Co jeść i pić, aby być zdrowym? Na te produkty warto stawiać

Często się przeziębiacie, cierpicie z powodu różnorakich bolączek albo zmagacie się z anemią? To tylko niektóre z problemów, jakie gnębią nas wszystkich w mniejszym lub większym stopniu.

Ewa Wachowicz zachwala leczenie naturalnym jedzeniem
Źródło zdjęć: © Archiwum prywatne | Ewa Wachowicz
Ewa Wachowicz

Zwykło się mówić, że lepiej zapobiegać niż leczyć, ale nie zawsze jest to możliwe. Nie musicie jednak faszerować się lekami i sztucznymi suplementami, by pozbyć się problemów zdrowotnych. Podzielę się z wami moimi sposobami na niektóre z nich. Uwierzcie mi, że często wystarczy po prostu nieco zmienić jadłospis.

Kiszonki na słabą odporność, wzmocnienie organizmu i usprawnienie metabolizmu

Kiszonki to samo zdrowie. Takie produkty jak kapusta czy ogórki uznawane są za naturalne probiotyki, które mają korzystny wpływ na mikroflorę jelit, a więc także odporność. Dodatkowo bogate są w wiele witamin (np. C, A, B1 czy B2) oraz bakteriocyny, które eliminują bakterie chorobotwórcze. Jeśli pogoda się zmienia, temperatura spada, a ja czuję, że mogę się przeziębić, to bez wahania sięgam po domowego ogórka kiszonego. To pyszna i wzmacniająca organizm przekąska. Możecie też napić się wody z kiszonek - ma ona szereg prozdrowotnych właściwości, które w naturalny sposób was uodpornią. Wiele osób nie zdaje sobie też sprawy z tego, że kiszenie, w przeciwieństwie do większości znanych sposobów konserwowania żywności, nie niszczy witamin.

Do jedzenia kiszonek zachęcam zarówno dorosłych, jak i chorowite dzieciaki. W mojej rodzinie od lat podawano je zamiast chemicznych suplementów i zdawały egzamin na piątkę. Podpowiem wam, że ich spożywanie jest też doskonałą opcją dla tych, którzy chcą usprawnić metabolizm i przyśpieszyć spalanie tkanki tłuszczowej. Kiszone produkty zawierają sporo błonnika, dzięki czemu oczyszczają układ trawienny z zalegających produktów przemiany materii. Najlepiej stawiać na te domowej roboty, ale w wielu sklepach osiedlowych znajdziecie też te od lokalnych dostawców. Polecam na przykład wyroby z Charsznicy. Jeszcze jedna dobra wiadomość: kiszonki są niskokaloryczne.

Buraki na pobudzenie produkcji czerwonych krwinek. Walkę z anemią wspomogą też ryby oraz wątróbka

Buraki są bogate w kwas foliowy, żelazo oraz witaminy, jak na przykład te z grupy B. Sok z buraków (surowych albo kiszonych) polecam szczególnie tym, który cierpią na anemię albo też mają takie skłonności. Nie martwcie się jednak, jeśli nie jesteście zwolennikami soku albo barszczu - możecie postawić na przykład na carpaccio z buraków z dodatkiem sera koziego oraz oliwy - będzie nie tylko bardzo zdrowo, ale też smacznie. Regularne jedzenie buraków, w dowolnej formie, wzmacnia krew i pozwoli wam cieszyć się lepszym zdrowiem. To informacja sprawdzona przez bardzo wiele osób z mojego bliskiego otoczenia.
Anemia to schorzenie, które wymaga leczenia, ale też odpowiedniego menu. Ci, którzy z nią walczą powinni zaprosić do swojej kuchni różnego rodzaju ryby oraz wątróbkę - najwięcej żelaza ma ta wieprzowa.

Problemy z pęcherzem. Postaw na owoce albo sok z żurawiny

Od wielu już lat nie rozstaję się z buteleczką soku z żurawiny. Można go zrobić samodzielnie, wyciskając ze świeżych owoców, gdy jest na nie sezon albo też kupić naturalny wyrób. To produkt, który powinien być obowiązkową pozycją pod ręką każdej osoby mającej skłonności do częstych infekcji dróg moczowych. Jest niezwykle skuteczny i pomaga nie tylko leczyć, ale też zapobiegać podobnym schorzeniom.

Obraz
© Archiwum prywatne | Ewa Wachowicz

Dodatkowo owoce żurawiny wzmacniają serce i oczyszczają organizm. Przyznam też szczerze, że kwaskowy smak pobudza, a nawet... poprawia humor! Zdradzę wam też mój sposób, by pijąc sok z żurawiny jednocześnie się nawadniać. Małą buteleczkę soku wlewam do dużej butelki z wodą i popijam ją przez cały dzień. To też opcja dla tych, którzy chcą nieco załagodzić mocno kwaśny smak.

