Trwa ładowanie...
05-07-2012 12:40

Upał - uwaga na żywność!

Podczas upałów powinniśmy zwracać szczególną uwagę na to, co jemy. W wysokich temperaturach żywność staje się doskonałą pożywką dla rozwoju chorobotwórczych bakterii, grzybów i pleśni. Jak możemy uniknąć latem ryzyka zatrucia pokarmowego?

Upał - uwaga na żywność!Źródło: Thinkstock, fot: Thinkstock
d4ap1tr
d4ap1tr

W wakacje zatrucia pokarmowe zdarzają się szczególnie często. Mdłości i wymioty, bóle brzucha, biegunka, gorączka – takie objawy mogą się pojawić, gdy zjemy zepsutą żywność. Latem, dzięki wysokiej temperaturze i wilgotności powietrza, mikroorganizmy mają bardzo sprzyjające warunki do rozwoju. - Salmonella, gronkowiec, pałeczki jadu kiełbasianego lubią ciepło oraz słońce i chętnie namnażają się w źle przechowywanych produktach - tłumaczy Monika Wilczyńska, doradca żywieniowy i dietetyk.

Bomba bakteriologiczna

Podczas upalnych dni pieczywo szybciej pleśnieje, twarogi kwaśnieją, sałatki psują się, w nadtopionych lodach w zastraszającym tempie mnożą się gronkowce czy salmonella. Nawet w wodzie mineralnej, jeśli butelki stały w sklepie na słońcu, może rozwinąć się bardzo duża ilość niebezpiecznych bakterii coli i shigelli.

O tym wszystkim powinniśmy pamiętać już, gdy kupujemy żywność. W gorący, lipcowy dzień lepiej unikać miejsc (np. targowisk), gdzie produkty nie są przechowywane w warunkach chłodniczych, ale często „smażą się” w promieniach słońca. Żywność (nawet jeżeli na pierwszy rzut oka wygląda całkiem normalnie) zmienia się wówczas w groźną bombę bakteriologiczną. W takich warunkach, np. w mięsie mnożą się zarazki botuliny jadu kiełbasianego oraz gronkowca. A jeśli jest to gronkowiec złocisty - zaczyna produkować także groźną enterotoksynę. Zdaniem specjalistów w przypadku mięsa czy nabiału, wystarczy czasem półgodzinne leżakowanie w nasłonecznionym miejscu (w temperaturze powyżej 25 st. C), by wytworzyły się drobnoustroje poważnie zagrażające naszemu zdrowiu.

Rozwiązanie w lodówce

Wbrew pozorom upały nie służą także warzywom i owocom. Pod wpływem gorąca rozwijają się w nich bakterie gnilne, mogące doprowadzić do ciężkiego zatrucia.

d4ap1tr

Warto pamiętać, że wiele produktów pozostawionych na słońcu czy w zbyt wysokiej temperaturze, traci również wartości odżywcze. Nieprzypadkowo na etykietach artykułów pojawia się informacja, że powinny być przechowywane „w chłodnym i ciemnym miejscu”. Przechowywanie żywności podczas upałów to bardzo istotna kwestia. - Warto przestrzegać jednej, podstawowej zasady: produkty, które łatwo się psują, muszą szybko trafić do lodówki - tłumaczy Monika Wilczyńska. - Trzeba jednak pamiętać, aby surowe mięso, drób, ryby i jaja układać w chłodziarce z dala od produktów gotowych do spożycia - dodaje dietetyk. To bardzo ważne, ponieważ w surowej żywności znajduje się duża ilość bakterii, z których część może okazać się chorobotwórcza.

Schładzamy i zamrażamy

Znakomitą metodą przechowywania artykułów spożywczych jest ich zamrażanie. Pamiętajmy, że przed zamrożeniem produkty powinny być schłodzone. Wkładanie ciepłych lub gorących wyrobów może uszkodzić inne artykuły.

W czasie rozmrażania uaktywniają się czasem szkodliwe drobnoustroje. Dlatego zamrażać powinniśmy przede wszystkim produkty, które później zostaną poddane obróbce termicznej (gotowaniu lub smażeniu), unieszkodliwiającej bakterie. Lepiej nie zamrażać wędlin, pasztetów, serów, pomidorów, cebuli czy ogórków. Mróz źle znoszą rzodkiewki, truskawki, gotowane jajka i sałata.

Zapomnijmy o tatarze

Podczas upałów musimy szczególnie pamiętać o dokładnym myciu warzyw i owoców przed spożyciem. Nadpsute „smakołyki” wyrzucajmy. Ta zasada dotyczy także przetworzonych produktów. - Często zdarza się, że widząc pleśń na przykład w dżemie, wyrzucamy jej widoczną część, a resztę zjadamy. To duży błąd i narażanie się na niebezpieczeństwo zatrucia, ponieważ pleśń przenika zawartość całego opakowania - wyjaśnia Monika Wilczyńska.

d4ap1tr

Świeże warzywa i owoce powinny być chronione przed działaniem słońca, ponieważ witaminy (szczególnie wit. C) są bardzo nieodporne na działanie promieni słonecznych. - Dodatkowo silne nasłonecznienie powoduje szybkie więdnięcie warzyw, szczególnie liściastych takich jak: szpinak, sałata czy botwinka - mówi dietetyczka.

Jajka przed spożyciem czy włożeniem do lodówki powinny być sparzone. W letnie upały niewskazane jest również jedzenie tatara, tym bardziej z mięsa nieznanego pochodzenia. Potrawy mięsne powinny być latem starannie gotowane, duszone, smażone. Przy braku odpowiednich warunków chłodniczych oraz możliwości obróbki termicznej, najlepiej zrezygnować z zakupu tego typu produktów.

Pasteryzowane bezpieczniejsze

Jeśli nie mamy lodówki (np. na wczasach), warto kupować żywność pasteryzowaną, sterylizowaną albo w proszku. Należy ją przechowywać w chłodnym i suchym miejscu, a po otwarciu od razu zużyć. Posiłki spożywajmy od razu po przygotowaniu, aby nie dopuścić do długotrwałego pozostawania jedzenia w wysokiej temperaturze.

Drobnoustroje potrzebują do rozwoju nie tylko odpowiedniej temperatury, ale także wilgoci. W temperaturze pokojowej bez ryzyka można przechowywać produkty suche: nasiona roślin strączkowych, orzechy, chleb czy zboża.

Ewa Podsiadły-Natorska

d4ap1tr
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4ap1tr
Więcej tematów