Trwa ładowanie...

Napoje energetyczne tylko dla dorosłych?

Czy napoje energetyczne będą traktowane podobnie jak papierosy czyi alkohol i sprzedawane jedynie dorosłym? O ich szkodliwości robi się coraz głośniej, pojawiają się też pierwsze zakazy sprzedaży popularnych "energetyków" dzieciom i nastolatkom.

Napoje energetyczne tylko dla dorosłych?Źródło: archiwum, fot: archiwum
d295de9
d295de9

Tego typu działania podjęto już w brytyjskim mieście Whitchurch. Jak donosi „Daily Mail” tamtejsza policja zaapelowała do właścicieli sklepów, by nie sprzedawali napojów energetycznych dzieciom i nastolatkom poniżej 16-tego roku życia. Po „energy drinkach” o wysokiej zawartości cukru i kofeiny stają się oni nadmiernie pobudzeni, co przekłada się na agresywne i awanturnicze zachowanie. Jak na razie „zakaz” obejmuje tylko piątkowy wieczór i noc, chociaż być może zostanie przedłużony aż do sobotniej nocy. Policja liczy, że dzięki temu będzie mniej kłopotów. Podobno widać już pierwsze efekty.

Zakazy już działają

To nie pierwsza tak stanowcza reakcja, bo o szkodliwym wpływie napojów energetycznych mówi się już od pewnego czasu. O niebezpieczeństwach wynikających z ich picia przez dzieci i młodzież wypowiadali się ostatnio amerykańscy naukowcy z Uniwersytetu w Miami. Alarmowali, że potencjalnie groźnymi skutkami są palpitacje serca i udary, które mogą być nawet przyczyną zgonów. Naukowcy ostrzegają, że w napojach często można znaleźć składniki, potęgujące działanie kofeiny, a także substancje, które mogą powodować nudności i biegunkę.
Ich zdaniem napoje energetyczne powinny podlegać równie rygorystycznym regulacjom, co alkohol, wyroby tytoniowe i leki na receptę. Wskazują, że w przypadku dzieci i młodzieży nie zdefiniowano dotąd bezpiecznych ilości „enrgy drinków” . Nie ma też badań nad skutkami długotrwałego spożycia. W kilku stanach USA już takich napojów zakazano.

Czy w Polsce jest szansa na podobne działania? Wprowadzenia zakazu sprzedaży dzieciom poniżej 12-13 roku życia proponuje Główny Inspektor Sanitarny. Część ekspertów chciałaby tę granicę podnieść do 16-tego roku życia. Pojawiła się też propozycja, by na opakowaniach umieszczano widoczne ostrzegawcze napisy np.: „Niewskazane poniżej 16 roku życia”. Jednak ewentualne nowe przepisy potrzebują odpowiedniego rozporządzenia ministra zdrowia.
O umieszczeniu napisu mówiącego o szkodliwości energetyku zadecydowała na początku roku europejska organizacja napojów bezalkoholowych UNESDA.

O co tyle szumu?

Co kryje się w niewielkiej puszce, że wystarczy kilka łyków by poczuć przypływ energii? Nie ma większego znaczenia marka ani cena, bo skład wszystkich tzw. „energy drinków" jest niemal identyczny: woda, cukier, regulator kwasowości, dwutlenek węgla, trochę witamin (zwłaszcza z grupy B), niewielkie ilości tłuszczu oraz białka. Oraz magiczne dodatki: kofeina, tauryna i okazjonalnie guarana, zwana naturalną kofeiną.

d295de9

Kofeina to pobudzacz. Ten związek chemiczny wpływa na ośrodkowy układ nerwowy, poprawiając nastrój i chwilową koncentrację (choć zaburzając pamięć długotrwałą), usuwając zmęczenie i pobudzając korę mózgową. Zwiększa też zapotrzebowanie na tlen oraz wydzielanie adrenaliny, pod wpływem której nasze ciało uruchamia rezerwy energii, by przygotować się na kolejne wyczerpujące zadania. Tauryna z kolei przyspiesza regenerację mięśni po wysiłku poprzez wspomaganie procesów utleniania.

Samo dobro? Niby tak, choć warto wspomnieć, że kofeina wywołuje również uczucie lęku i ogólnego niepokoju. Przede wszystkim jednak kofeina uzależnia i może wywołać zespół abstynencyjny, który przejawia się zmęczeniem, trudnościami w osiągnięciu koncentracji, złym humorem czy bólami głowy. Regularne popijanie cudownego napoju traci szybko swój urok. Kolejną właściwością kofeiny jest to, że dłuższy okres częstego jej przyjmowania powoduje osłabienie reakcji organizmu. Zamiast czuć się rześcy i wypoczęci, potrzebujemy puszki specyfiku tylko po to, żeby w miarę normalnie funkcjonować, nie czuć wiecznego zmęczenia i rozproszenia. Zresztą w napojach energetycznych nie kofeina jest najgroźniejsza, ale niacyny, które zwielokrotniają jej działanie i tauryna, oszukującą mózg Organizm pod jej wpływem ocenia, że nie jest zmęczony, choć wcale tak nie jest.

Biorąc pod uwagę właściwości przyspieszające przemianę materii oraz utrzymywanie organizmu w stanie wiecznego pobudzenia, wiecznego alarmu, trudno się dziwić, że przez regularne spalanie rezerw energii w efekcie czujemy się całkiem wyczerpani. Ze względu na podniesienie ciśnienia krwi oraz przyspieszenia akcji serca łatwo też nabawić się chorób układu krwionośnego, a przez obciążającą chemię - problemów z wątrobą. Jeśli nadużywamy kofeinowych napojów, możemy zniszczyć sobie zdrowie na całe życie.

mmch,PAP,mb/ESE

d295de9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d295de9
Więcej tematów