Ostropest – z czym to jeść
Ziarna tej rośliny są skarbnicą sylimaryny, czyli kompleksu związków uznawanego za najskuteczniejsze remedium na różne problemy z wątrobą. Właściwości lecznicze ostropestu są jednak znacznie bardziej wszechstronne. Jak wykorzystać go w kuchni?
Ostropest plamisty to roślina z rodziny astrowatych, w stanie naturalnym występująca w basenie Morza Śródziemnego, na Bliskim Wschodzie i w Azji Środkowej, ale spotykana również w obu Amerykach czy Australii. W formie dzikiej pojawia się także w Polsce. Możemy ją rozpoznać po fioletowych kwiatach, a także przypominających oset liściach, pokrytych nierównymi, białymi plamami. Legenda głosi, że powstały z kropel mleka Maryi, które spadły na ostropest podczas karmienia Jezusa. Od imienia Matki Boskiej wywodzi się zresztą nazwa gatunkowa rośliny – marianum.
O "mlecznym oście" pisał już żyjący na przełomie IV i III wieku przed naszą erą Teofrast z Eresos, zwany "ojcem botaniki". Na właściwości lecznicze ostropestu zwracali uwagę Dioskorydes oraz Piliniusz Starszy, a także znana średniowieczna uczona i uzdrowicielka – św. Hildegarda z Bingen. W XVI w. szwajcarski fizjolog Albrecht von Haller uznał tę roślinę za jedno z najskuteczniejszych lekarstw na choroby wątroby. XX-wieczne badania naukowe potwierdziły walory ostropestu, który dziś możemy znaleźć w składzie wielu preparatów leczniczych.
Jego ziarna, pozyskiwane z ususzonych owoców – niewielkich, ciemnych niełupek pokrytych żółtoszarym puchem, to nie tylko produkt o dużych walorach prozdrowotnych. Można je z powodzeniem wykorzystać w kuchni.
Zobacz też: Domowa zupa ogórkowa. Przepis Joli Caputy
Ostropest – właściwości lecznicze
Wśród licznych składników ostropestu plamistego na szczególną uwagę zasługuje kompleks flawonolignanów określanych wspólną nazwą sylimaryna, która wykazuje wyjątkowo korzystny wpływ na komórki wątroby. Działa ochronnie i detoksykacyjnie. Pomaga w regeneracji i wzmocnieniu tego ważnego narządu uszkodzonego lub osłabionego w wyniku np. nadużywania alkoholu (dlatego ostropest zaleca się w przypadku tzw. marskości wątroby), zapalenia wirusowego, kuracji lekami, chemioterapią czy zatruciami wywołanymi przez spożycie trujących grzybów. Ziarna "mlecznego ostu" pomagają pozbyć się bólów przy kolce wątrobowej oraz kamieni w woreczku żółciowym.
Badania naukowe potwierdziły, że sylimaryna może również działać przeciwnowotworowo, hamując rozwój komórek raka prostaty czy jelita grubego. Wpływa też na obniżenie poziomu trójglicerydów we krwi i poprawia oporność na insulinę , dlatego może być wykorzystywana w terapii cukrzycy. Zmniejsza stężenie "złego" cholesterolu LDL, co pomaga ograniczyć ryzyko poważnych chorób układu krążenia.
Dzięki bogactwu sylimaryny i wielu innych cennych składników (m.in. fitosteroli, flawonoidów, garbników, aminokwasów egzogennych, kwasów organicznych, witaminy C i K, soli mineralnych) ostropest zaleca się też matkom karmiącym piersią (podnosi poziom prolaktyny, czyli hormonu odpowiadającego za stymulację produkcji mleka) oraz osobom chcącym wzmocnić organizm podczas kuracji antybiotykowej albo zmagającym się ze zgagą czy wzdęciami.
Ostropest w kuchni
Tradycyjnym sposobem wykorzystywania ziaren ostropestu jest picie naparu przygotowanego z łyżeczki zmielonych nasion, zalanych gorącą wodą, a następnie gotowanych przez 5-10 minut.
Jednak z powodzeniem można je wykorzystywać również do celów kulinarnych. Na różne sposoby, ponieważ mają dość neutralny smak. Ziarnami, najlepiej wcześniej zmielonymi w młynku do kawy, warto wzbogacać rozmaite sałatki, koktajle owocowe, smoothies czy zupy. Sprawdzą się w przyrządzonej na śniadanie owsiance albo musli. Można je dodać do pasty kanapkowej, gulaszu lub sosu. Ciekawym pomysłem jest dosypanie nasion do domowego pieczywa.
Nawet z tak zdrowym produktem nie należy przesadzać – optymalna dzienna dawka ziaren ostropestu to dwie łyżeczki. Nie należy ich podawać dzieciom przed 3. rokiem życia.
Na rynku dostępny jest również tłoczony na zimno olej z ostropestu, bogaty w cenne dla zdrowia nienasycone kwasy tłuszczowe. Ma delikatny zapach i smak oraz jasnosłomkowy kolor. Warto wykorzystywać go na zimno, np. do sałatek czy past kanapkowych.
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl