Możesz jeść przeterminowane produkty!
Dietetycy nawołują do uważnego czytania etykiet produktów. Powinniśmy przyglądać się nie tylko liście składników, ale przede wszystkim dacie przydatności do spożycia. Jak jest w rzeczywistości? Jedni informację na opakowaniu traktują bardzo poważnie i nie tkną niczego przeterminowanego, inni kierują się własną intuicją. Okazuje się, że ci ostatni mają częściowo rację. Tak przynajmniej wynika z nietypowego komunikatu Belgijskiej Agencji Żywności, wzywającego do wykorzystywania produktów, nawet jeśli minął ich termin przydatności do spożycia.
Co prawda apel ten skierownay był do supermarketów, które utylizują przeterminowane jedzenie zamiast przekazywać je np. bankom żywności, ale przyda się wszystkim oszczędnym. Według Belgijskiej Agencji Żywności niektóre produkty z powodzeniem mogą być spożywane nawet po roku od upłynięcia daty ważności. Taka "zasada" dotyczy:
- makaronu,
- soli,
- cukru,
- mąki,
- ryżu,
- kawy
- herbaty.
Poza tym w ciągu dwóch miesięcy możemy jeszcze zaryzykować zjedzenie:
- suchych ciastek
- czekolady,
- masła orzechowego lub czekoladowego,
- płatków kukurydzianych
- oleju.
Oczywiście jest jeden warunek - wszystkie artykuły muszą być odpowiednio przechowywane i opakowane. Agencja radzi też, by mrozić niektóre z nich - przynajmniej na jeden dzień przed upływem terminu ważności. Tak na przykład można postąpić z chlebem - później rozmrożony możemy zjeść w ciągu 2-3 tygodni.
To zalecenie nie dotyczny oczywiście wszystkich produktów - nie wolno jeść przeterminowanych wędlin, ryb, mięsa i jajek.
Pamiętajmy jednak, żeby dobrze czytać etykiety. Najwięcej nieporozumień bierze się właśnie z tego. „Należy spożyć do” oznacza termin, po upływie którego produkt spożywczy nie nadaje się do jedzenia. Taka forma oznakowania trwałości stosowana jest w przypadku produktów, które są nietrwałe mikrobiologicznie i łatwo się psują, np. jogurty, mleko pasteryzowane, mięso. Nieświeżość wymienionych produktów zazwyczaj objawia się zmianą smaku (fermentacja), czy też pojawieniem się pleśni. Czasami "na oko" trudno tę zmianę zauważyć, dlatego lepiej nie eksperymentować. W czasie procesów gnilnych zachodzących w środku opakowania, wytwarzają się związki mające negatywne wpływ na zdrowie.
Z kolei napis „najlepiej spożyć przed” (tzw. data minimalnej trwałości) znajdziemy na produktach długoterminowych, suszonych, zamrożonych i żywności w puszkach. Po określonej dacie dany artykuł może tracić zapach, kolor lub zmienić konsystencję, ale jego zjedzenie nie zagraża zdrowiu.
Uwaga! Wcześniej Brytyjska Agencja ds. Standardów żywności (FAS) uznała, że jajka można jeść jeszcze przez dwa dni po upływie daty ważności (tutaj traktowanej jako "najlepiej spożyć przed"), trzeba je jedynie ugotować na twardo.
mmch(źródło:rmf24, Daily Mail)/kuchnia.wp.pl