Fit przekąska czy dietetyczny bubel? Sprawdzamy, co siedzi w batonach proteinowych
Uchodzą za bardzo wartościową przekąskę, zapewniającą solidny zastrzyk energii, przydatną zwłaszcza po dużym wysiłku fizycznym. Czy batony proteinowe faktycznie powinny regularnie gościć w naszej diecie? Na co zwracać uwagę podczas kupowania tego typu produktów?
Tradycyjne batony czekoladowe nie cieszą się ostatnio zbyt dobrą opinią, ponieważ są oskarżane (zresztą słusznie) o przyczynianie się do wielu problemów nękających współczesnego człowieka, z epidemią otyłości na czele. Tymczasem batony proteinowe uchodzą za znacznie zdrowsze. Do ich zakupów zachęcają celebryci, w tym najsłynniejsze motywatorki nawołujące Polaków do większej aktywności fizycznej, czyli Anna Lewandowska i Ewa Chodakowska. Czy naprawdę warto sięgać po tego typu produkty?
Siła białka
Batony proteinowe dedykowane są przede wszystkim osobom aktywnym fizycznie, dbającym o zdrowie i kontrolującym masę ciała. Niektórzy traktują je jako zmiennik pełnowartościowego posiłku, zwłaszcza po treningu lub w czasie pracy, gdy trudno znaleźć dłuższą chwilę na lunch z prawdziwego zdarzenia.
Według zapewnień producentów tego typu specjały powinny zapewnić solidną dawkę niezbędnych witamin i minerałów, a zwłaszcza białka, które dostarcza energii i przyspiesza regenerację organizmu, zwiększając równocześnie jego odporność. Aminokwasy odgrywają też ważną rolę w usuwaniu toksyn oraz naprawianiu uszkodzonych tkanek. Ich niedobór u młodych ludzi powoduje zaburzenia rozwoju, natomiast w przypadku kobiet w ciąży – zagraża zdrowiu płodu.
Czy baton proteinowy pozwala zapobiec takim problemom? Wiele zależy od ich składu. Duże znaczenie ma zwłaszcza zawartość białka (powinna stanowić minimum jedną trzecią masy produktu), ale także jego źródło – na rynku nie brakuje przysmaków zawierających mieszaninę słabych jakościowo białek roślinnych (np. hydrolizatu białka pszennego) i zwierzęcych, m.in. kolagenowego.
Warto natomiast sięgnąć po batony mające w składzie białko serwatkowe, uzyskiwane w procesie pasteryzacji serwatki (produktu ubocznego powstającego przy okazji wytwarzania sera i twarogu), bogate we wszystkie niezbędne dla organizmu i łatwo przyswajalne aminokwasy.
Dobrej jakości baton proteinowy powinien być wzbogacony ziarnami zbóż (bogate źródło witamin z grupy B i składników mineralnych, a także korzystnych dla zdrowia substancji bioaktywnych: błonnika pokarmowego, związków fenolowych czy betainy), orzechów (skarbnica nienasyconych kwasów tłuszczowych, witaminy D i mikroelementów, w tym magnezu, potasu i fosforu, regulujących metabolizm, obniżających poziom "złego" cholesterolu oraz zapobiegających schorzeniom układu krążenia) czy suszonych lub liofilizowanych owoców, które dostarczają dużo błonnika oraz innych cennych związków, m.in. polifenoli, chroniących organizm przed szkodliwym działaniem wolnych rodników, przyspieszających procesy starzenia organizmu i zwiększających niebezpieczeństwo rozwoju nowotworów.
Uwaga na tłuszcze trans
Problem w tym, że na etykiecie batonów proteinowych często znajdziemy także inne, znacznie mniej korzystne dla zdrowia składniki. Przede wszystkim utwardzone tłuszcze roślinne. Nieprzypadkowo Stany Zjednoczone wprowadzają zakaz ich stosowania w produktach spożywczych. Tłuszcze trans są bowiem oskarżane o przyczynianie się do epidemii otyłości oraz zwiększanie ryzyka rozwoju nowotworów czy chorób serca.
Podobne konsekwencje ma również nadużywanie syropu glukozowo- fruktozowego, czyli substancji chętnie wykorzystywanej do słodzenia batonów proteinowych. Lepiej unikać także produktów bogatych w barwniki, emulgatory i substancje konserwujące. Wybierajmy również batony bez oleju palmowego w składzie. Jest to bowiem bogate źródło nasyconych kwasów tłuszczowych, które przyczyniają się do podnoszenia poziomu szkodliwego dla zdrowia cholesterolu LDL, odkładającego się w komórkach ścian tętniczych i tworzącego złogi, zwane blaszkami miażdżycowymi, co doprowadza do zwężenia tętnic wieńcowych i chorób układu krążenia – udaru mózgu czy zawału serca.
Nawet jeśli batony proteinowe są pozbawione groźnych dla zdrowia składników, nie należy objadać się nimi bez umiaru. Nadmiar białka też nie jest wskazany, może bowiem prowadzić do zaburzeń metabolizmu, nadciśnienia, bólów głowy i mięśni, osłabienia kości i osteoporozy, a także bezsenności, rozdrażnienia i uczucia ogólnego osłabienia. Przekraczanie norm białka w diecie prowadzi też niekiedy do zaparć czy gromadzenia się kamieni w nerkach.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl