Jakie są najlepsze jabłka do ciast i przetworów? Podpowiadamy
Jabłka do ciast i przetworów mają swoje sekrety, ale nie każde, które dobrze smakuje na surowo, sprawdzi się w piekarniku czy w garnku. Odmiana owocu decyduje o tym, czy szarlotka będzie pachniała jak ta sprzed lat, czy raczej zamieni się w mokry placek. To także klucz do udanego musu, kompotu czy dżemu.
Dobre jabłka do ciast i przetworów kojarzą się z dzieciństwem i domowym ciepłem, na przykład z szarlotką babci wyciąganą prosto z piekarnika albo kompotem pachnącym cynamonem. I choć na rynku znajdziesz dziesiątki nowoczesnych odmian, to właśnie stare, sprawdzone jabłka od lat dają najlepszy efekt. Są bardziej kwaskowate, twardsze i nie rozpadają się tak łatwo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szarlotka z rabarbarem - ciacho, które łączy wiosnę i lato w jednej blaszce
Jakie jabłka do ciast wybrać?
W pieczeniu najważniejsze jest to, by jabłko nie puściło zbyt wiele soku i nie rozpadło się na papkę. Szarlotka potrzebuje owocu o zwartej strukturze i kwaskowatym smaku, który dobrze łączy się z przyprawami. Od lat faworytami pozostają Antonówka i Szara Reneta, bo są twarde, aromatyczne i lekko kwaskowe. Ich naturalna kwasowość równoważy słodycz ciasta, a jędrny miąższ sprawia, że po pieczeniu kawałki owoców nadal są wyczuwalne.
Ciekawą propozycją są także jabłka charłamowskie, nazywane czasem papierówkami jesiennymi. Mają cienką skórkę, delikatny rumieniec i złocistą barwę, a przy tym sprężysty miąższ, który świetnie trzyma kształt. Dzięki temu w cieście nie rozpływają się, lecz tworzą soczyste, wyraźne warstwy. To odmiana, która smakuje dobrze na surowo, ale dopiero w pieczeniu pokazuje pełnię charakteru.
Które jabłka do przetworów?
Jeśli chodzi o przetwory, jabłka powinny dawać nie tylko smak, ale i odpowiednią konsystencję. Zbyt słodkie odmiany deserowe nie zdają tu egzaminu, gdyż robią się wodniste i mdłe. Najlepiej wybrać jabłka twardsze, o wyrazistym, lekko kwaśnym posmaku. Dzięki temu musy są gęste, kompot orzeźwiający, a dżemy pełne aromatu.
Jabłka charłamowskie świetnie spełniają tę rolę. Gotowane czy smażone nie tracą charakteru, a wręcz zyskują na intensywności. To owoce, które odnajdują się w każdym wydaniu: od prostego musu, przez dżem, aż po dodatek do naleśników czy racuchów. Warto szukać ich na lokalnych targach; mają naturalnie matową skórkę i lekko czerwony rumieniec. W dotyku są sprężyste, co zdradza, że będą dobrze zachowywać formę w trakcie gotowania.
Jabłka do ciast i przetworów, o których zapomnieliśmy
Jabłka charłamowskie to prawdziwy skarb tradycyjnej kuchni. Są mniej popularne w marketach, ale wciąż można je znaleźć w sadach i na bazarach. To właśnie nimi nasi dziadkowie wypełniali szarlotki i to one trafiały do garnków z kompotem. Charłamowskie łączą w sobie kwasowość i delikatną słodycz, co sprawia, że świetnie równoważą smak ciasta i zachwycają w przetworach. Dzięki nim można odtworzyć smak prawdziwie domowych deserów.