Wiosenne przesilenie. Co jeść, by mieć więcej energii?
Przesilenie wiosenne nie jest chorobą, ale daje mnóstwo objawów, które komplikują nam codzienne funkcjonowanie. Nawet w normalnej sytuacji, ten okres dla wielu osób jest trudny, a co dopiero teraz, gdy żyjemy w ciągłym strachu o zdrowie swoje i bliskich.
Typowe dla początku wiosny dolegliwości: osłabienie, zmęczenie, senność, rozdrażnienie i problemy z koncentracją, bóle głowy, nerwowość i stany depresyjne, mogą atakować nas teraz z podwójną siłą. Tym bardziej, że wiosenne przesilenie zwykle wiąże się też z mniejszą odpornością na stres.
Przesilenie wiosenne nie jest jednak końcem świata. Najlepiej radzić z nim sobie dzięki wysiłkowi fizycznemu (tak, w domu też można uprawiać sport) i dobrze skomponowanej diecie.
Najbardziej znanym sposobem na poprawę samopoczucia jest jedzenie słodyczy. To jednak droga w ślepy zaułek, bo wiosną zdecydowanie powinniśmy ograniczyć ilość przyjmowanego cukru. Wyjątkiem jest czekolada, szczególnie gorzka i oczywiście jadana z umiarem. Zawiera ona magnez, cynk i selen, które podnoszą poziom endorfin, odpowiadających za samopoczucie.
Zobacz też: Produkty, które poprawiają nastrój
W naszej wiosennej diecie powinno znaleźć się sporo warzyw, pieczywa pełnoziarnistego, płatków zbożowych, suszonych owoców i orzechów, oraz wszelkiego rodzaju kasz. Dlaczego? Produkty te nie tylko są bardzo sycące, ale dostarczają nam mnóstwo błonnika, działającego jak oczyszczacz organizmu. Dzięki błonnikowi szybciej przebiega przemiana materii i usuwanie szkodliwych, wpływających źle na nasze zdrowie substancji.
Dla prawidłowego funkcjonowania bardzo ważne są także witaminy i minerały. Witaminy z grupy B łagodzą napięcie, dodają energii, a także pomagają w produkcji serotoniny, hormonu szczęścia. Najwięcej witaminy B zawierają wspomniane wcześniej kasze (szczególnie gryczana), ale również kiełki, młode zielone warzywa i ryby. Warto korzystać z ekologicznych nowalijek, nie bez powodu nazywanych wiosennym skarbem.
Ryby to nie tylko skarbnica witaminy B, ale również kwasów omega-3. Poprawiają one pracę układu nerwowego, pozwalają nam walczyć z wahaniami nastroju i zmniejszają apatię. Tłuste morskie ryby, takie jak śledzie, makrele, łososie czy węgorze powinny na stałe gościć na naszych stołach – zarówno smażone, pieczone czy gotowane, ale również w formie konserw czy wędzonek.
Bez warzyw i owoców każda dieta, a szczególnie ta oczyszczająca i ciało i umysł, będzie do niczego. Kiedy dopada nas stres lub wahania nastroju, zadbajmy o to, by zwiększyć codzienną dawkę surówek i sałatek, szczególnie zwracając uwagę na takie produkty jak papryka, kiszona kapusta, porzeczki, cytrusy czy żurawina.
Istotne jest także odpowiednie nawadnianie organizmu. Co najmniej półtora litra dobrej jakościowo wody dziennie to absolutne minimum. Aby pobudzić organizm, powinniśmy pić również rano szklankę ciepłej wody ze świeżo wyciśniętym sokiem z cytryny.
Nie możemy również nie pamiętać o tym, jakie produkty trzeba ograniczyć. Mocna kawa, herbata, słodzone napoje gazowane oraz alkohol wypłukują magnez oraz witaminy z grupy B. Wyrzucając zatem z jadłospisu te produkty, a wprowadzając do niego bardziej wartościowe, znacznie łatwiej będzie nam przetrwać wiosenne przesilenie, odzyskamy dobry nastrój i zapał do życia.
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl