Ciążowe menu - najważniejsze zakazy

Nawet niewielka ilość alkoholu - szklanka piwa, kieliszek wina - może spowodować nieprawidłowości w kształtowaniu się mózgu i układu nerwowego czy pracy serca. Bywa też przyczyną opóźnienia w rozwoju, niskiej wagi urodzeniowej oraz słabej odporności.

Kofeina (a więc nie tylko kawa, także mocna herbata) wypłukuje z organizmu wapń, cynk, potas, jak również witaminy z grupy B. Wszystkie te elementy są kobiecie w ciąży bardzo potrzebne. Ponadto kawa podnosi ciśnienie, a pita często zwiększa ryzyko poronienia oraz przedwczesnego porodu. Przy braku problemów zdrowotnych można czasem wypić filiżankę słabej kawy, ale codzienne jej spożywanie jest stanowczo niewskazane.

Z przysmaków takich jak tatar czy krwisty befsztyk stanowczo trzeba zrezygnować. Surowe czy niedopieczone mięso może zawierać drobnoustroje wywołujące choroby takie jak toksoplazmoza oraz listerioza, bardzo niebezpieczne dla płodu (wywołują m.in. uszkodzenia układu nerwowego).

Właściwie nie każdego musimy unikać, chodzi tu wyłącznie o produkty powstające z niepasteryzowanego mleka. Bakterie z nich zawarte mogą wywołać listeriozę, która w ciężkich przypadkach prowadzi do przedwczesnego porodu, infekcji zarówno u matki, jak i dziecka, a także uszkodzenia neurologiczne.

Jak każde nieprzetworzone i niepoddane obróbce termicznej produkty mięsne bywają źródłem bakterii (także tych wywołujących toksoplazmozę) oraz pasożytów, a pochodzące z niesprawdzonego źródła - również metali ciężkich.

Ryby w ogóle są bardzo zdrowe, jednak ze względu na rosnące zanieczyszczenie środowiska w ich mięsie często kumulują się metale ciężkie (w tym groźna rtęć) oraz inne szkodliwe substancje. Oprócz ryb słodkowodnych, jak szczupaki czy sandacze, niewskazane są te żerujące blisko dna, choć okazjonalne ich spożycie nie powinno poczynić żadnych szkód.

Jedząc kogel-mogel lub oblizując łyżkę po wylaniu na blachę ciasta ryzykujemy zarażenie salmonellą, która stanowi poważne zagrożenie dla płodu.

Dwutlenek węgla podrażnia przewód pokarmowy, fosforany pogarszają przyswajanie cennego wapnia, benzoesan sodu szkodzi śluzówce żołądka, sztuczne barwniki i aromaty mogą wywołać reakcje uczuleniowe. Część tego typu napojów zawiera też kofeinę lub inne składniki pobudzające, które nie służą przyszłej mamie.

Napar z liści malin może wywołać skurcze, czyli w przypadku silnej reakcji organizmu spowodować poronienie lub przedwczesny poród.

Zwłaszcza wędzenie na zimno jest ryzykowne i może pozostawić w mięsie nieproszonych lokatorów. Jedząc te produkty, możemy zarazić się listerią, toksoplazmozą lub pasożytami (np. nicieniami). Zawierają też rakotwórcze nitrozaminy.

mb