Warto zapamiętać
Choć danie narodziło się kilka wieków temu, wciąż nie traci popularności. Atutem naleśników, oprócz możliwości kulinarnego wykorzystania na wiele sposobów, wydaje się prostota wykonania. Jednak w praktyce bywa z tym różnie – niekiedy ciasto się rwie, jest za cienkie lub za grube albo nie zachwyca smakiem. Dlaczego?
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Niewłaściwe proporcje składników…
Ciasto na naleśniki przygotowuje się z zaledwie kilku produktów, ale to ich odpowiednie proporcje są kluczem do sukcesu. Problem w tym, że istnieje mnóstwo, często różniących się przepisów na ten specjał. Najlepiej wypróbować kilka i odnaleźć jeden, który będzie dla nas optymalny. Na przykład według Magdy Gessler idealne naleśniki przyrządzimy ze szklanki mąki pszennej i mleka, ¾ szklanki wody gazowanej, dwóch jajek, trzech łyżek roztopionego masła oraz szczypty soli. Wszystkie składniki należy zmiksować na gładką masę, nie za gęstą i nie za rzadką (powinna spływać z łyżki, ale jednocześnie pokrywać jej powierzchnię).
…lub ich niewłaściwa temperatura
Często pomijany warunek przygotowania dobrego naleśnika, a jednak istotny dla efektu końcowego. Szczególnie jajka powinny mieć temperaturę pokojową, ponieważ dzięki temu lepiej sprawdzą się w łączeniu wszystkich składników, co później zaowocuje delikatnym i puszystym ciastem. Woda i mleko mogą (a zdaniem niektórych nawet powinny) być chłodne.
Nieodpowiednia mąka
Naleśnik to bardzo prosta potrawa, ale to nie oznacza, że poddaje się każdej fanaberii kulinarnej, chociażby dodawaniu mąki, którą akurat mamy pod ręką. Nie sprawdzi się raczej krupczatka, ponieważ przygotowane na jej bazie ciasto będzie zbyt kruche. Przyrządzone wyłącznie z mąki kukurydzianej okaże się pewnie twarde, a gryczanej – kwaśne, sprawdzające się ewentualnie z farszem wytrawnym. Najlepsza jest po prostu mąka pszenna; co najwyżej można poeksperymentować, mieszając ją z innymi rodzajami, w proporcji 3:1 (produkt otrzymywany z pszenicy powinien mieć większy udział w składzie ciasta).
Zapominanie o wodzie
Niezbędna wszystkim żywym organizmom i… ciastu naleśnikowemu. Sekretnym składnikiem wieli mistrzów kuchni jest gazowana woda mineralna, dzięki której naleśniki staną się delikatniejsze i bardziej puszyste. We Francji wodę często zastępuje się cydrem, czyli niskoprocentowym alkoholem jabłkowym. Można też spróbować wersji z piwem nadającym ciastu niepowtarzalnego smaku.
Nieodstawianie ciasta
Po wyrobieniu, ciasto naleśnikowe warto odłożyć na pół godziny w chłodne miejsce, nawet do lodówki. Należy o tym pamiętać zwłaszcza wtedy, gdy wykorzystujemy mąkę razową, gryczaną czy orkiszową, które potrzebują czasu na uwolnienie glutenu zapewniającego masie właściwą gęstość i elastyczność. Dzięki temu naleśnik nie będzie rozrywał się podczas próby przewrócenia na patelni albo nakładania farszu.
Patelnia niewłaściwa…
Zapomnijmy o przygotowaniu perfekcyjnych naleśników, jeśli dysponujemy starą, wysłużoną patelnią z zadrapaną i zniszczoną powierzchnią, do której wszystko przywiera. Najlepiej wyposażyć się w naczynie specjalnie przeznaczone do naleśników, płaskie i szybko się nagrzewające. Pamiętajmy też, że patelnia nie powinna mieć zbyt dużej średnicy, gdyż trudno wówczas przewrócić naleśnik na drugą stronę.
…lub źle nagrzana
Patelnia powinna być rozgrzana równomiernie na całej powierzchni, dzięki czemu unikniemy sytuacji, gdy naleśnik w jednym miejscu jest niedosmażony, zaś w innym – spalony. Zbyt gorąca powierzchnia spowoduje nadmierne stwardnienie ciasta, natomiast za zimna doprowadzi do tego, że naleśnik będzie musiał być zeskrobywany.
Zły tłuszcz
Na walory naleśnika wpływa nie tylko patelnia, ale również tłuszcz użyty podczas smażenia. Tradycyjnie naczynie smarowano kawałkiem słoniny, ale dobrze sprawdzi się również masło klarowane lub olej kokosowy. Unikajmy natomiast np. powszechnie stosowanego oleju słonecznikowego, który nie poprawia smaku potrawy, a dodatkowo pod wpływem wysokiej temperatury traci cenne właściwości odżywcze, stając się wręcz szkodliwym dla zdrowia.
Wylewanie zbyt dużych porcji ciasta
Zakłada się, że do przygotowania średniej wielkości naleśnika potrzeba trzech łyżek ciasta, wylanego na środek patelni i delikatnymi ruchami rozprowadzonego po całej powierzchni. Większa porcja masy spowoduje, że naleśnik będzie zbyt gruby i twardy.
Wielokrotne przewracanie
Naleśnik nie lubi gwałtownych ruchów. Po wylaniu na patelnię trzeba dać mu czas na usmażenie, co przejawi się powstaniem "wzdęć" na jego powierzchni. Wtedy możemy go ostrożnie przewrócić na drugą stronę. Nie powtarzajmy tej czynności wielokrotnie, gdyż naleśnik stanie się wówczas twardy.