Napoje izotoniczne nie tylko w czasie wysiłku
Z myślą o sportowcach pojawiły się na rynku. Po co więc sięgają po nie osoby, które ze sportem nie mają nic wspólnego? Głównie dla landrynkowego smaku. Czy można je więc pić do woli?
Według badań, sportowcy, którzy piją napoje izotoniczne mogą ćwiczyć dłużej i intensywniej, są przy tym mniej narażeni na przegrzanie organizmu. Celem izotoników jest wyrównanie poziomu wody i elektrolitów wydzielanych z organizmu w procesie wydzielania potu. Mają również uzupełnić witaminy i oraz - w niewielkim stopniu - węglowodany spalane podczas wysiłku fizycznego. Co więcej, często mylone są z napojami energetyzującymi, choć to dwa różnie działające środki.
Na sportowo
Badania wykazują, że napoje izotoniczne polepszają wydajność przy ćwiczeniach wymagających wysiłku. Pozwalają odpowiednio nawodnić organizm. Dzięki temu, że zawierają identyczne stężenie jonów, minerałów i cukrów jak płyny ustrojowe człowieka, zapewniają odpowiednie wchłanianie wody oraz elektrolitów. Zawierają dobrze dobraną kombinację składników mineralnych (regulujących gospodarkę wodno-elektrolitową oraz pracę mięśni) i węglowodanów. Zapewniają utrzymywanie stałego poziomu glukozy we krwi i ciągłe uzupełnianie energii traconej podczas wysiłku, co opóźnia wystąpienie objawów zmęczenia. Dają poczucie świeżości i skutecznie gaszą pragnienie.
Izotoniki warto pić w gorączce, w tropikach, przy dużej wilgotności powietrza, w każdej sytuacji, gdy się obficie pocimy i grozi nam odwodnienie.
*Taka moda *
Druga grupa to napoje energetyzujące, bijące rekordy popularności wśród młodzieży. Młodzi ludzie zapominają, że nie są to zwykłe napoje chłodzące. Pojawiły się na rynku, by stymulować mózg osób poddanych dużemu wysiłkowi psychinemu i fizycznemu. Głównym zadaniem tego kolorowego płynu jest więc pobudzenie organizmu do działania. W sumie nie dostarczają one dużych ilości energii, ponieważ ich działanie pobudzające związane jest z obecnością głównie kofeiny, tauryny oraz witamin z grupy B.
Po wypiciu puszki napoju o smaku landrynki, człowiek czuje się pobudzony i bardziej skoncentrowany. To jednak krótkotrwałe działanie, podobne jak po wypiciu filiżanki mocnej kawy oraz po zjedzeniu kawałka czekolady.
Zagadkowy skład
Na sklepowych półkach jest cała masa napojów o różowej barwie i landrynkowym smaku. Różnią się jednak nie tylko ceną, ale również zawartością.
Szczególnie dla sportowców skład napoju izotonicznego ma ogromne znaczenie. Badania wykazują, że zbyt duża ilość węglowodanów spowalnia wchłanianie płynu. Mieszanka prostych węglowodanów (np. sacharozy, glukozy i fruktozy) przy niezbyt dużym stężeniu może przyspieszyć wchłanianie płynów. Istotna jest zawartość sodu. Wystarczająca ilość sodu w napoju będzie aktywizowała mechanizm pragnienia, aby zwiększyć częstotliwość picia i tym samym polepszyć poziom płynów w organizmie. Spore znaczenie ma smak. Jeśli nie jest odpowiedni, ilość wypitego płynu będzie mniejsza, co nie zapewni odpowiedniej hydratacji.
A co z napojami energetycznymi? Witamina B12, częsty ich składnik, używana jest w medycynie do ratowania pacjentów w stanie nieprzytomności po spożyciu olbrzymich dawek alkoholu. Stąd nadciśnienie i stan ekscytacji, w którym człowiek znajduje się po jego spożyciu. Większość z tych napojów zawiera składniki, które rozcieńczają krew, by serce mogło łatwiej przetaczać krew, a wysiłek fizyczny uczynić mniej wyczerpującym. To działanie środka może doprowadzić nawet do wylewu.
Możesz być zagrożony
Choć specjaliści twierdzą, że nie ma żadnych ograniczeń ilościowych w przyjmowaniu napojów izotonicznych, my zalecalibyśmy umiar. Szczególnie gdy wysiłek fizyczny nie jest zbyt intensywny. Natomiast bezwzględnie należy dawkować energizery. Ich działanie pobudzające jest dalece niebezpieczne. Szczególnie wrażliwe są dzieci, kobiety w ciąży i karmiące oraz osoby z nadciśnieniem tętniczym. Ze względu na wysoką zawartość glukozy niewskazane są także dla cukrzyków. Jeśli po spożyciu płynu nie wykonuje się ćwiczeń fizycznych, a funkcja energetyzująca napoju przyspieszyła rytm bicia serca, doprowadzić to może nawet do nagłego zawału.
ml/mmch