Kulinaria w cytatach
Orson Welles powiedział kiedyś, parafrazując wypowiedź prezydenta Kennedyego, że "Nie zastanawiaj się, co możesz zrobić dla swojego kraju. Zastanów się, co jest na obiad". Nie trzeba nikogo przekonywać do tego, jakie znaczenie odgrywa kuchnia w naszym życiu. Warto też zapoznać się z kuchennymi bon motami różnych znanych i sławnych osób, które ubarwią i wniosą trochę życia do naszego obrazu kulinarnego świata.
Orson Welles powiedział kiedyś, parafrazując wypowiedź prezydenta Kennedyego, że „Nie zastanawiaj się, co możesz zrobić dla swojego kraju. Zastanów się, co jest na obiad". Nie trzeba nikogo przekonywać do tego, jakie znaczenie odgrywa kuchnia w naszym życiu. Warto też zapoznać się z kuchennymi bon motami różnych znanych i sławnych osób, które ubarwią i wniosą trochę życia do naszego obrazu kulinarnego świata.
Od czasów Mojżesza, który powiedział, że „Nie samym chlebem człowiek żyje", osoby znane i poważane w swoich społecznościach podejmują temat kuchni, uważając kwestię jedzenia za jedną z najważniejszych w naszym życiu.
Wiara w żołądek
Wbrew pozorom to, co dzieje się w kuchni, dla pewnych osób może mieć znaczenie na przykład religijne. I tak James Joyce, autor „Ulissesa", twierdził, że „Bóg stworzył jedzenie, a diabeł kucharzy". Biorąc pod uwagę jego twórczość pisarza, można uznać, że jego stosunki z aniołami zła były nienajgorsze.
Wątek religijny można zauważyć także u Byrona, którego "Giaur" jest znany licealistom w całej Polsce. Otóż ten wielki poeta powiedział, że „Odkąd Ewa zjadła jabłko, o wiele więcej zależy od obiadu". Niestety, nie rozwinął tej myśli, stąd też nie wiadomo, czy nieszczęsna Ewa nie przyczyniła się również do rozpasania przy stole.
Motywy kulinarne stanowiły także wdzięczny element rozważań o charakterze filozoficznym. Znana pisarka Virginia Woolf uważała, że „Nikt nie może myśleć, kochać i spać dobrze, jeśli nie je dobrze". Pod koniec życia autorka „Pani Dalloway" najwyraźniej przestała stosować tę zasadę w życiu prywatnym.
Filozofia polityków i polityka filozofów
Jedzenie musiało także poważnie wpłynąć na Bertolda Brechta, który zwykł mawiać: „Najpierw wcinaj, etyka później". Do podobnych wniosków doszedł, twórca „Nowego Wspaniałego Świata", Aldous Huxley, uznając, że „Człowiek może być pesymistycznym deterministą przed lunchem, i optymistycznym zwolennikiem wiary w wolną wolę po nim".
Francuski pisarz Antholeme Brillat - Savarin doszedł nawet do konkluzji, której nie powstydziliby się starożytni: „Powiedz mi, co jesz, a powiem ci, kim jesteś?". Uważał on także, że „Odkrycie nowego dania jest większym szczęściem dla ludzkości niż odkrycie nowej gwiazdy". Myśl ta, niepozbawiona uroku, wzięta całkiem na poważnie mogłaby jednak rozłożyć na przysłowiowe łopatki współczesną astrofizykę.
Oprócz rozważań z dziedziny metafizyki, wielu ludzi zajmowało się bardziej praktyczną stroną kuchni. Na przykład były prezydent USA George Bush Senior dał wyraz swojej niechęci do brokułów, mówiąc, że „Nie cierpię brokułów i nie jadam ich od czasów, gdy byłem chłopcem. Teraz jestem prezydentem i nie zamierzam zjeść ich ani grama więcej".
Do diabła z dietą
Wiele osób daje też wyraz swojej niechęci do nowoczesnych trendów żywieniowych. George B. Shaw stwierdził: „Dane statystyczne pokazują, że z tych ludzi, którzy stłumili w sobie nawyk jedzenia, bardzo niewielu przeżyło".
Irlandzki pisarz dodał, że „Wszystko, co jem, doktorzy traktują jak truciznę, a wszystko, czego nie jem, uważają za niezbędne do życia. Ale ja i tak ciągle idę do przodu".
Zagadnienie to ujął wcześniej w podobny sposób Mark Twain, tłumacząc: „Jedyny sposób na prowadzenie zdrowego trybu życia to jeść to, czego nie chcesz, pić to, czego nie lubisz, oraz robić to, czego raczej nie zamierzasz".
Co prawda nieumiarkowanie pisarzy w jedzeniu i piciu jest powszechnie znane, jednak niektóre osoby stosujące dietę zapominają, że, jak to ujął amerykański komik, Frank Lebowitz: „Pożywienie jest ważnym elementem zrównoważonej diety".
Poeci nie mówią o serze
Zdarzają się także uszczypliwe powiedzenia wobec tradycyjnych zwyczajów kulinarnych innych narodów. Znany kucharz meksykański José Simons twierdzi, że „W Meksyku nasze określenie na sushi to przynęta".
Zaś amerykańska aktorka, Martha Harrison, powiedziała kiedyś: „Mogę się założyć, że to, co motywowało Brytyjczyków do skolonizowania większej części świata, to poszukiwanie porządnego posiłku". Cóż, każdy, kto spróbował ziemniaczków z sosem miętowym, nie może powiedzieć, że to stwierdzenie jest pozbawione racji.
Oczywiście, większość powiedzeń dotyczy spraw konkretnych, takich jak uwaga angielskiego pisarza G.K. Chestertona, który wyrażał swój sprzeciw wobec tego, że „Poeci zadziwiająco milczą w sprawie sera". Także pytanie: „Gdzie bylibyśmy bez soli?" zadane przez Jamesa A. Bearda niesie ze sobą głęboki, cywilizacyjny podtekst.
Oczy w jedzeniu
Pojawiają się też bardziej osobiste sprawy, jak na przykład wyznanie Woody Allena, że „Nie jada ostryg, ponieważ to, co je, nie ma być ranne ani chore, tylko martwe". Podobny problem miał dziennikarz Washington Post, Bill Kellogg, który pytał: „Jak można jeść coś, co ma oczy?".
Ten krótki przegląd nie wyczerpuje naturalnie możliwości cytowania innych. Zarys ten miał tylko uświadomić nam jak szerokie spektrum zagadnień można poruszyć, zajmując się tematyką kulinarną.
Artur Olejniczak
fot. Jupiterimages