiek pancerza, a ich przedstawicielami są przede wszystkim ośmiornice i kalmary.
Ośmiorniczki w kuchni - jak je przygotować?
Rozmrażamy powoli, przyrządzamy szybko
Panuje powszechna opinia, że nie warto jeść mrożonych owoców morza. Niestety, nasze położenie geograficzne zmusza nas do importowania wielu z tych produktów, a ze względu na odległość konieczne jest w pewnym etapie transportu chłodne potraktowanie frutti di mare. Jednak nie ma się co zniechęcać. Mrożenie nie powoduje utraty cennych składników odżywczych i walorów smakowych, o ile umiejętnie przyrządzimy dary morza.
Owoców morza, w tym ryb, nie należy rozmrażać w mikrofalówce lub wkładając je do wrzątku. Tym produktom trzeba dać więcej czasu, by osiągnęły temperaturę pozwalającą na ich obróbkę. Można je z zamrażarki przełożyć na niższe półki lodówki albo pozostawić w letniej wodzie - radzi szef kuchni Piotr Murawski.
Są osoby, które do owoców morza nie mogą się przekonać choćby ze względu na ich wygląd. Być może zachętą będą ich zdrowotne właściwości, przez co polecane są w dobrze zbilansowanych dietach. Są fantastycznym źródłem białka i cynku. Przygotowuje się je zazwyczaj tak szybko, że nie zdążą w gotowaniu stracić składników odżywczych.
Jak to się je?
Krewetki są najpopularniejszymi owocami morza w Polsce i można się spotkać z ich licznymi odmianami. Niestety nie pochodzącymi z naszego Morza Bałtyckiego. Co prawda, żyją w nim aż cztery gatunki krewetek, niestety żadne z nich nie są jadalne. Mając krewetkę w całości, trzeba się pozbyć jej głowy i jelita, a po ugotowaniu - także pancerzyka. Jadalna jest tylko część ogonowa.
Homar sprawi więcej trudności. Znajdując się już na talerzu, powinien mieć rozcięty korpus. Żeby dostać się do mięsa znajdującego się w szczypcach, potrzebne są do ich rozgniecenia kleszcze i podłużny widelec do łatwiejszego wyciągania zawartości.
Małże św. Jakuba, zwane też przegrzebkami, smaży się delikatnie po uprzednim wyciągnięciu białego mięsa z muszli i pozbyciu się śluzu.
Jak to się je?
Ostrygi je się najczęściej surowe, najwyżej lekko doprawione. Do ich otwarcia potrzebny jest specjalny nożyk. Serwuje się je już otwarte położone na pokruszonym lodzie.
Mule powinno się gotować, aż otworzą swoje skorupki. Następnie wyciąga się je kolejno z naczynia, w którym były duszone, używając do tego rąk. Niektórzy wyjmują zawartość, korzystając z muszli zjedzonej wcześniej małży jak ze szczypców.
Krabowi po przyrządzeniu trzeba usunąć kleszcze i odnogi, po czym wyciągnąć mięsną zawartość. Amatorom mięsa ze szczypiec trzeba podać młotek do rozłupania skorupy.
Debiut z owocami morza
Smakowy i kulinarny debiut z owocami morza najlepiej jest zaliczyć, sięgając po krewetki. Można je dowolnie obrabiać termicznie. Co najważniejsze, nie są przy tym specjalnie wymagające. Ba! nawet lepiej, jeśli na ogniu znajdują się krótko, bo wtedy nie będą zbyt suche i twarde. Przygotowane "na szybko" znakomicie sprawdzą się w sałatkach, daniach makaronowych czy risotto.
Krewetki najczęściej możemy spotkać w towarzystwie aromatycznych ziół, pikantnego chilli albo czosnku. Mają delikatne mięso, mogące przypominać kurczaka, dlatego można je łączyć ze składnikami często spotykanymi z tym popularnym gatunkiem mięsa. Na przykład grillowane krewetki warto połączyć z papryką i ananasem.
Dla smakoszy owoców morza
Mule serwowane na przyjęciu? Z pewnością zrobią wrażenie na gościach, a przygotować można je w bardzo łatwy sposób. Kupując je, trzeba zwrócić uwagę, żeby muszle były zamknięte. W domu powinniśmy trzymać je w chłodnym miejscu, zaś przed przyrządzaniem należy je oczyścić pod bieżącą wodą z ewentualnego piasku, powycinać narośla wystające poza muszelki i oskrobać nożem pancerzyk. Obróbka termiczna nie sprawi nam problemu. Te owoce morza należy przez kilka minut poddusić w głębokim garnku z dowolnymi składnikami. Mule same dadzą nam znać, kiedy będą gotowe otwierając, swoje muszle, a te którym się to nie uda, należy wyrzucić.