Trwa ładowanie...
jedz zdrowo
30-01-2012 17:42

Czy gorące posiłki są zdrowsze?

Ciepłe czy zimne? Od lat zwolennicy obu teorii spierają się o to, czy zdrowsze są posiłki gorące czy nieco chłodniejsze. Większość z nas pamięta z dzieciństwa, często powtarzane twierdzenie, że chłodne potrawy, to ?żadne? jedzenie i jedynie ciepłe dania rozgrzewają i dodają energii, a zimne są tylko przekąską. Czy rzeczywiście temperatura jedzenia w jakikolwiek sposób wpływa na wartości odżywcze posiłku?

Czy gorące posiłki są zdrowsze?Źródło: Thinkstock, fot: Thinkstock
d38gqni
d38gqni

Temperatury ekstremalne

Czasami gdy wypijemy zbyt gorący lub zbyt zimny napój, czujemy ostry ból. To wynik nadwrażliwości zębów na skrajne temperatury.

- Dla zębów najlepsze są temperatury neutralne między 35 a 38 stopni - tłumaczy stomatolog Ewa Kierejsza. - Jeśli podczas jedzenia czy picia zimniejszych lub cieplejszych produktów, czujemy dyskomfort, powinniśmy zgłosić się do lekarza. On ustali, czy mamy ubytek i dlatego odczuwamy ból, czy to kwestia zwiększonej ilości lub wielkości naturalnych mikrootworów obecnych na naszym szkliwie, a może mikroskopijnych pęknięć szkliwa - co osłabia jego naturalną odporność. Jeśli spożywając zbyt ciepłe lub zimne pokarmy, będziemy regularnie drażnić nerw, możemy doprowadzić nawet do jego zapalenia. Jeśli więc zęby reagują na temperaturę jedzenia, koniecznie ograniczymy się do pokarmów o temperaturze neutralnej i jak najszybciej zgłośmy się do stomatologa - dodaje lekarka.

*Zimna dieta *

Od lat naukowcy przekonują, że niższe temperatury są zdrowsze niż zbyt wysokie. Lekarze przekonują, by hartować dzieci. Zalecane jest spanie w lekko niedogrzanych pomieszczeniach, a krioterapia jest jednym z zabiegów medycznych zdobywających coraz większą popularność. Historia zna też przypadki kobiet, które chcąc przechytrzyć upływający czas, całe życie kąpały się tylko w zimnej wodzie, okładały lodem i sypiały w zimnych komnatach, by zachować młodość i piękną figurę. Taka postawa to oczywiście przesada, ale rzeczywiście chłód kryje w sobie wiele dobroczynnych właściwości. Niska temperatura wzmacnia odporność i poprawia krążenie. Przyspiesza też przemianę materii. Działa tak nie tylko zimne powietrze, ale też zimne jedzenie. Dlaczego? Podczas trawienia nasz organizm będzie dążył do wyrównania temperatur, czyli ogrzania jedzenia do temperatury, a do tego potrzebna jest energia. Aby ją wyprodukować, nasze ciało musi spalić zmagazynowane kalorie. Tak więc to samo danie, ale podane na zimno, dostarczy nam mniej
kalorii niż gorące.

d38gqni

Z drugiej strony ciepły posiłek dostarcza nam nie tylko kalorii zawartych w produktach, z których został przyrządzony, ale i ciepła (czyli energii). Jest też bardziej sycący, co oznacza, że szybciej zaspokoi nasz głód. Ciepłe potrawy - szczególnie napoje i zupy są też polecane w okresie jesienno- zimowym. Działają rozgrzewająco i dodają nam bardzo potrzebnej w tym czasie energii.

Lody zimą?

Większość z nas po zimne lub ciepłe jedzenie sięga zależnie od pory roku. Latem zajadamy się lodami, chętnie przygotowujemy chłodnik i wypijamy ogromne ilości zimnych napojów z lodem. Z kolei zimą królują gorące napoje i ciężkie ciepłe zupy. Wydaje się to logiczne. Jednak nie jest to najlepsze wyjście. Zbyt duża różnica temperatur może być zabójcza dla naszego gardła. Jeśli przy 35 stopniowym upale sięgniemy po bardzo zimny napój czy lody, różnica temperatur jest bardzo duża. Gardło narażone jest nie tylko na oziębienie, ale nawet na uszkodzenia. Miejscowe osłabienie śluzówki to najmniej szkodliwe z nich. Mogą bowiem pojawiać się np. zapalenia śluzówki, wiążące się później z bardzo poważnymi dolegliwościami. Uszkodzona śluzówka i osłabione gardło to znakomita pożywka dla wirusów i bakterii. Złapanie anginy latem, po spożyciu lodów, to nic dziwnego.
Z kolei zimą lody jemy zazwyczaj wolniej, bo nie pragniemy natychmiastowej ochłody. Poza tym sięgamy po nie zazwyczaj w pomieszczeniach, gdzie temperatura wynosi około 21 stopni, a co za tym idzie, wychłodzenie gardła jest mniej gwałtowne. Również sięganie po gorące napoje np. podczas zabawy na kuligu nie jest szczególnie rozsądne. Szczególnie, gdy po kilku gorących łykach, znów będziemy wdychać mroźne powietrze. Ciepła, ale nie gorąca herbata jest jak najbardziej wskazana, ale dopiero po powrocie do ogrzanego pomieszczenia.

Nie można popadać w skrajności – zarówno spożywanie zbyt zimnych, jak i zbyt gorących potraw czy napojów jest szkodliwe dla przełyku. To jeden z czynników ryzyka występowania raka przełyku. Łakomczuchy powinny natomiast pamiętać, by nie jeść gorącego ciasta ani chleba. Grozi to nawet niedrożnością jelit.

Najzdrowszy umiar

Wszystko wskazuje więc na to, że jak zawsze najbezpieczniejszy jest umiar. Najzdrowsze wydaje się pomijanie ekstremalnie zimnych czy gorących posiłków. Szczególnie, że naprawdę mogą działać drażniąco na układ trawienny. Z całą pewnością jednak temperatura nie wpływa na ich wartość odżywczą. Możemy więc odpowiedzieć zatroskanym mamom i babciom, że chłodne jedzenie jest zdrowe. A dla osób dbających o linię ma też jeszcze jedną zaletę. Produkty wyjęte z lodówki czy spiżarni - pachną zazwyczaj zdecydowanie mniej intensywnie, niż te które właśnie wylądowały na patelni czy w garnku. To właśnie obróbka termiczna wydobywa z dania cały jego aromat, kusi nas nawet wtedy, gdy tak naprawdę nie czujemy się głodni. Z drugiej jednak strony - czy rezygnując z zapachów i aromatów nie odbieramy sobie przyjemności jedzenia?

AD/mmch

d38gqni
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d38gqni
Więcej tematów