6 najdziwniejszych potraw świątecznych z całego świata
W Polsce na świątecznym stole króluje barszcz z uszkami i makowiec, tymczasem Finowie zajadają się wtedy zapiekanką z wątróbki, Szwajcarzy rozkoszują mięsnym fondue, zaś Wenezuelczycy – smakowitymi pakunkami owiniętymi w liście bananowca. Co jeszcze znajdziemy w bożonarodzeniowym menu mieszkańców innych zakątków świata?
Maksalaatikko
Wątróbka wieprzowa to produkt o sporych wartościach odżywczych, dostarczający m.in. solidnej dawki dobrze przyswajalnego żelaza. Doskonale zdają sobie z tego sprawę Finowie, którzy od pokoleń chętnie sięgają po nią nawet w okresie Bożego Narodzenia. Tradycyjną tutejszą potrawą świąteczną jest bowiem maksalaatikko, czyli dość niezwykła zapiekanka z mielonej wątróbki, ryżu, masła, jajek, cebuli i rodzynek, serwowana z… dżemem borówkowym lub żurawiowym. W ostatnich latach danie trochę Finom spowszedniało, ponieważ trafiło do menu szkolnych stołówek. Z sondażu przeprowadzonego wśród młodych mieszkańców skandynawskiego kraju wynika jednak, że jest... najmniej cenioną przez nich potrawą.
Fondue chinoise
Przed wiekami rodziny szwajcarskich górali gromadziły się przy wielkim garze z roztopionym serem, do którego dodawano rozmaite zioła, czosnek i białe wytrawne wino. Obecnie w Boże Narodzenie Szwajcarzy wybierają trochę inną wersję fondue, zwaną "chińską". Na świątecznym stole pojawia się kociołek z gorącym bulionem, zwykle wołowym, w którym zanurza się na kilka minut cieniutkie plasterki surowego mięsa, krewetki albo podgotowane wcześniej warzywa (zwykle różyczki kalafiora czy brokuła). Takie kąski jada się później z sosami, np. twarogowym – z białego sera, crème fraîche i drobno posiekanej rzeżuchy.
Lutefisk
Jeden z tradycyjnych świątecznych przysmaków mieszkańców Norwegii. Za tajemniczą nazwą lutefisk kryje się ryba, zazwyczaj dorsz, którą przez kilka dni moczy się w wodzie, a następnie maceruje w ługu sodowym – silnie żrącej substancji. Po wyjęciu z takiej marynaty rybę należy znów przez kilka dni moczyć w wodzie. Efektem końcowym jest niezwykle aromatyczny (zdaniem niektórych nawet za bardzo) dorsz o galaretowatej konsystencji. Po usmażeniu, upieczeniu lub ugotowaniu serwuje się go z warzywami bądź innymi dodatkami, np. beszamelem.
Bûche de Noël
Obowiązkowy świąteczny specjał na wielu francuskich stołach. Spożywany zwykle po pasterce Bûche de Noël w dosłownym tłumaczeniu oznacza "bożonarodzeniowe polano", co nawiązuje do wyglądu tej biszkoptowej rolady z kremem, przypominającej kształtem pień drzewa. Ciasto, oblane zazwyczaj czekoladą, dekoruje się szyszkami, gałązkami choinki, listkami, imitującym śnieg cukrem pudrem czy efektownymi grzybkami bezowymi. Ten pyszny deser nawiązuje do wywodzącej się z czasów średniowiecza tradycji przynoszenia do domu dużego polana, które skrapiano oliwą bądź winem owocowym i palono w kominku w świąteczny wieczór.
Hallaca
Tradycyjna wenezuelska potrawa świąteczna wywodzi się prawdopodobnie z czasów niewolnictwa, gdy wykorzystywani do ciężkich prac przybysze z Afryki zawijali znalezione resztki jedzenia w liście bananowca. Do dziś stanowią one "opakowanie" dla hallacas, które przyrządza się z mięsa (zwykle drobiowego lub wieprzowego) albo ryby, wymieszanych z rozmaitymi dodatkami (cebulą, papryką, pomidorami, rodzynkami, kaparami, czosnkiem), otulonych cienkim ciastem kukurydzianym, owiniętych w liście bananowca i ugotowanych.
Träipen
W polskiej kuchni kaszanka, czyli wędlina wytwarzana z kaszy, krwi i podrobów, gości od wieków, jednak nie jest uznawana za produkt na tyle wykwintny, by gościć na świątecznym stole. Innego zdania są mieszkańcy Luksemburga, którzy w Boże Narodzenie, zazwyczaj po powrocie z pasterki, zajadają się usmażonymi na patelni träipen – kiełbaskami z głowizny (mięso otrzymywane po oddzieleniu od świńskiej głowy mózgu, uszu, języka i oczu), tłuszczu i krwi wieprzowej oraz drobno posiekanych warzyw, najczęściej białej kapusty i cebuli. Tradycyjnie podaje się je z gotowanymi ziemniakami oraz… musem jabłkowym.