Nawet Donald Tusk trzyma tam swoje wina. Cricova – mołdawska legenda

O tym, że Mołdawia to kraj winem płynący, wiadomo od dawna. Znaleziska archeologiczne pozwalają przypuszczać, że wino pije się tu już od 2300 lat. Jednak w historię mołdawskich win zamieszane są również tak znane persony jak Jurij Gagarin, Angela Merkel czy Donald Tusk.

Nawet Donald Tusk trzyma tam swoje wina. Cricova – mołdawska legenda
Źródło zdjęć: © Bartek Kieżuń
Bartek Kieżun

Najsłynniejsza mołdawska winnica nazywa się Cricova i leży rzut beretem od Kiszyniowa - stolicy kraju. Winnicę założono w 1952, kiedy okazało się, że kilometry wykutych w skale podziemnych korytarzy zapewniają idealne warunki do przechowywania wina. Panuje tam stała temperatura w okolicach 14 stopni i wysoka wilgotność powietrza. Okoliczne czarnoziemy są idealnymi glebami pod każdą możliwą uprawę, ale ze względu na bogatą i długą historię zdecydowano się na winorośl.

W czasach Związku Radzieckiego mołdawska republika była największym producentem win na terenie ZSRR. Dziś Mołdawianie mówią, że uprawia się tu najwięcej winorośli na głowę mieszkańca na świecie, ale spokojnie – zapewniają, że nie wszystko wypijają sami. Ponad dziewięćdziesiąt procent produkcji jest wysyłane w świat. A że po załamaniu się sowieckiego systemu, w którym liczyła się tylko ilość produkowanego wina, mołdawscy winiarze postawili na jakość, dziś jest co pić i jest co eksportować.

Obraz
© Bartek Kieżuń

Korytarze w Cricovej powstały, ponieważ to właśnie tu wydobywano wapień, wykorzystywany do budowy stolicy i miasta powyżej. Dziś mapa miasteczka, którego większość mieszkańców pracuje w winnicy, w zasadzie pokrywa się z mapą podziemnych korytarzy, a o samej winnicy mówi się jako o podziemnym mieście wina. Tunele mają ponad 120 km, ale ich ilość stale rośnie, bo wapień nadal się tu wydobywa. W większości korytarzy przechowywane jest wino i można się z nich z łatwością zgubić, bo wypełnione beczkami wyglądają bliźniaczo podobnie.

W czasach kiedy Mołdawia nie była niepodległym państwem, tylko radziecką republiką przekonał się o tym jeden z najsłynniejszych gości Jurij Gagarin. Wówczas turyści nie odwiedzali zbyt często tego miejsca. Był to raczej przywilej najbogatszych i najbardziej znanych obywateli ZSRR. Nie było w związku z tym przewodników i infrastruktury turystycznej. Można jedynie przypuszczać, że pierwszy człowiek w kosmosie najpierw degustował tutejsze produkty, a późniejszy spacer trwał nieco dłużej, niż pierwotnie zamierzano. Winnica na noc została zamknięta, a przemarzniętego Jurija odnaleziono dopiero następnego dnia. Pewnie na solidnym kacu. Dziś gospodarze z dumą prezentują list, w którym Gagarin dziękuje za wizytę i odnalezienie go o poranku.

Obraz
© Bartek Kieżuń

Po odzyskaniu niepodległości przez Mołdawię Cricova stała się wizytówką tego kraju. Wizyty tu należą do obowiązkowych punktów na trasie każdego odwiedzającego kraj polityka i miłośnika win. Jeśli się zasłuży można tu mieć nawet własną półkę z winem. Z tego przywileju korzystają między innymi szefowa niemieckiego rządy Angela Merkel oraz przewodniczący Unii Europejskiej Donald Tusk. Wprawne oko wyłapie też półkę Władimira Putina i paru innych, lubianych lub nie, sław na politycznej scenie. Własna półka w Cricovej to przywilej, nie można jej tak po prostu kupić. Wino jest prezentem od winnicy, trzeba jednak płacić za jego przechowywanie. Niestety przewodniczka nie chciała podzielić się tajną informacją, ile ten przywilej kosztuje.

Ciekawa jest też tamtejsza galeria win. To tu można się przyjrzeć najstarszym trunkom przechowywanym w Cricovej. Liczba ponad miliona butelek, jakie otaczają zwiedzających, jest imponująca, ale jeśli dodamy do tego fakt, że najstarsza z nich pochodzi z 1902 roku, to wrażanie, jakie zostawia wizyta w tym miejscu, jest ogromne. I choć wino mające prawie sto dwadzieścia lat pewnie nie nadaje się już do picia, to zawartość leżącej obok wiekowa butelka (w takim samym kształcie jak współczesne) znanej w Polsce Becherovki pewnie jest całkiem smaczna.

Obraz
© Bartek Kieżuń

Od czasów wizyty Gagarina zmienił się też sposób zwiedzania winnicy. Nie można tu ot tak po prostu wejść. Po wykupieniu biletu goście odziani w puchowe kamizelki wsiadają do meleksów, które obwożą ich po długich korytarzach. Kierowcy od czasu do czasu wyłączają światła samochodów i auta w ciszy zimnego korytarza mkną przed siebie, przyprawiając pasażerów o dreszcze. Można śmigać ulicą Merlota i Caberneta, bo każdy z korytarzy ma dziś swoją nazwę. Można również na chwilę przysiąść w kinie i z kieliszkiem musującego wina w ręku zapoznać się z historią uprawy winorośli na terenie Mołdawii a później po obejrzeniu fragmentu linii produkcyjnej win musujących zasiąść do degustacji tutejszych win.
To niestety najsłabsza część wizyty, bo wina Cricovej nie należą do wybitnych. Niektóre z nich są doceniane na międzynarodowych konkursach i zbierają medale, ale nie tych nie ma na degustacyjnej liście. Nie zmienia to jednak faktu, że Cricova to świetny przykład parku rozrywki dla dorosłych. Przez ponad dwie godziny winnicy można zapoznać się z historią wina, zrozumieć jak wygląda proces produkcyjny win spokojnych i musujących, przejechać się meleksem przez korytarze wykute ponad sto metrów pod ziemią i poczuć się jak Jurij Gagarin. A do tego napić się wina. Brzmi jak dobry plan na wakacje!

Wybrane dla Ciebie

Jeśli widzisz to na opakowaniu z mięsem, lepiej nie kupuj. Możesz poważnie się zatruć
Jeśli widzisz to na opakowaniu z mięsem, lepiej nie kupuj. Możesz poważnie się zatruć
Wiesz, kiedy pić siemię lniane? Pora dnia ma ogromne znaczenie
Wiesz, kiedy pić siemię lniane? Pora dnia ma ogromne znaczenie
Doświadczony rolnik poradził mi, kiedy podlewać warzywa. Teraz są wielkie, soczyste i nie pękają
Doświadczony rolnik poradził mi, kiedy podlewać warzywa. Teraz są wielkie, soczyste i nie pękają
Gasi pragnienie jak arbuz, pomaga trzymać ciśnienie w ryzach. Tak wybierzesz najsoczystszy okaz
Gasi pragnienie jak arbuz, pomaga trzymać ciśnienie w ryzach. Tak wybierzesz najsoczystszy okaz
Te napoje szkodzą w upały. Eksperci radzą, by ich unikać
Te napoje szkodzą w upały. Eksperci radzą, by ich unikać
Nigdy nie jedz tak arbuza. To połączenie może uszkadzać wątrobę, a wielu tak robi
Nigdy nie jedz tak arbuza. To połączenie może uszkadzać wątrobę, a wielu tak robi
Co się stanie, jeśli będziesz jadł ogórki? Zmiany są zauważalne już przy 1 sztuce dziennie
Co się stanie, jeśli będziesz jadł ogórki? Zmiany są zauważalne już przy 1 sztuce dziennie
To mięso ma mało kalorii, tłuszczu i cholesterolu. W Polsce zjesz je tylko w kilku miejscach
To mięso ma mało kalorii, tłuszczu i cholesterolu. W Polsce zjesz je tylko w kilku miejscach
Zapomnij o chia i siemieniu lnianym. Ten kisiel to balsam na jelita i żoładek
Zapomnij o chia i siemieniu lnianym. Ten kisiel to balsam na jelita i żoładek
Boimy się tak jeść. Dietetyk podkreśla, że to uszczelnia jelita i zmniejsza stany zapalne
Boimy się tak jeść. Dietetyk podkreśla, że to uszczelnia jelita i zmniejsza stany zapalne
Najbardziej zanieczyszczone warzywo, a Polacy zajadają. Niestety wyniki badań nie dają złudzeń
Najbardziej zanieczyszczone warzywo, a Polacy zajadają. Niestety wyniki badań nie dają złudzeń
Mama nie wyrzuca, a robi nawóz. Wszyscy zazdroszczą jej słodkości i rozmiaru pomidorów
Mama nie wyrzuca, a robi nawóz. Wszyscy zazdroszczą jej słodkości i rozmiaru pomidorów