Sentymentalny wtorek: Odtworzyć klimat tamtych lat

Szklanki musztardówki, aluminiowe sztućce, kamionkowe miseczki, talerze z napisem Społem czy kryształowe cukierniczki osiągają na internetowych aukcjach zawrotne ceny. Na pchlich targach również możemy znaleźć prawdziwe perełki z minionej epoki. Miłośnicy designu rodem z PRL mogą także wybierać spośród współczesnych naczyń, stylizowanych na dawne. Czy jest to tylko chwilowa moda, a może tęsknota za dawnymi czasami?

Sentymentalny wtorek: Odtworzyć klimat tamtych lat
Źródło zdjęć: © Archiwum prywatne
Katarzyna Gileta

Prawie jak w "Misiu"

Pamiętacie scenę z "Misia" Stanisława Barei w barze mlecznym Apis? Przykręcone do stolików aluminiowe miski i sztućce na łańcuchu. Do tego długie kolejki, ubogie menu i arogancka obsługa. Chyba nikt nie chciałby powrotu do tych czasów. A mimo to, powstają kolejne restauracje utrzymane w klimacie PRL, a design z tej epoki przeżywa prawdziwy renesans.

Przeglądając popularne portale aukcyjne i sklepy internetowe, natknęłam się na wiele ofert naczyń, sztućców, sprzętów kuchennych z minionej epoki. Talerze z ręcznie malowaną niebieską obwódką, przyprawniki, serwetniki, cukiernice są dostępne w zastawach lub na sztuki. Ceny przyprawiają o zawrót głowy. Za białe porcelitowe barowe kubki, w których kiedyś podawano kisiel, kompot lub kawę zbożową, zapłacimy dziś około 30 złotych (!).

Stały się one symbolem późnego PRL-u. Zostały zaprojektowane w 1963 roku dla hoteli. Od 1969 roku produkowały je Zakłady Porcelany Stołowej Lubiana. Kubki miały charakterystyczny kształt oraz namalowany niebieski lub zielony pasek i logo. Można je było ustawiać pionowo – jeden w drugim, dzięki czemu zajmowały mniej miejsca. Przywołują wspomnienia z barów mlecznych, szkolnych stołówek i ośrodków wczasowych. Dziś znajdziemy je w restauracjach i mlecznych barach, stylizowanych na PRL.

- Lokal w tym klimacie to było moje marzenie – mówi Mariusz Wichowski, właściciel Baru Mlecznego PRL w Garwolinie. - Chciałem w ten sposób wywołać więcej uśmiechu na twarzach ludzi. Czasy komuny nie były łatwe, były pełne absurdów. Teraz możemy się z tego śmiać. Przychodzą do nas całe rodziny – młodsi i starsi. Dzieci pytają rodziców, dziadków, czy kiedyś rzeczywiście tak było. Serwujemy tradycyjne dania na talerzach pochodzących z minionej epoki. Żadnych podróbek. Nie mamy mikrofalówki, podgrzewaczy do jedzenia czy ekspresu do kawy. Nawet wodę na herbatę gotujemy w czajniku z gwizdkiem.

Perełki z piwnic i strychów

Na stolikach cerata w biało-czerwoną kratkę, na barze rzędy oryginalnej oranżady w butelkach, w menu schabowy i pomidorówka, a do tego porcelitowa zastawa i aluminiowe sztućce. - Przez ponad rok jeździłem po Polsce w poszukiwaniu oryginalnych naczyń i sprzętów – opowiada właściciel Baru Mlecznego. - Strychy sąsiadów i znajomych, targi staroci, a przede wszystkim koła gospodyń wiejskich okazały się kopalnią skarbów. U kogoś w piwnicy znalazłem czajniczek i filiżanki na kawę z zielonym paseczkiem i napisem PKP.

Udało się skompletować kilka zestawów. - Panie z kół gospodyń wiejskich pozbywały się starych naczyń, ponieważ chciały je wymienić na nowe. W ten sposób za kilkaset talerzy, szklanek i kompletów sztućców zapłaciłem około tysiąca złotych. To niewiele w porównaniu z tym, ile musiałbym wydać np. na Allegro, gdzie jeden talerz kosztuje prawie dychę. Na pchlich targach też można upolować prawdziwe perełki za niewielkie pieniądze. Ludzie pozbywają się naprawdę wspaniałych rzeczy – mówi Mariusz Wichowski.

Musztardówki na wymarciu

Talerze, talerzyki, miseczki z niebieską obwódką i logo Społem albo GS, kubki na kompot, szklanki w plastikowych lub metalowych koszyczkach, kieliszki z cieniutkiego szkła z malowanymi różyczkami, patery, plastikowe tace, kryształowe popielniczki... Pan Mariusz zdradza, że nawet w domu używa peerelowskich naczyń i sztućców. - Żona mnie za to trochę goni – śmieje się. - Ale ja uważam, że one są po prostu wygodniejsze. Dawniej robiono głębsze talerze, te nowe są jakieś takie płytkie, sos się z nich wylewa. Podobnie sztućce. Aluminiowe noże są ostrzejsze, nie mają ząbków. Mam też czajniczek do herbaty z epoki i piję z musztardówek.

Musztardówki, to obok porcelitowych kubków, kolejny symbol epoki. Rzeczywiście sprzedawano w nich musztardę. Słoiczki bez gwintów z grubego szkła, z charakterystycznymi pierścieniami u dołu pełniły funkcję szklanek lub kieliszków do wódki. - Kiedyś używano ich powszechnie, dziś bardzo trudno znaleźć oryginalną musztardówkę – przyznaje Mariusz Wichowski. - Początkowo podawaliśmy w nich napoje, niestety ginęły nam. Dlatego dziś musztardówki zabieramy tylko na tematyczne zloty.

Podróż w czasie

- Zależało mi na tym, by w barze maksymalnie odtworzyć ducha tamtej epoki, przenieść się w czasie. W ten sposób chciałem wywołać sentyment u osób starszych i wzbudzić ciekawość u tych młodszych. Klienci rozglądają się i mówią: "o, miałem taką maszynkę do mięsa" albo "w mojej kuchni stała taka waga".

Obraz
© Archiwum prywatne | Barl Mleczny PRL

Wielu przynosi też swoje pamiątki z epoki. To bardzo miłe. Młodzi pytają, czy rzeczywiście kiedyś były miski przykręcone do stolików i sztućce na łańcuchu. Mamy taki stolik jak w "Misiu". Robią sobie tam zdjęcia, śmieją się, jedzą, wspominają – kończy właściciel Baru Mlecznego PRL.

Wyglądają dziwnie, a smakują pysznie. Zobaczcie tradycyjne polskie dania:

Wybrane dla Ciebie

Nie tylko kiszenie. Taką sałatkę robię na zimę z kapustą, idealna do kotletów
Nie tylko kiszenie. Taką sałatkę robię na zimę z kapustą, idealna do kotletów
Latem robię knedle bez ziemniaków. Są pyszne i wysokobiałkowe
Latem robię knedle bez ziemniaków. Są pyszne i wysokobiałkowe
Rozdrobnione warzywo wrzucam do wody. Po odcedzeniu mam najlepszy oprysk na chore ogórki
Rozdrobnione warzywo wrzucam do wody. Po odcedzeniu mam najlepszy oprysk na chore ogórki
To jedno z najzdrowszych mięs. Polacy wciąż mają opory, aby je jeść
To jedno z najzdrowszych mięs. Polacy wciąż mają opory, aby je jeść
Najzdrowsze grzyby. Zwłaszcza seniorzy powinni zajadać
Najzdrowsze grzyby. Zwłaszcza seniorzy powinni zajadać
Wymiata toksyny z organizmu jak miotełka. Latem jest najzdrowsza i najsmaczniejsza
Wymiata toksyny z organizmu jak miotełka. Latem jest najzdrowsza i najsmaczniejsza
W upały pijemy ją litrami. Nie mamy świadomości, że działa jak trucizna
W upały pijemy ją litrami. Nie mamy świadomości, że działa jak trucizna
Większość myśli, że są zdrowe. Dietetyk załamuje ręce, kiedy Polacy sięgają po te produkty
Większość myśli, że są zdrowe. Dietetyk załamuje ręce, kiedy Polacy sięgają po te produkty
Gdy zobaczę w sklepie, od razu ją kupuję. Reguluje ciśnienie i pomaga stracić zbędne kilogramy
Gdy zobaczę w sklepie, od razu ją kupuję. Reguluje ciśnienie i pomaga stracić zbędne kilogramy
Dodaj do wody i pij rano. Od razu poczujesz się lepiej i nawodnisz organizm
Dodaj do wody i pij rano. Od razu poczujesz się lepiej i nawodnisz organizm
Te osoby powinny unikać bobu. Może być dla nich toksyczny
Te osoby powinny unikać bobu. Może być dla nich toksyczny
Jeśli widzisz to na opakowaniu z mięsem, lepiej nie kupuj. Możesz poważnie się zatruć
Jeśli widzisz to na opakowaniu z mięsem, lepiej nie kupuj. Możesz poważnie się zatruć