Kompot - polski napój pełen smaku i zdrowia
Większości kojarzy się z wigilijnym dodatkiem, pachnącym intensywnie korzennymi przyprawami. Ale nie tak dawno, zanim sklepowe półki zaczęły uginać się pod ciężarem soków, nektarów i smakowych wód, to kompot najczęściej gościł na polskich stołach. Podawany był do obiadu lub deseru, i traktowany jako zdrowa propozycja gasząca pragnienie. Skarby z sadu po obróbce termicznej oddają bowiem nie tylko smak, ale i witaminy. To napój wyjątkowy i świadczy o tym fakt, że kompot z kwity, czyli pigwy został wpisany na Listę Produktów Tradycyjnych. Jest mniej słodszy, ale za to bardzo aromatyczny. Oto co warto wiedzieć o kompocie.
Moc owoców w szklance
Większości kojarzy się z wigilijnym dodatkiem, pachnącym intensywnie korzennymi przyprawami. Ale nie tak dawno, zanim sklepowe półki zaczęły uginać się pod ciężarem soków, nektarów i smakowych wód, to kompot najczęściej gościł na polskich stołach. Podawany był do obiadu lub deseru, i traktowany jako zdrowa propozycja gasząca pragnienie. Skarby z sadu po obróbce termicznej oddają bowiem nie tylko smak, ale i witaminy. Jeśli korzystamy z własnych owoców może kosztować grosze lub być zupełnie za darmo. To napój wyjątkowy i świadczy o tym fakt, że kompot z kwity, czyli pigwy został wpisany na Listę Produktów Tradycyjnych. Jest mniej słodszy, ale za to bardzo aromatyczny. Oto co warto wiedzieć o kompocie.
Nie tylko z suszu na Wigilię
Aromatyczny kompot z suszu kojarzy się z Bożym Narodzeniem, choć ze względu na właściwości powinien być spożywany nie tylko od święta. Nie wiadomo dokładnie, kiedy stał się wigilijną potrawą. Przed wiekami nasi przodkowie pili bowiem ten napój znacznie częściej, przez całą jesień i zimę. Suszenie zbieranych latem owoców to bardzo stara metoda konserwowania żywności, stosowana zarówno w kuchni chłopskiej, jak i szlacheckiej.
Kompot zgodnie z tradycją był podawany na zakończenie wieczerzy wigilijnej. Do jego przyrządzenia wykorzystywano przede wszystkim trzy rodzaje owoców: suszoną w całości śliwkę węgierkę, krojone na plastry jabłka (głównie antonówkę) oraz podzieloną na ósemki lub ćwiartki gruszkę (przede wszystkim odmiany klapsa). Przypisywano im magiczne znaczenia: śliwki odpędzały złe moce, jabłka zapewniały miłość, zdrowie i pokój, a gruszki - długowieczność. Suszone owoce są bardziej skoncentrowanym źródłem składników odżywczych. Obróbka nadaje im nowy, intensywniejszy smak i aromat, a także hamuje rozwój drobnoustrojów
Suszone owoce - jak je wybrać?
Jak gotować kompot?
Jego smak zależy oczywiście od dostępnych owoców, ale niezależnie od sezonu warto kierować się pewnymi zasadami.
Jako baza najlepiej smakują owoce o wyrazistym, lekko kwaskowatym posmaku. Nie ma jednej reguły co do proporcji wody względem owoców. Jedni bowiem wolą kompot gęsty, ale są też zwolennicy wody o lekko owocowym smaku. Owoce możemy, ale nie musimy obierać, ale obrane po ugotowaniu warto wykorzystać do przygotowania np. galaretek. Ważne jednak, aby z owoców usunąć pestki i gniazda nasienne, ponieważ przez te elementy napój może zrobić się gorzkawy. Z pestek ponadto może przeniknąć kwas pruski, który jest szkodliwy. W kwestii słodzenia większość osób stawia na biały cukier, ale jego zdrowsze zamienniki, jak stewia czy miód manuka albo gryczany również będą doskonałym wyborem i urozmaicą smak. Wśród innych dodatków warto wymienić takie przyprawy jak: wanilia, cynamon, goździki. Poeksperymentować można również z konfiturą lub wodą różaną.
Kompot z rabarbaru
Kompot jabłkowo-gruszkowy
Do jego przygotowania na litr wody potrzebujemy ok. jednego kilograma owoców. Najlepsze będą półtwarde odmiany jabłek i twarde gruszki. Dokładnie myjemy, usuwamy gniazda nasienne i kroimy na ćwiartki. Wrzucamy do wody i gotujemy. Po kilku minutach dodajemy kilka goździków, szczyptę kwasku cytrynowego, starty cynamon oraz cukier. Gdy zacznie wrzeć, zdejmujemy z gazu.
Kompot truskawkowy
Na kilogram truskawek przygotowujemy 6 szklanek wody, 4 łyżki cukru i 2-3 łyżeczki cukru waniliowego. Owoce myjemy, usuwamy szypułki. Z wody i cukru zagotowujemy syrop, dodajemy do niego po chwili truskawki. Pod koniec dodajemy cukier waniliowy, zdejmujemy z ognia i studzimy.
Kompot żurawinowy
Potrzebujemy pół kilograma żurawiny, pomarańczę, małe jabłko, 2-3 goździki, sporą szczyptę cynamonu i pół łyżeczki mielonego kardamonu. Żurawinę płuczemy i zalewamy dwoma litrami wody. Wsypujemy cukier, goździki, cynamon i kardamon. Gotujemy na wolnym ogniu pod przykryciem około 30-40 minut. Po tym czasie dodajemy pokrojone na kawałki jabłko oraz obraną i pokrojoną w plasterki pomarańczę. Gotujemy jeszcze 15 minut. Przed podaniem przelewamy. Można dosłodzić wedle uznania.
Domowy specjał
Własnoręcznie przygotowany kompot bije na głowę egzotyczne napoje. Doskonale smakuje na gorąco, podany w chłodne wieczory i na zimno, serwowany z kostkami lodu w upalne, kiedy doskonale gasi pragnienie.
Potrzebujemy 2 kilogramy jabłek, 1 kilogram cukru, 3,5 litry wody. Owoce myjemy, wycinamy gniazda nasienne. Kroimy jabłka w cząstki, układamy w wyparzonych słoikach i zalewany zagotowaną wodą z cukrem. Zakręcamy i pasterujemy "na mokro" 20 minut. Przechowujemy w ciemnym i przewiewnym miejscu. Zimowe zapasy warto przygotować także z agrestu, śliwek lub gruszek.
mp/WP Kuchnia