Amatorom dziczyzny grozi zatrucie ołowiem
Częste spożywanie dziczyzny, zwłaszcza ptactwa, może być szkodliwe dla zdrowia ze względu na zawarte w mięsie drobinki śrutu - zbyt małe, by je zauważyć - informuje "New Scientist".
Częste spożywanie dziczyzny, zwłaszcza ptactwa, może być szkodliwe dla zdrowia ze względu na zawarte w mięsie drobinki śrutu - zbyt małe, by je zauważyć - informuje "New Scientist".
Zespół Debbie Pain z Wildfowl and Wetlands Trust w Slimbridge kupował dzikie ptactwo w supermarketach, od myśliwych i rzeźników z całej Wielkiej Brytanii.
Po wykonaniu zdjęć rentgenowskich (widać na nich wyraźnie nawet bardzo małe kawałki ołowiu) ptaki gotowano w winie, cydrze lub płynie o neutralnym pH. Dopiero po ugotowaniu usuwano te ziarnka śrutu, które dawały się znaleźć "na oko".
Następnie oddzielone od kości mięso było mielone i analizowane. Okazało się, że trzy porcje dzikiego ptactwa - na przykład słonki - w tygodniu wystarczą, by licząca 70 kilogramów osoba przekroczyła poziom ołowiu uważany za bezpieczny. W przypadku bażanta lub kuropatwy szkodliwe może być 10 porcji, natomiast kaczkę krzyżówkę można zajadać nawet 24 do 30 razy w tygodniu. (PAP)
PAP/pmw/ agt/