Czy warto kupować pomidory w puszce? Całe czy krojone?
Produkt o wszechstronnym zastosowaniu – sprawdzi się jako składnik zup, sosów, zapiekanek czy dań z makaronem. Pozwala też zaoszczędzić dużo czasu przy gotowaniu. Co jednak warto wiedzieć przed zakupem pomidorów w puszce?
Polacy lubią pomidory – każdego roku statystyczny mieszkaniec naszego kraju pochłania ich blisko 10 kilogramów. Najchętniej w postaci świeżej, jednak równie często sięgamy po rozmaite przetwory – przeciery, pasty czy ketchupy. Na przełomie XX i XXI wieku odkryliśmy również pomidory w puszce, które obecnie cieszą się ogromną popularnością, o czym świadczy bogaty asortyment tego typu produktów dostępnych w sklepach.
Występują w dwóch formach: całych owoców lub pokrojonych na kawałki. Tego typu przetwory są zazwyczaj wytwarzane z bardzo dojrzałych pomidorów zbieranych w szczycie sezonu. Powinny charakteryzować się pełnym i wyrazistym smakiem, z którego możemy korzystać przez cały rok i przy każdej okazji, ponieważ są produktem o wszechstronnym zastosowaniu, świetnie znoszącym gotowanie, duszenie, zapiekanie, a nawet spożywanie na zimno. Idealnie nadają się do włoskich sosów czy węgierskiego leczo. Stanowią smaczny składnik zapiekanki lub dodatek do pizzy.
Walory kulinarne pomidorów w puszce zależą m.in. od techniki wytwarzania przetworów. Najlepsi producenci, zazwyczaj pochodzący z Włoch, wykorzystują wyłącznie wykrojony z owoców miąższ, dostarczający najwięcej smaku i wartości odżywczych. Nie bez znaczenia jest również odmiana pomidorów, które przed obróbką powinny być także obrane ze skórki. Niestety, w wielu przetworach dostępnych na rynku bywa z tym różnie, o czym często przekonujemy się dopiero po otwarciu puszki.
Jak zrobić domowy keczup?
Dla walorów smakowych nie ma większego znaczenia, czy wybieramy pomidory krojone czy całe. W każdej postaci dostarczają też wielu cennych dla zdrowia składników, choćby likopenu – organicznego związku chemicznego z grupy karotenoidów nadającego owocom czerwonej barwy. Liczne badania naukowe dowiodły, że jest jednym z najsilniejszych naturalnych przeciwutleniaczy, obniżającym także poziom "złego" cholesterolu LDL.
Pomidory w puszce to bardzo bogate źródło błonnika (m.in. reguluje pracę układu trawiennego), potasu (wpływa na równowagę kwasowo-zasadową, utrzymuje prawidłowy rytm serca i poprawia nastrój) oraz magnezu, cynku, witamin A, C, D i E i witamin z grupy B.
Pomidory w puszce – co tam znajdziemy
Przed zakupem warto przeczytać skład produktu. Największy udział powinny mieć w nim oczywiście pomidory, w praktyce jest ich zwykle 60-65 proc., resztę stanowi sok pomidorowy. Warto jednak poszukać przetworów, w których pomidorów zgromadzono nawet 98-99 proc.
W większości dostępnych na polskim rynku puszek z pomidorami skrywa się również sól. Można jednak znaleźć też produkty bez tego dodatku, którego Polacy i tak nadużywają – statystyczny mieszkaniec naszego kraju dwukrotnie przekracza dzienną dawkę chlorku sodu zalecaną przez Światową Organizację Zdrowia. Efekt? Znacząco zwiększone ryzyko rozwoju nadciśnienia tętniczego, udaru mózgu oraz rozwoju innych chorób układu sercowo-naczyniowego. Nadmiar soli grozi osteoporozą, chorobami nerek czy nowotworem żołądka.
Przesadzamy też z ilością spożywanego cukru, który niekiedy również możemy znaleźć w składzie pomidorów w puszce. Pamiętajmy, że produkty bogate w sacharozę stają się skarbnicą szybko wchłaniających się węglowodanów powodujących nadwagę i otyłość. Cukier może powodować także próchnicę zębów, cukrzycę czy wzrost stężenie trójglicerydów we krwi.
Na rynku trudno znaleźć pomidory w puszce bez dodatku kwasu cytrynowego (oznaczanego kodem E 330), spełniającego rolę regulatora kwasowości. Choć jest uznawany za bezpieczny dla zdrowia, w nadmiarze przyczynia się niekiedy do uszkodzenia szkliwa zębów (co sprzyja rozwojowi próchnicy), wywołuje problemy z przyswajaniem niektórych cennych mikroelementów (zwłaszcza wapnia) oraz nasila dolegliwości związane np. z opryszczką.
Szkodliwy bisfenol
Używając pomidorów w puszce musimy też pamiętać o jeszcze jednej, bardzo ważnej, zasadzie. Po otwarciu należy je od razu wykorzystać, ewentualnie pozostałą zawartość opakowania przełożyć do szklanego naczynia, razem z zalewą, by zachować aromat pomidorów. Przechowujemy je w lodówce, nie dłużej niż 24 godziny.
Przetrzymywanie przetworów w otwartej puszce grozi przeniknięciem do nich bisfenolu A – związku chemicznego, którym pokrywane jest wnętrze opakowania, co ma chronić zawartość przed kontaktem z metalem. Przeprowadzane w ostatnich latach badania naukowe wykazały, że konsekwencjami jego długotrwałego wchłaniania przez organizm bywają: otyłość, zaburzenia hormonalne, a nawet zwiększone ryzyko pewnych nowotworów.
Dlatego sięgając po pomidory w puszce, najlepiej wybierać te, na opakowaniach których widnieje informacja "Bisphenol A free" albo "BPA free".