Dlaczego warto je kupić?
Choć Polska jest jednym z czołowych producentów mięsa króliczego w Europie, to jednak niezbyt często gości ono na naszych talerzach. Warto to zmienić i choć 2-3 razy w miesiącu wybrać królika zamiast tak popularnego kurczaka. Dlaczego? Na to i inne pytania odpowie Anna Jasińska, dietetyk kliniczny Nutri Creative. Zapraszamy do lektury.
Królik na diecie
- Mięso z królika śmiało można nazwać dietetycznym ze względu na małą zawartość tłuszczu - przekonuje Anna Jasińska i dodaje, że jest ono niskokaloryczne – zawiera jedynie 114 kcal w 100 g, czyli tyle ile gotowana bez skóry pierś z kurczaka. To dlatego jest świetnym wyborem dla osób chcących pozbyć się zbędnych kilogramów.
Jedz na zdrowie
Dodatkowo królicze mięso ma niską zawartoścą cholesterolu: 35-50mg w 100g. - Dla porównania żółtko to aż 650-750 mg cholesterolu w 100g – mówi nam dietetyk kliniczny. Ciekawostką jest także to, że znajdziemy w nim kwas linolenowy. - To rodzaj kwasu tłuszczowego omega-3 podobnego do tłuszczu ryb morskich. Jest szczególnie cenny dla naszego zdrowia, ponieważ organizm ludzki sam nie potrafi go wytworzyć, więc musimy mu go dostarczać w pokarmie – tłumaczy ekspertka. Mięso królicze jest także doskonałym źródłem białka - w 100 g znajdziemy go aż 21,8 g. - Warto wiedzieć, że jest ono bardzo dobrze przyswajalne przez organizm ludzki - nawet półtora raza lepiej niż wołowina – dodaje Anna Jasińska.
Dla kogo mięso z królika?
Komu więc warto polecać mięso królicze? - Przede wszystkim niemowlętom od 6 miesiąca życia i dzieciom, ale także kobietom karmiącym i osobom starszym – przekonuje dietetyczka. Dodatkowo świetnie sprawdzi się w profilaktyce chorób sercowo-naczyniowych, u osób z dną moczanową (zawiera mało puryn) oraz u alergików. - Mięso królika to bogate źródło witamin, szczególnie tych z grupy B oraz minerałów – dodaje ekspertka.
Jedz królika, bo warto
Aż 90 proc. polskiej produkcji króliczego mięsa trafia na eksport. Nic dziwnego, skoro przeciętny Polak rocznie spożywa go zaledwie pół kg. Dla porównania statystyczny Włoch czy Francuz zjada aż 5,5 kg więcej. Dlaczego tak rzadko królik gości na naszym stole? Być może chodzi o cenę. No cóż, królicze mięso nie należy do najtańszych, dlatego warto szukać promocji czy ofert specjalnych w popularnych dyskontach.
Królik w kuchni
- Jeśli chodzi o zastosowanie i wykorzystanie mięsa króliczego w kuchni, to świetnie nadaje się do zup, potrawek czy pasztetów – przekonuje dietetyk kliniczny. Przed przygotowaniem mięsa króliczego warto je zamarynować – będzie delikatniejsze i bardziej kruche – dodaje Anna Jasińska.
Składniki:
- tuszka królicza,
- 1/2 szklanki białego, wytrawnego wina,
- 3 łyżki masła,
- cebula,
- 4 ząbki czosnku,
- łyżka mąki pszennej,
- sól i świeżo mielony pieprz,
- łyżka posiekanej pietruszki,
- kilka gałązek tymianku.
Tuszkę królika podziel na części, obsyp solą, świeżo mielonym pieprzem i natrzyj przeciśniętym przez praskę czosnkiem. Teraz delikatnie oprósz całe mięso mąką i obsmaż na maśle. Cebulę obierz z łupin, pokrój w ćwiartki i podsmaż przez kilka minut, by zeszkliła się, a następnie przełóż ją do brytfanki. Na wierzchu poukładaj kawałki króliczego mięsa i zalej je połową szklanki wina. Dodaj kilka gałązek tymianku. Naczynie przykryj pokrywką i duś przez ok. godzinę w temperaturze 180 st. Kiedy królik jest już upieczony, wyjmij go z piekarnika, obsyp natką pietruszki i podawaj z warzywami ugotowanymi na parze. Smacznego!