Estragon – dlaczego warto po niego sięgnąć?
Nieprzypadkowo Francuzi nazywają go "królem wśród ziół". Estragon, dzięki orzeźwiającemu, żywicznemu smakowi i anyżowemu aromatowi, znajdzie wszechstronne zastosowanie w naszej kuchni – pasuje do mięs, ryb czy omletów, sprawdzi się jako dodatek do marynat i domowej musztardy.
Łacińska nazwa tej krzaczastej byliny – Artemisia dracunculus nawiązuje do greckiej bogini przyrody, Artemidy oraz… małego smoka. Jej korzenie faktycznie przypominają kształtem wijącego się gada, zaś liście gadzi język.
Estragon pochodzi prawdopodobnie z Azji, z rejonu Syberii i Morza Kaspijskiego, ale już w starożytności był znany w Europie, o czym świadczą zapiski rzymskiego uczonego Pliniusza, który zalecał osobom szykującym się do długiej, pieszej podróży, by umieścić w butach gałązki aromatycznego zioła, co miało złagodzić trudy wyprawy.
W średniowieczu estragon zyskał ogromną popularność w Niemczech oraz Francji, w tym drugim kraju do dziś jest zresztą jedną z ulubionych przypraw stosowanych w kuchni. Do jego wielbicieli należało wielu europejskich władców, od Karola Wielkiego po Marię Antoninę i Katarzynę Wielką. Thomas Jefferson, jeden z twórców deklaracji niepodległości Stanów Zjednoczonych i późniejszy prezydent USA, miał zwyczaj obdarowywania gości sadzonkami estragonu. Jednym z nich był generał John Mason, który w liście do słynnego polityka chwalił się, że roślina pięknie przyjęła się w jego ogrodzie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co dodać do rosołu?
Estragon – wartości odżywcze
W kuchni wykorzystuje się przede wszystkim liście estragonu. Zarówno świeże, jak i suszone wzbogacą rozmaite potrawy, a przy okazji pozytywnie wpłyną na nasze zdrowie.
Wartości odżywcze tej rośliny ceniono już przed wiekami. Jest bardzo bogatym źródłem karotenoidów, szczególnie prowitaminy A, silnego antyoksydantu, który neutralizuje szkodliwą aktywność wolnych rodników przyspieszających procesy starzenia organizmu oraz rozwój poważnych schorzeń, m.in. nowotworów, nadciśnienia czy miażdżycy.
Potężnym przeciwutleniaczem jest też witamina C, inny ważny składnik liści estragonu. Nie brakuje w nim również cennych minerałów, w tym magnezu, potasu, żelaza, cynku, wapnia, manganu i miedzi.
Aromatyczna przyprawa wykazuje działanie antybakteryjne, grzybobójcze i przeciwzapalne. Skutecznie obniża poziom "złego" cholesterolu LDL. Od wieków jest stosowana dla pobudzenia apetytu (wzmaga wydzielanie soków żołądkowych i pobudza trawienie), a także przy rozmaitych problemach gastrycznych – przeciwdziała wzdęciom, skurczom jelit oraz refluksowi. Estragon jest uznawany za środek łagodnie uspokajający, dlatego warto go stosować, gdy mamy kłopoty z zaśnięciem.
Estragon w kuchni
Estragon na bardzo intensywny smak i aromat, dlatego podczas dodawania do potraw nie należy przesadzać z jego ilością. Nie lubi też obróbki termicznej, podczas której staje się gorzki, potrawy najlepiej wzbogacać przyprawą pod koniec przyrządzania.
Pachnące zioło świetnie komponuje się z delikatnymi mięsami: kurczakiem, indykiem, jagnięciną czy cielęciną. Estragonem warto doprawiać także dania z ryb. Ożywi smak sosów, np. tatarskiego czy berneńskiego oraz zup, choćby pomidorowej. Jego świeże liście sprawdzą się w sałatkach, omletach czy nawet jajecznicy. Można je dodać do zalewy podczas przyrządzania ogórków konserwowych, dodadzą walorów kapuście kiszonej.
Estragonu nie powinno zabraknąć w domowej musztardzie czy majonezie. Warto też wziąć przykład z Francuzów i przygotować aromatyzowany nim ocet – znakomity dodatek do sałatek, sosów czy galaret. Zadanie jest bardzo proste: butelkę napełniamy do połowy octem (winnym lub jabłkowym), dodajemy kilka gałązek estragonu oraz dolewamy sok z połówki cytryny. Szczelnie zamykamy, odstawiamy na 10 dni, codziennie wstrząsając. Po tym czasie przecedzamy.