Chocolate chip cookies. Wyjątkowe ciasteczka, którymi można się zajadać bez obaw
Ciasteczka z kawałkami czekolady zaspokoją podniebienia wszystkich łasuchów. Deser jest bezpieczny nawet dla alergików, ponieważ w przepisie nie znajdziemy mąki pszennej, jajek ani mleka.
Mam przyjaciółkę, której serce niewątpliwie należy po części do stolicy Zjednoczonego Królestwa. Spędziła tam kawałek swojego życia, zakochała się na zabój i zjadła całe mnóstwo ogromnych, świeżutkich chocolat chip cookies. I chociaż nigdy nie było mi dane spróbować oryginalnych ciastek angielskiej gospodyni, Klaudia jest moim ekspertem. Tradycyjne zawierają jajka i niepojętą ilość masła. Miesiącami próbowałam odtworzyć klasyk z pominięciem tych składników. Kiedy w końcu poczęstowałam Klaudię i jej chłopaka efektem mojej żmudnej pracy, zgodnie orzekli, że to najlepsze ciasteczka, jakie kiedykolwiek jedli. Byłam najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. Klaudia kupiła mi piękną łopatkę do ściągania ciepłych ciastek, a ja, gdy ją odwiedzam, piekę dwie blachy. Po chwili od otwarcia pudełka po ciastkach nie ma śladu.
Składniki:
- 50 g mąki jaglanej
- 50 g mąki owsianej (bezglutenowej)
- 30 g mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1 banan
- 50 g oleju kokosowego
- 1/3 łyżeczki soli
- 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
- 100 g ksylitolu
- 50 g masła orzechowego
- 150 g posiekanej czekolady
Wykonanie: wszystkie rodzaje mąki przesiej dokładnie z proszkiem do pieczenia i sodą oczyszczoną. W blenderze zmiksuj banana. Dodaj ksylitol i ponownie zmiksuj. Dodaj masło orzechowe, olej oraz sól i wanilię i bardzo dokładnie połącz. W misce wymieszaj mąkę z płynną masą i czekoladą. Ciasto nakładaj łyżeczką. Staraj się wydzielać równe porcje. Zachowaj odstępy, bo ciasteczka rozpłyną się w piekarniku. Piecz ok. 10 minut w 170 stopniach. Ciasteczka powinny być wciąż miękkie. Za pomocą łopatki do ciasta przełóż je na kratkę do studzenia i upiecz kolejną porcję. Ciasteczka będą twardniały w trakcie studzenia. Smacznego!
Przepis pochodzi z książki Weroniki Madejskiej "Słodkie sekrety, czyli bezglutenowe, roślinne historie pisane lukrem"