Trwa ładowanie...

10 oczywistych potraw, których NIE znalazłbyś na średniowiecznym stole

Schabowy z ziemniakami? Zupa pomidorowa? A może kompot z truskawek? Zapomnij. Tych typowo polskich potraw średniowiecze zupełnie nie znało. I nie tylko ich!

10 oczywistych potraw, których NIE znalazłbyś na średniowiecznym stoleŹródło: iStock.com
d1biu7c
d1biu7c

Zapomnij o ziemniakach

Kartofle sprowadzono do Europy z podbitego przez konkwistadorów państwa Inków w XVI wieku. Próżno więc szukać ziemniaków na średniowiecznych stołach. Zamiast nich królowała kasza! W naszej części kontynentu kartofle najwcześniej upowszechniły się w dawnych Prusach, gdy w XVIII wieku Fryderyk Wielki nakazał ich uprawę, grożąc, że nieposłusznym poddanym będzie obcinał nosy. Nie na darmo Polacy nazywali Niemców kartoflarzami. A dziś trudno wyobrazić sobie polską kuchnię bez dań z ziemniaków – w Biesiekierzu pod Koszalinem wzniesiono nawet Pomnik Ziemniaka.

Schabowy z eksportu

Nasz kotlet schabowy to tańsza, wieprzowa odmiana sznycla wiedeńskiego, robionego z cielęciny. Upowszechnił się w XIX wieku. Na średniowiecznych dworach raczej nie uznano by go za przysmak. "Na ucztach podawano głowy dzików, sarninę, pawie, łabędzie, prosiaki, żurawie, siewki czy skowronki" - piszą Joseph i Frances Gies w książce "Życie w średniowiecznym zamku".

Pomidorówki brak!

Pomidory dotarły do Europy, a dokładnie do Hiszpanii, dopiero na początku XVI wieku wraz z żeglarzami wracającymi do Sewilli z Nowego Świata. Nazywano je wtedy "jabłkami miłości" (bo zakwalifikowano jako afodyzjak) i "złotymi jabłkami" (czyli nieco różniły się kolorem od dzisiejszych). Lepiej było w średniowieczu z "zagęszczaczami" do zup. Znano już ryż, sprowadzony na południe przez Arabów. Co do makaronu, naukowcy spekulują, że znano go już w starożytnym Rzymie, tyle że potem o nim zapomniano. Na pewno wyrabiano go na XII-wiecznej Sycylii (gdzie wcześniej przez dwa wieki panowali Arabowie), ale wtedy był to jedynie lokalny specjał. Dopiero w kolejnych stuleciach przekonał do siebie nie tylko Włochów.

Kompot z truskawek?

Truskawki są efektem eksperymentu francuskich botaników z XVIII wieku. Skrzyżowali oni poziomki – wirginijską z chilijską. Wcześniej w Europie nasi średniowieczni przodkowie mogli się zajadać tylko dziko rosnącymi leśnymi poziomkami.

d1biu7c

Pizza? Na ubogo

Od czasów starożytnych jadano w Europie rozmaite placki i podpłomyki. Dodawano do nich ser, ryby itp. Ale co to za pizza bez pomidorów i sera bufala! Pomidory odkryli Europejczycy w Nowym Świecie (patrz wyżej). Ser mozzarella di bufala campana wyrabia się zaś z mleka bawolic gatunku Bubalus bubalis (wół domowy), w średniowiecznej Europie praktycznie nieznanego.

Trochę inny barszcz

Nie do wiary, ale nasi przodkowie nie jadali w średniowieczu także znanego nam dzisiaj barszczu – przyrządzanego z buraków. Pierwotnie danie o tej nazwie wyrabiano z rośliny barszcz zwyczajny. Potrawa zdobyła popularność w Polsce, na Litwie i na Rusi. Tak w XVI wieku chwalił tę polewkę Marcin z Urzędowa: "Pić w febrach, gorączkach, w pragnieniu, albowiem pragnienie i kolerę uśmierza, i chciwość jedzenia pobudza swą przypraw".

