Camu camu. Hit pełen witaminy C
"Słonecznymi królowymi witaminy C" – nazwał owoce krzewu rosnącego w amazońskiej dżungli David Wolfe, autor bestsellerowej książki "Superżywność. Jedzenie i medycyna przyszłości". Jagody camu camu dostarczają kilkadziesiąt razy więcej kwasu askorbinowego niż cytrusy. Jak wykorzystać je w kuchni?
Camu camu to niewielkie (osiągające wysokość 2-3 metrów), drzewko rosnące wyłącznie w lasach deszczowych dorzecza Amazonki. Rdzenni mieszkańcy tych terenów od wieków cenili ich pomarańczowo-czerwone owoce, przypominające trochę jagody. Charakteryzuje je przyjemny zapach, jednak lekko żółtawy miąższ jest bardzo kwaśny (efekt wysokiej zawartości kwasu askorbinowego i cytrynowego), dlatego Indianie zazwyczaj spożywali camu camu w postaci suszonej i sproszkowanej, często zmieszane z mlekiem lub miodem.
Dziś w takiej formie wykorzystuje te owoce również reszta świata. Ich popularność gigantycznie wzrosła, zwłaszcza po odkryciu, że amazońskie jagody dostarczają ogromnych ilości cennych substancji, zwłaszcza witaminy C. Zapotrzebowanie na camu camu stało się bardzo duże, lecz proces pozyskiwania owoców wciąż pozostaje tradycyjny i żmudny. Zbiera się je tylko raz w roku, w czasie pory deszczowej, gdy drzewa zanurzone są w wodzie, co ułatwia transportowanie jagód drewnianymi łodziami. To sprawia, że camu camu jest produktem dość drogim.
Królowe witaminy C
Największy atut amazońskich owoców to bardzo wysokie stężenie witaminy C, której zawartość jest nawet 50-krotnie większa niż np. w pomarańczach. Kwas askorbinowy stanowi około 4 procent masy camu camu (w cytrynie jest go 0,5 proc.). Miąższ jagód zawiera także wiele składników mineralnych i aminokwasów pomagających w absorpcji witaminy C, nie tylko wzmacniającej system odpornościowy, ale również niezbędnej do prawidłowej pracy układu krążenia i wykazującej działanie ściągające, przeciwzapalne, przeciwbólowe i przeciwwirusowe. Jako silny antyoksydant, kwas askorbinowy neutralizuje szkodliwe działanie wolnych rodników, przyspieszających procesy starzenia organizmu oraz zwiększających ryzyko rozwoju nowotworów.
Składniki camu camu korzystnie wpływają na działanie mózgu, przywracając mu witalność i chemiczną stabilizację, dzięki czemu owoce uznaje się za naturalny antydepresant. Chronią przed chorobą Alzheimera i demencją. Doskonale sprawdzają się w profilaktyce jaskry, zaćmy czy astmy. Zmniejszają ryzyko wystąpienia związanego z wiekiem zwyrodnienia plamki żółtej. Pomagają przy zmianach artretycznych, łagodzą objawy choroby Parkinsona oraz regulują procesy trawienne – przyspieszają spalanie tłuszczów i stabilizują poziom cholesterolu.
Zebrane w dżungli jagody są później zwykle mrożone. W tym procesie zawartość cennych składników znacząco maleje, ale pod względem ich zawartości camu camu nadal ma ogromną przewagę nad innymi owocami.
Kulinarne inspiracje
Camu camu wykorzystuje się do produkcji soków, dżemów, lodów oraz zagęszczonej pulpy. W Polsce dostępne jest zwykle pod postacią proszku. Po wysuszeniu jagody tracą intensywny kolor, a produkt finalny przybiera jasnoróżową barwę. Nadal posiada jednak wysokie właściwości odżywcze, a przede wszystkim egzotyczny, kwaskowo-cierpki smak.
Jak wykorzystać sproszkowane camu camu? Łyżeczkę produktu (5 g to zalecana dzienna dawka) warto dodać do koktajli czy smoothies. Można dosypać go do soku, lemoniady, porannej owsianki czy jogurtu naturalnego z musli i świeżymi owocami. Egzotyczny proszek sprawdzi się również jako dodatek do lodów, najlepiej przygotowanych samodzielnie (wystarczy zmiksować miąższ z mango z gęstym jogurtem naturalnym i camu camu, a następnie zamrozić).
Niektórzy dodają camu camu do ciasta, zwłaszcza mającego w składzie drożdże, gdyż owocowy proszek zwiększa ich efektywność lub sosów do makaronu (wsypujemy go pod koniec gotowania). Ciekawy efekt uzyskamy, przyrządzając egzotyczny dressing do sałatki (do oliwy i wybranych przypraw należy dosypać odrobinę camu camu) albo marynatę do mięs, która poprawi nie tylko smak steka czy schabowego, ale również zapewni pożądaną miękkość potrawy.
Amazońskie jagody możemy też wykorzystać do przygotowania domowych batoników energetycznych, np. z płatków owsianych, siemienia lnianego, daktyli, żurawiny, pestek dyni, płatków migdałowych oraz miodu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl