Kiełki na wiosnę

Zajadają się nimi przede wszystkim wegetarianie, jednak dietetycy zachęcają, by wszyscy wprowadzili kiełki do codziennej diety. Te niewielkie roślinki to prawdziwa bomba witamin i cennych składników odżywczych.

- Kiełki należą do grupy tzw. superproduktów. Dodają energii i sił witalnych, wspaniale odżywiają organizm. Dostarczają mu białka, cennych enzymów, błonnika, witamin i minerałów. Są też bardzo bogate w kwasy nukleinowe DNA i RNA, które mają regenerujący wpływ na organizm - tłumaczy dietetyk medyczny Dominika Stefankiewicz z Akademii Skutecznej Diety w Gdańsku. - Po kiełki warto sięgać przez cały rok, jednak na początku wiosny, gdy brakuje świeżych warzyw, włączenie ich do diety jest szczególnie istotne.

Wszystkie kiełki są zdrowe i wspaniale uzupełnią codzienną dietę. Nie znaczy to jednak, że zawierają te same składniki i mają identyczny wpływ na nasz organizm. Jakie więc wybrać?

AD/mmch/kuchnia.wp.pl

- Wiele osób nie przepada za kiełkami i czasem trudno przekonać pacjentów do ich spróbowania. Kiełki rzodkiewki są tu wyjątkiem. Ich wyraźny, ostry smak znajduje wielu amatorów - mówi dietetyk. - To dobrze, bo są szczególnie bogate w siarkę, która ma dobroczynny wpływ na skórę, włosy i paznokcie. Kiełki rzodkiewki to także bardzo dobre źródło witaminy C. Mimo że są produktem surowym, działają rozgrzewająco, co przyspiesza procesy zachodzące w naszym organizmie - dodaje ekspertka.

Kiełki rzodkiewki doskonale pasują do kanapek, sałatek i przede wszystkim dań z jajek.

Kiełki brokułów są delikatniejsze w smaku od rzodkiewki, ale i one mają wiele zastosowań. Idealnie pasują do twarożków i kanapek.

- Jak wszystkie zielone warzywa i ich kiełki, brokuł jest bogaty w wiele cennych mikroelementów i witamin - mówi Dominika Stefankiewicz. - Najważniejszym jest sulforafan, działający antynowotworowo flawonoid, którego brokuł jest wyjątkowym źródłem. Im świeższe warzywo, tym więcej zawiera sulforafanu. W kiełkach wszystkie składniki są skondensowane, dlatego to prawdziwa bomba antyrakowych flawonoidów.

Po kiełki soi mogą sięgać wszyscy. Przede wszystkim jednak powinny włączyć je do swojej diety kobiety w okresie przekwitania. - Ze względu na zawartość fitohormonów, to doskonały produkt dla kobiet w czasie menopauzy. Jednocześnie kiełki soi są bardzo bogate w białko, a także potas i wielonienasycone kwasy tłuszczowe - składniki bardzo cenne nie tylko dla pań - tłumaczy ekspertka.

Ze względu na zawartość wielu minerałów kiełki słonecznika polecane są przede wszystkim weganom. Są chrupiące i mają łagodny, lekko orzechowy smak. Doskonale sprawdzą się w warzywnej sałatce, jak i na kanapce.

- Pomogą uzupełnić niedobory m.in. żelaza czy wapnia. Poza tym są bogate w wiele innych cennych mikroelementów, np. cynk i magnez - mówi dietetyk.

Po kiełki zbóż sięgamy bardzo rzadko, a to błąd. - Są bardzo bogate w witaminy z grupy B, witaminy C, D, E, A oraz K. To także skarbnica wartościowych makro- i mikroelementów m.in. magnezu, wapnia, żelaza, selenu czy manganu. Po kiełki zbóż powinni sięgać wszyscy. Mają dobroczynny wpływ na stan skóry i kości. Witaminy młodości nie tylko poprawią wygląd, ale też są nieocenione w walce z rakotwórczymi wolnymi rodnikami. Dodatkowo pobudzają i dodają energii - wyjaśnia Dominika Stefankiewicz.

Wiosną nie można też zapomnieć o kiełkach rzeżuchy, jednym z wielkanocnych symboli. Te niepozorne roślinki nie tylko dodadzą pikanterii sałatkom czy kanapkom, ale też poprawią funkcjonowanie organizmu.

- Kiełki rzeżuchy regulują pozom cukru i pobudzają przemianę materii. Są bogatym źródłem witaminy C oraz witamin z grupy B. Zawierają też potas, magnez, żelazo, wapń i chrom - tłumaczy dietetyk. - Jednak muszą na nie uważać osoby cierpiące na nadkwasotę i refluks. Bywa, że po ich zjedzeniu pojawiają się nieprzyjemne dolegliwości ze strony układu pokarmowego, jak odbijanie się czy cofanie się treści pokarmowej żołądka. Jeśli jednak nie mamy problemów żołądkowych, sięgajmy po rzeżuchę i inne kiełki jak najczęściej.

AD/mmch/kuchnia.wp.pl