Syrop klonowy - modny, ale czy zdrowy?
Syrop klonowy to słodki przysmak, w którym zakochują się ci, którzy go spróbowali.
Przysmak z Kanady
Mieszkańcy Ameryki Północnej ukochali sobie ten słodki i gęsty syrop. Pozyskuje się go w wyniku długotrwałego odparowywania soku z wybranych gatunków klonu, dzięki czemu ma charakterystyczny zapach i słodki smak. Może być ciekawym dodatkiem do wielu potraw, a także świetnym zamiennikiem cukru, ponieważ dostarcza mniej kalorii i znacznie więcej cennych mikroelementów. Oto krótka historia tego produktu i powody, dlaczego warto sięgać po niego regularnie.
Skąd się wziął syrop klonowy?
Odkryciem syropu klonowego wiąże się legenda o Indianinie i jego żonie. Otóż jeden z indiańskich wodzów wbił w drzewo tomahawk, a następnego dnia go wyjął. Okazało się, że z miejsca wbicia popłynął sok, który zauważyła żona wodza. Twórcza kobieta zebrała ciecz, myśląc, że to woda (sok klonowy konsystencją bardzo go przypomina), i ugotowała w nim mięso. Gdy rodzina usiadła do biesiady, okazało się, iż przyroda zrobiła im niespodziankę - mięso miało niepowtarzalny smak. Od tej pory dodawali sok klonowy do wszystkiego...
Do dziś kulinarne zwyczaje Kanadyjczyków mogą niektórych zdziwić. Typowe śniadanie to buteleczka syropu, plastry szynki lub bekonu i naleśniki (czy to w formie tych francuskich, czy też w formie pancakes). Syrop dodaje smaku pieczeniom z wołowiny, schabu czy indyka. Polewa się nim lody i sałatki owocowe.
Co warto o nim wiedzieć?
Sok ten jest przezroczysty, o lekko żółtym zabarwieniu i mdłym, słodkawym smaku. Syrop otrzymuje się przez odparowanie nadmiaru wody. Ma gęstą konsystencję i jasnobrunatny kolor. Zawiera dużo cukru oraz soli mineralnych. Warto dodać, że syrop klonowy jest mniej kaloryczny niż miód, nie zawiera żadnych konserwantów i można go przechowywać przez około 18 miesięcy.
W Polsce nie jest popularny ze względu na cenę. Niewielu Polaków używa też tego rarytasu. Jednak gdyby "łasuchy" zechciały jednak spróbować syropu, cena nie przeszkadzałaby im w zakupieniu klonowego przysmaku.
Niebiańskie naleśniki
Tak właśnie smakują słynne pancakes z syropem klonowym. W Kanadzie często można kupić gotowe placki, tylko do podgrzania w mikrofali. Jeśli ktoś chce zrobić je sam, musi wymieszać 2 lekko ubite jajka, pół szklanki jogurtu naturalnego oraz pół szklanki wody. Następnym krokiem jest dodanie stopionego, ostudzonego masła. W drugim naczyniu trzeba wymieszać pozostałe składniki, czyli 1 szklankę przesianej mąki tortowej, 2 łyżki cukru, 1 łyżeczkę proszku do pieczenia, pół łyżeczki sody oczyszczonej i pół łyżeczki soli. Składniki suche trzeba połączyć z płynnymi i wymieszać. Następnie formuje się małe placuszki, smaży i podaje z syropem klonowym. Po prostu palce lizać!
Prawdziwym hitem są lizaki z syropem klonowym. Nie można się od nich oderwać, nawet jeśli wiek dziecięcy ma się już dawno za sobą. Cóż... delikatny, słodki smak syropu klonowego może uzależnić.
Żeberka ze słodkim syropem
W mięsnym daniu syrop można zastosować przy przygotowywaniu żeberek. Umyte i osuszone 1,5 kg żeberek trzeba ułożyć w brytfannie, wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 stopni Celsjusza i piec przez 30 minut. W tym czasie warto przygotować sos. Mieszamy w garnku: 175 ml syropu klonowego, 1 łyżkę sosu worcester, 1 łyżkę czerwonego octu winnego, 1 drobno posiekaną cebulę, 1/2 szklanki ostrej musztardy, sól i świeżo zmielony pieprz. Sos gotujemy przez 5 minut. Następnie przekładamy żeberka do płytkiego naczynia żaroodpornego i zalewamy sosem. Czas pieczenia to 45 minut (bez przykrycia) w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 stopni Celsjusza. Podawać z zieloną sałatą.