Zapomniane smaki na półkach sklepów. Produkty spożywcze z PRL-u

Od kiedy trzy lata temu Biedronka postanowiła wrócić do opakowań stylizowanych na lata 80. otwarcie mówi się o powrocie mody z PRL-u. Jedyne, co odróżniało produkty sprzedawane wtedy przez popularny sklep od tych produkowanych 30 lat temu, to kody kreskowe na pudełkach. Ale to był zaledwie jeden z wielu powrotów starszych produktów na polski rynek.

Na półkach sklepowych można zauważyć także klasyczną gumę Turbo, produkowaną przez turecką firmę Kent. Wiele osób kojarzy ją z tego, że do każdego opakowania były dołączane obrazki z pojazdami. Określano je jako "kultowe" i były kolekcjonowane przez wiele młodych osób, zarówno kiedyś, jak i dziś. Można je znaleźć przede wszystkim w osiedlowych delikatesach i kilku większych dyskontach.

Kolejnym produktem zaliczanym do kanonu klasyków PRL-u jest oranżada. Producent tej o nazwie "Fantazja" zachęca do zakupu tymi słowami: "Kultowy smak Fantazji znają wszyscy. Napój produkujemy według starej i sprawdzonej receptury. To propozycja zarówno dla młodych konsumentów, jak i dla tych, którym oranżada przywodzi na myśl młodzieńcze wspomnienia". Tak więc jedyne, co zmieniło się od dziesiątek lat, to płatność - zamiast kartkami, kartą.

Są także produkty, które nigdy nie zniknęły ze sklepowych półek. Udało im się przetrwać napływ wszystkich innych towarów do dyskontów i cieszą się niesłabnącą popularnością. Wśród nich warto wymienić draże kokosowe, którymi objada się kolejne pokolenie czy galaretkę "Makarena Owocowa Arena".

Masz historię, którą chciałbyś się podzielić? Prześlij nam ją przez dziejesie.wp.pl