Trwa ładowanie...
28-04-2009 16:07

Guinness - to już 250 lat

Czasem się zdarza, że ludzka chęć zaoszczędzenia na podatkach może mieć błogosławione i długotrwałe skutki. Tak się stało w przypadku Guinnessa, którego receptura bazowała na obłożonym podatkiem słodzie. Można powiedzieć więc, że żądza zysku przyczyniła się do narodzin najbardziej znanego piwa na świecie, które obchodzi w tym roku swoje 250 urodziny.

Guinness - to już 250 latŹródło: archiwum, fot: archiwum
deme186
deme186

Czasem się zdarza, że ludzka chęć zaoszczędzenia na podatkach może mieć błogosławione i długotrwałe skutki. Tak się stało w przypadku Guinnessa, którego receptura bazowała na obłożonym podatkiem słodzie. Można powiedzieć więc, że żądza zysku przyczyniła się do narodzin najbardziej znanego piwa na świecie, które obchodzi w tym roku swoje 250 urodziny.

W świecie tysięcy marek piwnych nie ma żadnej, która mogłaby dorównać znaczeniem Guinnessowi. Wiele z nich może ma bogatszy bukiet, wiele może wydawać się bardziej krzepiące, jednak to właśnie to ciemne irlandzkie piwo osiągnęło status prawdziwej, globalnej gwiazdy.

Atrakcja z bąbelkami

Piwo to zdobyło popularność w na całym świecie, od Ameryki, przez Afrykę, do Azji. Na Wyspach Brytyjskich można je bez przesady nazwać produktem pierwszej potrzeby. W dniu Świętego Patryka na całym świecie pamięć o patronie Irlandii stoi na drugim miejscu, wobec możliwości wychylenia tylu kufli Guinnessa, ile tylko się da.

W tym roku mija 250 lat, odkąd Arthur Guinness wydzierżawił mały browar przy St. James Gate w Dublinie. Skorzystał on na rosnącej popularności irlandzkiego piwa w Anglii. Zapewne nie spodziewał się, że jego nazwisko da nazwę najsłynniejszej marce piwa, a browar stanie się jedną z podstawowych atrakcji turystycznych Dublina.

deme186

Aby uczcić rocznicę, browar wyprodukował Guinness Original, który ma odpowiadać piwu warzonemu przez Arthura Guinnessa w 1759. Jak twierdzi jeden z browarników, jedyną różnicę, w porównaniu z oryginałem, stanowi odrobinę mniejsza zawartość alkoholu.
Kluczowy moment w powstaniu Guinnessa nastąpił na początku XIX wieku. Wtedy to syn założyciela, Arthur Guinness II, aby uniknąć podatku nałożonego na słód, zmienił recepturę, dodając palony słód jęczmienny, za wykorzystanie którego nie trzeba było odprowadzać żadnych podatków.

Surfing i żelazo w reklamie

Powstałe w ten sposób piwo, znane jako Dry Irish Stout, miało lekko palony smak i ciemny kolor. Nowy trunek zdobył ogromną popularność, odtąd dominując na brytyjskim rynku. Popyt ciągle wzrastał, a sam browar, jeszcze przed Pierwszą Wojną Światową, stał się największym na świecie.

Przedstawiciele Guinnessa twierdzą, że niesłabnąca popularność tego piwa to zasługa jego charakterystycznego smaku. Jednak nie wolno zapominać o tym, że Guinness miał szczęście do świetnych kampanii reklamowych, dzięki którym utrzymuje dominującą pozycję na rynku, podczas gdy wiele innych znanych marek popadło w zapomnienie.

Nieśmiertelne hasło - „Guinness jest dobry dla ciebie", czy też reklama, wykorzystująca surferów, uznana w 2000 roku za najlepszą w historii UK, podtrzymują świetne tradycje marketingowe marki.

deme186

Tym, co zaznacza zmianę w obecnych działaniach promocyjnych, jest brak wzmianek o leczniczych właściwościach picia Guinnessa. W przeszłości twierdzono, że piwo to jest dobrym źródłem żelaza i wpływa korzystnie na kobiety w ciąży. Jednak dokładne badania wskazują, że nie jest to prawda.

Mniej kalorii niż w jasnym

Jedynie fanatyczni zwolennicy liczenia kalorii mogą być usatysfakcjonowani, ponieważ kufel Guinnessa zawiera około 180 kcal, podczas gdy kufel jasnego piwa 215 kcal.

Jednak pomimo braku zdrowotnych właściwości, Guinness pozostaje niezmiennie popularny. Warzy się go w 49 browarach na całym świecie, w takich egzotycznych miastach jak Lagos w Nigerii czy Kingston na Jamajce.

Chociaż pozwala się na pewne lokalne odstępstwa (na przykład nigeryjski Guinness jest nieco słodszy), to Guinness występuje zasadniczo w trzech odmianach: Draught, Extra Stout, i Foreign Extra Stout. Przesłanie firmy jest jasne: Nasza marka pozostanie niezmieniona.

Artur Olejniczak

fot. Jupiterimages

deme186
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
deme186
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj