Ostatnie grzybobranie 2019. Czytelnik znalazł prawdziwe giganty
Tegoroczny sezon grzybowy był bardzo owocny dla wszystkich miłośników grzybobrania. Nasi użytkownicy chętnie dzielili się zdjęciami swoich wypraw do lasu. Trzeba przyznać, że ich zbiory buły naprawdę imponujące. Jak się jednak okazuje, w listopadzie można było jeszcze znaleźć ostatnie okazy.
Z redakcją dziejesie.wp.pl skontaktował się pan Mirek, który przysłał fotografię z listopadowego grzybobrania. Borowik jest większy od głowy!
Ostatnie jadalne grzyby znalezione w tym roku, ale jakie? Grzybobranie przypadkowe podczas spaceru w listopadzie nad jeziorem gołębie w gminie Kłodawa – pisze pan Mirek. - W ubiegłym roku w tym samym miejscu ale dużo wcześniej, bo w połowie czerwca, znaleźliśmy wspólnie z żoną podobnej wielkości prawdziwka - nie mieścił się do dużego wiadra – dodaje.
Pan Mirek dokładnie pamięta to zdarzenie. - Żona nie chciała iść na grzybobranie, po długiej namowie zgodziła się i dopiero jak dosłownie potknęła się o tego grzyba, to uwierzyła w pierwsze czerwcowe zdrowe prawdziwki – relacjonuje nasz czytelnik
Te olbrzymie prawdziwki znalezione w tym roku dają dużo do myślenia. -Co jest w tym miejscu istotnego, że grzyby dorastają do takich rozmiarów? - zastanawia się pan Mirek. - Tym mniejszym prawdziwkiem po usmażeniu na maśle klarowanym najadły się cztery osoby. W następnych latach będę odwiedzał to miejsce, ciekawe czy historia się powtórzy - dodaje.
Zobacz też: Grzyby lecznicze. Rosną w Polsce!
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl