10 warzyw i owoców, które warto jeść zimą

Zima nie jest już okresem, w którym wybór warzyw i owoców jest niewielki. Praktycznie przez cały rok w sklepach półki uginają się pod stosami nie tylko krajowych jabłek, gruszek, kapusty i buraków, ale także egzotycznych bananów, cytrusów czy pochodzących z południa warzyw. Nie wszystkie jednak mają taki sam smak, jak latem czy wiosną. Nie wszystkie także zawierają potrzebne nam zimą substancje. Sprawdźmy, co powinniśmy jeść w tej porze roku, by poprawić swoje samopoczucie i w zdrowiu doczekać wiosny.

To jedno z najzdrowszych warzyw - szczególnie przydatne w sezonie zimowym, bo pomaga walczyć z infekcjami i przeziębieniami. Cebula nie tylko podnosi odporność organizmu, ale również pomaga walczyć z kaszlem, a nawet katarem. Jedzmy ją pod różnymi postaciami - nawet upieczona nie traci swoich magicznych właściwości, choć najlepiej jednak jeść ją na surowo - w surówkach i sałatkach.

Buraki - przez niektórych uwielbiane, przez innych znienawidzone, warto je jeść szczególnie zimą. Zwiększają odporność, dodają energii, pomagają na bóle stawów. W dodatku to naturalny lek na anemię. Sok z buraka jest wskazany dla osób z tą przypadłością, ponieważ zwiększa poziom czerwonych krwinek i udrażnia naczynia krwionośne. Warzywa te znane są również ze swoich właściwości oczyszczających - przygotowany z nich sok wypłukuje z organizmu szkodliwe substancje. Osoby, chcące walczyć z narastającym zimą tłuszczykiem, powinny raz w tygodniu pić dwie - trzy szklanki soku z buraków.

To najpopularniejsze warzywo korzeniowe w naszym kraju jest nieocenionym źródłem witaminy A, czyli beta-karotenu. Oprócz niego w marchewce można odnaleźć witaminy: B1, B2, B3, B6, C oraz E. Karoten pomaga w utrzymaniu zdrowej skóry w okresie, gdzie niedobór promieni słonecznych jest największy. Sok z marchewki to z kolei znakomite remedium na depresję i zmęczenie, które zimą dotykają nas szczególnie. Marchew wpływa również na obniżanie poziomu tłuszczów we krwi, zawarta w niej celuloza pomaga pozbyć się szkodliwego cholesterolu. Bogactwo substancji odżywczych zawartych w marchewce działa wzmacniająco i przeciwanemicznie, reguluje pracę żołądka, utrzymuje w zdrowiu wątrobę i poprawia metabolizm.

Czosnek to jeden z najmocniejszych, naturalnych antybiotyków. W wielu krajach używa się go praktycznie do wszystkiego. Jego regularne jedzenie poprawia odporność, zwalcza gorączkę, pomaga w odkrztuszaniu. W dodatku zalecany jest w profilaktyce chorób serca, bo obniża poziom tzw. złego cholesterolu, rozrzedza krew i zmniejsza jej ciśnienie. Według wielu lekarzy pomaga również w walce z nowotworami.

Choć gruszki są niemal tak popularne jak jabłka, to jednak jemy ich o wiele mniej. A szkoda... Gruszki zawierają mnóstwo substancji odżywczych - składników mineralnych, takich jak potas, fosfor, magnez, wapń, żelazo, miedź, bor czy jod. Stanowią również bogate źródło witamin: A, B1, B2, B6, C i PP. Niewiele osób wie, że gruszki pomagają w walce z gorączką - kompot z tych owoców pomoże przy przeziębieniu.

Brukselki mają fantastyczną cechę - pozostawione na grządce wytrzymują mrozy i zachowują świeżość. Dlatego też osoby, które mają ogródki lub działki, powinny pomyśleć o uprawie tych warzyw. Nie wszyscy za brukselką przepadają - ma ona dość nieprzyjemny zapach i właściwości wzdymające. Jednak to źródło wielu witamin, między innymi A, B1, B2, B5, B6, C, E, H i K. Zaledwie 150 g tego warzywa pokrywa w stu procentach dzienne zapotrzebowanie na witaminę C. Zawarte w brukselce związki azotowe zmniejszają ryzyko zachorowania na niektóre nowotwory. Ponadto jest niskokaloryczna - dostarcza około 40 kalorii na 100 gram, powinny więc zaprzyjaźnić się z nią wszystkie osoby pragnące zrzucić kilka kilogramów.

Jabłko to prawdziwa zdrowotna bomba. Zawiera niemal wszystkie znane witaminy: A, C, D, E, K oraz mnóstwo witamin z grupy B, a także wiele cennych minerałów. Polskie jabłka powinniśmy jeść zimą nie tylko z powodu nałożonego na nie przez Rosję embarga - nasze owoce w większości pochodzą z sadów, w których nie stosuje się środków chemicznych, przez co owoc jest w stu procentach zdrowy. Owoce te możemy jeść na surowo jako desery, w sałatkach i surówkach, ale także w ciastach i w formie pieczonej. Nawet ocet jabłkowy jest o wiele zdrowszy od spirytusowego. Codzienne jabłko zimą powinno być obowiązkiem!

Jeszcze kilkanaście lat temu pomarańcze kojarzyły się wyłącznie z okresem świąt Bożego Narodzenia - tylko wtedy były one dostępne dla Polaków. Dziś, choć możemy kupić je cały rok, powinny stać się stałym elementem naszej diety szczególnie zimą. Te cytrusy to przede wszystkim niezastąpione źródło naturalnych witamin i minerałów. W okresie, kiedy nie możemy liczyć na świeże owoce sezonowe, to właśnie one mogą stanowić ratunek przed grypą. Szczególną uwagę powinniśmy zwrócić na zawartość witaminy C - w 100 gramach pomarańczy jest jej aż 50 mg. Witamina C poprawia odporność organizmu, ułatwia przyswajanie żelaza, a co za tym idzie - sprzyja pokonywaniu zmęczenia. Co więcej - dwie duże pomarańcze zapewniają tyle samo wapnia co szklanka mleka.

Surowe pomidory kupowane zimą to w większości warzywa przywożone z bardzo dalekich krajów. Pakowane są one jeszcze jako zielone i dojrzewają podczas podróży. Aby się nie zepsuły, "wspomagane" są często środkami chemicznymi, a poza tym praktycznie nie mają smaku. Dlatego najlepiej zastąpić je pomidorami z puszki, pakowanymi zaraz po zerwaniu z krzaka, przez co zachowują pełny smak, a w dodatku zawierają mnóstwo likopenu - przeciwutleniacza, mającego właściwości antyrakowe.

Kapusta to znakomite źródło tak potrzebnej nam witaminy C. Zimą powinniśmy jeść bardzo dużo kapusty kiszonej - w końcu nasi przodkowie wiedzieli, co jest dobre dla zdrowia i przygotowywali całe beczki tego specjału, by w zdrowiu przetrwać zimę. Wszystkie kiszonki zawierają bardzo dużo kwasu mlekowego, który pomaga w prawidłowym trawieniu. Z kolei bakterie mlekowe niszczą szkodliwe bakterie i drożdżaki w systemie pokarmowym. Nie ma znaczenia, w jakiej formie spożywamy kapustę. Gotowana nie traci właściwości, a w dodatku powoduje mniejsze wzdęcia.

AD/mp/WP Kuchnia