Na średniowiecznym stole nie znaleźlibyśmy wielu naszych ulubionych dań. Na ilustracji fragment arrasu przedstawiającego bankiet. Domena publiczna
Na średniowiecznym stole nie znaleźlibyśmy wielu naszych ulubionych dań. Na ilustracji fragment arrasu przedstawiającego bankiet. Źródło: Domena publiczna

Pierś z indyka w czekoladzie

Przepis na to danie można dziś znaleźć na wielu stronach internetowych. W średniowiecznej Polsce nie było rzecz jasna internetu, a na dodatek brakowało też podstawowych produktów do tej potrawy. Indyki przywieziono bowiem do Europy dopiero z Nowego Świata. Zaczęło się od Hiszpanii, a w Polsce drób ten rozpowszechnił się kilkadziesiąt lat później – ok. 1560 roku jako "indyjski kur" (gallus indicus). Podobnie było z czekoladą. Nasiona kakaowca zwróciły uwagę Cortesa podczas podboju Meksyku. Służyły Aztekom za środek płatniczy, przygotowywano też z nich rytualny napój. W Europie ta pitna czekolada podbiła najpierw Hiszpanię, a w 1615 roku stała się oficjalnym napojem dworu francuskiego. Dopiero jednak w XIX wieku zaczęto wytwarzać czekoladę w tabliczkach. Z Nowego Świata pochodzą też papryczki chilli i ziele angielskie (wbrew mylącej nazwie) – potrzebne do upichcenia indyka w czekoladzie. Nic dziwnego, że do tego dania dodaje się czasem określenie "po meksykańsku".

Kawa czy herbata

W średniowiecznej Europie takiego wyboru nie było. Po prostu nie pito ani jednej, ani drugiej! Kawa pochodzi z Etiopii, kojarzonej z legendarnym Królestwem Kapłana Jana mającym wspomóc chrześcijan w krucjatach przeciw muzułmanom. Jednak do Europy trafiła poprzez wyznawców Allaha i to nie w średniowieczu, lecz później. Pierwszą kawiarnię otwarto w Stambule (1554). Potem z Imperium Osmańskiego kawa trafiła na północ i zachód. Do Polski zawitała po triumfie Jana III Sobieskiego pod Wiedniem (1683). Swój udział w rozpowszechnieniu kawy mieli też holenderscy kupcy handlujący z dalekimi krainami. I to także dzięki Holendrom, a także Anglikom i Portugalczykom, w XVI wieku trafiła do Europy Zachodniej z Azji herbata. Do jej popularności przysłużyli się też nasi wschodni sąsiedzi. W XVI stuleciu herbatę przywieziono do państwa moskiewskiego – z Chin.

d1biu7c

Lody tylko po arabsku

Lody na deser? Nie w średniowiecznej chrześcijańskiej Europie! Owszem, na ówczesnej Sycylii Arabowie wprowadzili sztukę przygotowywania sorbetów: z soków zmieszanych ze śniegiem z gór (notabene, podobne receptury znali starożytni Grecy i Rzymianie, tylko o tym zapomniano). Jednak na kontynencie przysmak ten rozpowszechnił się dużo później, w renesansie. Poza tym, sorbety to nie lody! Prawdziwe lody, przygotowywane z użyciem śmietany i masła, pojawiły się na dworach dopiero w XVII–XVIII stuleciu.

Problem z wódką

Nic, tylko z tej średniowiecznej biedy napić się wódki! Ale i z tym będzie problem. Proces destylacji alkoholu wynaleźli alchemicy islamscy w IX wieku lub italscy trzy stulecia później. Tak czy owak, jej efektem był wysokoprocentowy alkohol, który w Europie nazywano "wodą życia" (aqua vitae, polska "okowita"), bo przypisywano mu własności lecznicze. Nazwy "wódka" użyto po raz pierwszy w sandomierskich aktach grodzkich w 1405 roku, jednak i ona odnosiła się do środków uznawanych za lekarstwa. Wobec mocnego wyskokowego trunku stosowano wpierw termin "gorzałka". Dynamiczna produkcja tego alkoholu przypada jednak nie na średniowiecze, lecz dopiero na wiek XVI. Co nie znaczy, że wieki średnie były epoką trzeźwości. Po prostu piło się co innego. Wino, miód i piwo lały się strumieniami. Hasło "piwo z rana jak śmietana" było jak najbardziej w użyciu. "Po porannej mszy w kaplicy domownicy zasiadali do śniadania, które składało się z chleba popijanego winem lub ale" – opisują życie na średniowiecznym angielskim zamku Joseph i Frances Gies. Natomiast na naszym polskim podwórku sam książę Leszek Biały (1184–1227) wykręcił się od wyjazdu na wyprawę krzyżową, tłumacząc papieżowi, że w Ziemi Świętej nie ma piwa, a on bez niego żyć nie może…

Jeżeli spodobał Ci się ten artykuł na łamach CiekawostekHistorycznych.pl przeczytasz również o tym, czy nasze średniowieczne królowe śmierdziały i lepiły się od brudu.

Materiały prasowe
Źródło: Materiały prasowe
d1biu7c
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1biu7c
Więcej tematów