Święta wagi lekkiej. Jak odchudzić świąteczne przepisy
Jeść podczas Świąt do woli i nie przytyć? To wydaje się niemożliwe. W końcu bożonarodzeniowe potrawy nie należą do najzdrowszych, ani szczególnie dietetycznych.
Ale - choć może się wydawać "świętokradztwem" - wiele świątecznych przepisów można wyraźnie "odchudzić", nie pozbawiając ich tradycyjnego, świątecznego smaku. Jak to zrobić? Oto kilka naszych podpowiedzi.
Trzy główne grzechy świątecznych potraw to nadmiar tłuszczu, gęstej śmietany (i/albo majonezu)
oraz cukru. Przepis na lżejsze dania wydaje się więc bardzo prosty - wystarczy ograniczyć te składniki. Ale jak to zrobić przy poszczególnych daniach? Podpowiadamy.
Pierogi z kapustą i grzybami muszą znaleźć się na stole. Zamiast mąki pszennej do ich przygotowania możemy użyć mąki razowej lub gryczanej. Takie ciasto będzie lekkostrawne, o wiele mniej kaloryczne, a pierogi nic nie stracą na smaku. Pamiętajmy również o tym, by podawać je gotowane, a nie podsmażane, na tłuszczu. W tej drugiej wersji ciasto wchłonie bowiem bardzo dużo oleju lub masła z patelni.
Dania z ryb również możemy zrobić w wersji fit. Przede wszystkim ryb wcale nie musimy smażyć. Zdecydowanie lepiej upiec je w folii w piekarniku. Dotyczy to zarówno kawałków karpia, jak i ryby po grecku. Pieczone kawałki dorsza z warzywami smakują równie dobrze, jak te wcześniej smażone na oleju lub oliwie. Używajmy również mniej soli, którą możemy zastąpić świeżymi ziołami albo papryczką chili.
Śledzie w śmietanie to tylko przekąska - ale bardzo kaloryczna. Nie znaczy to jednak, że musimy z tego dania zrezygnować. Wystarczy, że tłustą śmietanę, zastąpimy chudą, a najlepiej naturalnym jogurtem. Danie będzie równie smaczne i zdecydowanie bardziej fit.
Podobną sztuczkę możemy zastosować, przygotowując śledzie w oleju. Jeśli zastąpimy go mniej kaloryczną oliwą, uda nam się zredukować wartość energetyczną dania. Tym bardziej że ze względu na wyrazisty smak oliwy, zazwyczaj dodajemy jej znacznie mniej niż oleju.
W wielu polskich domach tradycyjną zupą wigilijną jest grzybowa, najczęściej zabielana śmietaną i podawana z łazankami. Nic nie stoi na przeszkodzie, by ze śmietany i klusek zrezygnować. Taka zupa, z pewnością znacznie lepiej wpisze się w postny charakter wigilijnej kolacji i nie przysporzy nam dodatkowych centymetrów w pasie.
Święta bez pasztetu? Niemożliwe! Przygotowanie go w domu jest bardzo pracochłonne, dlatego też szykujemy pasztety wyłącznie na duże okazje, a święta Bożego Narodzenia z pewnością do nich należą. Tu sprawa jest prosta: wystarczy zamienić tłustą wieprzowinę lub wołowinę, z których najczęściej robimy pasztety, na mięso drobiowe. Aby pasztet nie był suchy, do masy dodajemy oprócz mięsa i wątróbki ugotowane i drobno zmielone marchewki. Nawet zagorzali mięsożercy będą zachwyceni jego smakiem.
Sporo spustoszenia w naszych organizmach robi majonez, używany m.in. do sałatek. To dzięki temu sosowi lekkie warzywne dania, którymi z entuzjazmem raczymy się w czasie świąt, zmieniają się w kaloryczne bomby. Tymczasem majonez wcale nie jest konieczny do stworzenia fantastycznej sałatki. Nawet tradycyjna polska sałatka warzywna, której majonez wydaje się być głównym składnikiem - z powodzeniem się bez niego obejdzie. Jeśli zastąpimy go przyprawionym ziołami jogurtem, danie będzie równie smaczne, a może nawet smaczniejsze od pierwowzoru. Będzie też lżejsze, mniej kaloryczne i mniej obciąży żołądek.
Zdecydowanie najtrudniej nam będzie odchudzić desery. Wypieki są nieodłącznym elementem świątecznego stołu i nie może ich zabraknąć podczas świątecznych spotkań przy stole. Przede wszystkim królują wszelkiego rodzaju makowce. Każdy ich składnik jest kaloryczny – zarówno słodkie ciasto drożdżowe, jak i nadzienie, czyli mocno słodzony mak. Jednak nawet takie danie można odchudzić.
Makowiec przecież nie musi mieć kształtu zawiniętego rulonu. Jeśli spód do ciasta zrobimy z płatków owsianych i mielonych orzechów, a na to wyłożymy makową masę z miodem zamiast cukru, takie ciasto będzie o wiele bardziej fit.
Z kolei kluski z makiem lub kutię możemy posłodzić syropem daktylowym lub aloesowym, rezygnując z cukru i miodu. A jeśli ograniczymy ilość suszonych owoców, rodzynek i fig na rzecz chociażby orzechów, a zwłaszcza ziaren słonecznika, taką kutię zjedzą ze smakiem nawet osoby liczące każdą kalorię.
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl