WAŻNE
TERAZ

Dron spadł koło ich wsi. Mówią, co słychać często w nocy

Pasta z groszku – nie tylko do chleba

Doskonale smakuje na kromce żytniego czy razowego chleba, ale można nią również smarować naleśniki i placki typu tortilla, sprawdzi się też jako dodatek do dań obiadowych, zwłaszcza rybnych. Pasta z zielonego groszku jest nie tylko smaczna, ale również dostarcza solidnej dawki cennych składników odżywczych.

Pasta z zielonego groszkuZielony groszek to skarbnica składników mineralnych
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

Groszek zielony to bliski kuzyn fasoli. Pochodzi z Azji, ale już w średniowieczu zyskał sporą popularność w południowej Europie, choć początkowo przede wszystkim jako… pasza dla zwierząt. Jednak z czasem zielony groszek zaczął coraz częściej trafiać na stoły, rozsmakował się w nim m.in. francuski monarcha Ludwik XIV.

Wielkimi miłośnikami tego warzywa stali się zwłaszcza mieszkańcy Wysp Brytyjskich, gdzie do dziś groszek jest ważnym elementem tamtejszej kuchni. W Londynie czy Liverpoolu jada się go pod różnymi postaciami. Jedną z ulubionych jest grudkowata pasta przyrządzana na bazie groszku i świeżej mięty, serwowana na ciepło (często jako dodatek do kultowego fish and chips, czyli smażonego w cieście dorsza z frytkami) lub na zimno, z chlebem albo grzankami.

Ten prosty przysmak świetnie sprawdza się również w naleśnikach, na plackach ziemniaczanych czy tortilli. Pastę warto podawać do grillowanych mięs, jajek na twardo i słonych przekąsek.

Jak gotować bób? Sprawdzony sposób na sezonowy przysmak

Zielony groszek – wartości odżywcze

Sezon na zielony groszek trwa przez całe lato. Warto go dobrze wykorzystać, bo te apetyczne kulki dostarczają nie tylko walorów smakowych, ale kryją również bogactwo cennych składników odżywczych.

Warzywo jest solidnym źródłem białek, m.in. argininy (aminokwasu, który jest cennym budulcem mięśni, znacznie podnoszącym naszą zdolność do wysiłku) oraz lizyny zwiększającej absorpcję wapnia i zmniejszającej jego straty, co sprzyja zachowaniu mocnych kości.

Zielony groszek dostarcza też sporej dawki błonnika pokarmowego, poprawiającego trawienie, zapobiegającego zaparciom, stabilizującego poziom cukru, obniżającego stężenie "złego" cholesterolu LDL oraz zmniejszającego ryzyko otyłości, chorób układu krążenia czy nowotworów.

W groszku znajdziemy także witaminy z grupy B, zwłaszcza B1 (odpowiada za właściwą pracę mięśni i systemu nerwowego) oraz B9, czyli kwas foliowy szczególnie potrzebny kobietom spodziewającym się dziecka, ponieważ pomaga zapobiegać wadom rozwojowym płodu.

Pasta z zielonego groszku
© Adobe Stock

Zielony groszek to skarbnica składników mineralnych, szczególnie żelaza i fosforu, który zapewnia zdrowe i mocne zęby oraz kości, przewodzi bodźce nerwowe i pomaga w utrzymaniu równowagi kwasowo-zasadowej organizmu.

Pasta z groszku – jak ją zrobić

Przygotowanie pasty nie powinno sprawić większych problemów. Potrzebujemy szklanki groszku, oczywiście najlepiej świeżego, choć poza sezonem można sięgnąć po mrożony. Teraz wybieramy formę obróbki. Jeśli pasta ma być podana na ciepło, np. jako dodatek do obiadu, możemy zdecydować się na "wariant brytyjski", czyli podsmażyć na oliwie lub poddusić na małym ogniu (przez około 10 minut) groszek z dodatkiem posiekanego pęczka mięty i zielonej cebulki. Następnie dodajemy masło (2 łyżki), cukier trzcinowy (2 łyżeczki), trochę soku z cytryny, sól i pieprz. Rozgniatamy widelcem lub tłuczkiem do ziemniaków, aż do uzyskania grudkowatej masy.

Pyszną pastę do kanapek, naleśników czy placków otrzymamy, gdy ugotujemy groszek w osolonej wodzie (wystarczy 3-4 minuty), po czym szybko go odcedzimy i włożymy do wody z lodem (dzięki temu zachować smak i kolor), a następnie zblendujemy na gładką masę z dwoma rozgniecionymi ząbkami czosnku, posiekaną miętą, uprażonymi na patelni ziarnami słonecznika (2 łyżeczki), startym parmezanem (2 łyżki), oliwą z oliwek (2 łyżki) oraz sokiem z cytryny (łyżka). Pastę doprawiamy solą, pieprzem i szczyptą gałki muszkatołowej.

Pasta z zielonego groszku najlepiej smakuje po schłodzeniu w lodówce, w której można ją przechowywać przez kilka dni, jednak nie dłużej niż tydzień.

Wybrane dla Ciebie

Dietetyczka poleca ten ser na odchudzanie. Sporo białka i kremowa konsystencja
Dietetyczka poleca ten ser na odchudzanie. Sporo białka i kremowa konsystencja
Karkówkę piekę tylko w tej temperaturze. Zawsze wychodzi soczysta i delikatna
Karkówkę piekę tylko w tej temperaturze. Zawsze wychodzi soczysta i delikatna
Smażę na nim kurki zamiast na maśle. Wychodzą smaczniejsze i chrupiące, ale się nie przypalają
Smażę na nim kurki zamiast na maśle. Wychodzą smaczniejsze i chrupiące, ale się nie przypalają
Czy można jeść spleśniały ser po odkrojeniu pleśni? Wiele osób wciąż nie wie
Czy można jeść spleśniały ser po odkrojeniu pleśni? Wiele osób wciąż nie wie
Czy obraną cebulę trzeba przechowywać w lodówce? Wiele osób wciąż popełnia błąd
Czy obraną cebulę trzeba przechowywać w lodówce? Wiele osób wciąż popełnia błąd
Dodaj do rosołu w całości. Będzie idealnie klarowny i nabierze pięknego koloru
Dodaj do rosołu w całości. Będzie idealnie klarowny i nabierze pięknego koloru
Mięso idealne dla dzieci oraz seniorów. Ogrom minerałów i białka, a mało tłuszczu
Mięso idealne dla dzieci oraz seniorów. Ogrom minerałów i białka, a mało tłuszczu
Tych grzybów nigdy nie susz. Tracą smak, konsystencję, a nawet stają się niestrawne
Tych grzybów nigdy nie susz. Tracą smak, konsystencję, a nawet stają się niestrawne
Znajdziesz w każdym warzywniaku, ale zapomniana. Doskonała na stłuszczoną wątrobę i problemy z jelitami
Znajdziesz w każdym warzywniaku, ale zapomniana. Doskonała na stłuszczoną wątrobę i problemy z jelitami
Najdroższe grzyby. Kilogram kosztuje 250 tys. zł, ale niewielu odważy się je zbierać
Najdroższe grzyby. Kilogram kosztuje 250 tys. zł, ale niewielu odważy się je zbierać
Kiedyś jadali go tylko chińscy cesarze. Dziś ten grzyb rośnie też w Polsce, ale jest mało znany
Kiedyś jadali go tylko chińscy cesarze. Dziś ten grzyb rośnie też w Polsce, ale jest mało znany
Kurczaka robię w chrupiącej panierce. Nie używam bułki tartej i mąki
Kurczaka robię w chrupiącej panierce. Nie używam bułki tartej i mąki