Niebezpieczna sól! Na te produkty lepiej uważać
Sól kuchenna, czyli chlorek sodu to najpopularniejsza przyprawa i środek konserwujący używany w polskich domach. Jest oczywiście głównym źródłem sodu w naszym pożywieniu, jednak nadmierne jej spożywanie może być szkodliwe dla naszego organizmu. Podstawowym zagrożeniem jest fakt zatrzymywania wody w organizmie, co sprzyja powstawaniu nadciśnienia tętniczego. Specjaliści ds. żywienia, a także kardiolodzy zalecają, aby znacznie ograniczyć lub całkowicie zrezygnować z tego dodatku. Niestety sporą uwagę należy zwrócić także na skład soli w poszczególnych produktach spożywczych. Niektóre z nich skrywają w sobie potężne dawki tego składnika. Przez ich konsumpcję nieświadomie doprowadzić można do poważnych problemów zdrowotnych. Oto lista smakołyków, których lepiej się wystrzegać.
Ukryte dawki soli
Sól kuchenna, czyli chlorek sodu to najpopularniejsza przyprawa w polskich domach. Jest głównym źródłem sodu w naszym pożywieniu, jednak nadmierne jej spożywanie może być szkodliwe. Podstawowym zagrożeniem jest fakt zatrzymywania wody w organizmie, co sprzyja powstawaniu nadciśnienia tętniczego, a z tym wiąże się ryzyko wystąpienia miażdżycy, wylewu, udaru mózgu, niewydolności krążenia i innych zaburzeń dotyczących układu krążenia i pokarmowego. Nadmiar soli kuchennej przeciąża również nerki oraz przyczynia się do rozwoju procesów nowotworowych w organizmie - głównie żołądka. Specjaliści ds. żywienia, a także kardiolodzy zalecają więc, aby znacznie ograniczyć lub całkowicie zrezygnować z tego dodatku. Do prawidłowego funkcjonowania i rozwoju organizmu osobom dorosłym wystarczy bowiem nie więcej niż 3,7 g soli dziennie. Według Światowej Organizacji Zdrowia dzienne spożycie tego składnika nie powinno przekraczać 5 gramów, czyli ilości mieszczącej się na małej łyżeczce do herbaty.
Sporą uwagę należy zwrócić na ilość soli w składzie poszczególnych produktów spożywczych - zwłaszcza tych gotowych. Przez ich konsumpcję nieświadomie doprowadzić można do poważnych chorób. Oto lista smakołyków, których lepiej się wystrzegać.
Sery
Produkty twarogowe (niesolone) zawierają niewielkie ilości sodu, bo około 40 mg/100 g. Zagrożenie stanowią jednak sery dojrzewające i topione, w których znajdziemy od 600 mg/100 g do ponad 1880 mg/100 g soli. Co ciekawe, to właśnie ser roquefort, który według niektórych odpowiedzialny jest za długowieczność Francuzów, w swoim składzie zawiera potężną dawkę słonego uzupełniacza (1809 mg/100 g). Warto więc podejść z umiarem do konsumpcji tego smakołyku.
Zupy typy instant
Nie od dziś wiadomo, że wysoko przetworzona żywność nie wpływa korzystnie na nasze zdrowie i lepiej nie włączać jej do codziennego menu. Zupki w proszku czy inne dania, które są gotowe po zalaniu ich wrzątkiem, dostarczają tyle soli, że niejednokrotnie pokrywa to dzienne zapotrzebowanie organizmu na ten składnik. Spore zagrożenie stanowią także sosy z proszku oraz kostki rosołowe.
Precelki i inne słone przekąski
Prażynki, chipsy, paluszki, precelki... Czy w tych małych, chrupiących smakołykach może być coś szkodliwego? Niestety wskazuje na to ich skład, a dokładniej spora ilość użytej soli. Przykładowo garść precelków dostarcza nawet 1715 mg tego składnika. Co gorsza, jedząc takie przekąski w trakcie oglądania telewizji, zazwyczaj konsumpcja nie kończy się na kilku sztukach, tylko od razu zjada się całe opakowanie.
Fast food
Frytki, hamburgery, nuggetsy, a także sosy z którymi serwowane są te dania to potężne dawki soli, która znacznie obciąża nasz organizm. Te pierwsze nierzadko już wizualnie dają znać, jak bardzo są słone. Z niedawno przeprowadzonych badań przez Instytut Żywności i Żywienia w Warszawie wynika, że jedna porcja dania z baru szybkiej obsługi realizuje maksymalne dzienne spożycie soli w zakresie od około 20 do ponad 50 proc.
Słone nasiona i orzechy
Słonecznik, nerkowce, pistacje, pestki dyni i migdały w słonej wersji to również źródła sodu. Ich charakterystyczny smak i forma sprawiają, że zagorzali fani tego typu przekąsek potrafią się do nich przykleić nawet na kilka godzin. Mając czym zająć ręce niestety zapomina się o pochłanianych składnikach, które niekoniecznie są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania.
Produkty śniadaniowe
O ile płatki owsiane, otręby pszenne czy ryż preparowany to racjonalny wybór na początek dnia, o tyle płatki pszenne, kukurydziane i smakowe to potężna dawka soli na "dzień dobry". W tych popularnych smakołykach śniadaniowych znajduje się przeciętnie około 640 mg soli 100 g, a nierzadko w składzie pojawić się może nawet 1200 mg/100 g. W wielu polskich domach miseczka mleka z płatkami to ulubiony przysmak najmłodszych, a jak wiadomo dziecku wieku 4-6 lat do prawidłowego funkcjonowania wystarczy 1000 mg soli dziennie.
Wędliny i mięsa peklowane
Ostrożnością warto wykazać się również względem wędlin, zwłaszcza tych paczkowanych. Relatywnie wysoka zawartości soli w przetworach mięsnych podyktowana jest m.in. bezpieczeństwem mikrobiologicznym. W większości wędlin wynosi ona najczęściej około 800-1200 mg na 100 g. Produkty te dostarczają, więc znacznej ilości soli do codziennej diety. Przygotowując śniadanie lub kolację warto wziąć pod uwagę, że zaledwie dwa plasterki szynki dostarczają ponad 400 mg sodu, czyli 1/3 ilości, którą według zaleceń może w ciągu dnia spożyć dziecko w wieku przedszkolnym. Natomiast 3 sztuki parówek to ponad 1200 mg sodu, czyli wartość przekraczająca dzienne zapotrzebowanie maluchów.
mp/kuchnia.wp.pl