Mdłości, pierwsze symptomy grypy, bóle miesiączkowe. Napój z dodatkiem świeżego albo suszonego imbiru

Imbir to nie tylko aromatyczna przyprawa i dodatek do potraw. Nie bez powodu bywa on określany mianem "naturalnej aspiryny". Herbata albo wywar z dodatkiem świeżego korzenia pomaga pozbyć się pierwszych symptomów choroby, zwalczyć gorączkę oraz ukoić różne bolączki - w tym miesiączkowe. W mojej rodzinie bardzo często wykorzystujemy też imbir jako naturalny środek przeciwko mdłościom oraz przed podróżą jako "lek" zapobiegający chorobie lokomocyjnej. Jeśli chcecie poeksperymentować kulinarnie, to możecie zetrzeć nieco surowego imbiru do sałatki.

Jagody i maliny na schorzenia bakteryjne i uzupełnienie witamin. Pyszne skarby lasu

Jeśli tak jak ja uwielbiacie słodycze, to zamiast zajadać się czekoladą, postawcie na maliny albo jagody. To owoce, które nie tylko doskonale smakują, ale mają też wiele właściwości prozdrowotnych. Jagody wspierają walkę z dolegliwościami bakteryjnymi, wyrównują poziom cholesterolu, mają korzystny wpływ na wzrok, a dodatkowo hamują biegunkę.

Obraz
© Archiwum prywatne | Ewa Wachowicz

Podobnie jak maliny, są też bogate w witaminy i minerały. Nie wszyscy wiedzą, że wykorzystać warto też liście malin, ponieważ zawierają między innymi: flawonoidy, kwasy organiczne czy sole mineralne. Same owoce mogą być natomiast jedzone przez cukrzyków, ponieważ mają niski indeks glikemiczny. Mimo że najlepiej jeść surowe owoce, kiedy jest na nie sezon, to raz na jakiś czas nie jestem sobie w stanie odmówić kawałka ciasta z tymi owocami. Jeśli macie ochotę na coś oryginalnego, to polecam wam też pyszną i zdrową zupę borówkową

Składniki:

  • 500 g borówek/jagód (poza sezonem mrożone)
  • 3/4 łyżeczki imbiru
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • 2 łyżki ksylitolu
  • 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
  • makaron gwiazdki
  • Dekoracja:
  • śmietana
  • mięta
Obraz
© Archiwum prywatne | Ewa Wachowicz

Przepis: borówki przepłukać na sicie, wrzucić do garnka, zalać wodą (ok. 1,5 l), przyprawić imbirem, dodać sok z cytryny, przykryć i zagotować. Przetrzeć przez sito. Z powrotem postawić na kuchence. Posłodzić. Zagęścić mąką ziemniaczaną, rozprowadzoną w niewielkiej ilości zimnej wody. Wymieszać i zagotować. Podawać z makaronem. Na talerzu udekorować śmietaną i miętą.

Kochani, zanim następnym razem sięgnięcie po sztuczny środek przeciwbólowy, to uzupełnijcie swoje menu przynajmniej o kilka wyżej wymienionych produktów. Gwarantuję, że poczujecie się lepiej, a dodatkowo poprawi się wasze samopoczucie oraz kondycja skóry, włosów i paznokci.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Niszczy jelita i prowadzi do cukrzycy. W tych produktach jest go najwięcej
Niszczy jelita i prowadzi do cukrzycy. W tych produktach jest go najwięcej
Gessler sprzedaje marcińskie rogale. Cena jeszcze wyższa niż rok temu
Gessler sprzedaje marcińskie rogale. Cena jeszcze wyższa niż rok temu
Świetnie zastępują parmezan. Jedz regularnie, a jelita ci podziękują
Świetnie zastępują parmezan. Jedz regularnie, a jelita ci podziękują
Nasi sąsiedzi zajadają się tą rybą aż miło. W Polsce mało kto kojarzy nazwę
Nasi sąsiedzi zajadają się tą rybą aż miło. W Polsce mało kto kojarzy nazwę
Tak codziennie rano sprawdzisz nawodnienie swojego organizmu
Tak codziennie rano sprawdzisz nawodnienie swojego organizmu
To niedoceniony produkt pszczeli. Ma więcej zalet niż sam miód
To niedoceniony produkt pszczeli. Ma więcej zalet niż sam miód
Chipsy, a może prażynki. Która przekąska jest zdrowsza?
Chipsy, a może prażynki. Która przekąska jest zdrowsza?
Imbir jednak nie dla każdego. Oto kto powinien omijać go szerokim łukiem
Imbir jednak nie dla każdego. Oto kto powinien omijać go szerokim łukiem
Piję czasami zamiast kawy czy herbaty. Jest świetny na trawienie i doskonale pobudza
Piję czasami zamiast kawy czy herbaty. Jest świetny na trawienie i doskonale pobudza
W grudniu jemy na kilogramy. Mało kto zastanawia się, jak wpływają na organizm
W grudniu jemy na kilogramy. Mało kto zastanawia się, jak wpływają na organizm
Są pyszne i regulują poziom "złego" cholesterolu. Do tego wspierają tarczycę
Są pyszne i regulują poziom "złego" cholesterolu. Do tego wspierają tarczycę
O niebo lepsze niż owsiane, a my omijamy je w sklepie. Mają o wiele więcej błonnika
O niebo lepsze niż owsiane, a my omijamy je w sklepie. Mają o wiele więcej błonnika