Rozgrzewa i syci
Ta nazwa kojarzy się przede wszystkim ze słynną węgierską potrawą jednogarnkową, jednak gulasz jest określeniem znacznie bardziej pojemnym. Możemy go przyrządzić nie tylko z mięsa, ale również warzyw czy tofu. I w każdej postaci okaże się pyszny….
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Gulasz węgierski
Klasyka kuchni naszych bratanków, która narodziła się w chatach węgierskich pasterzy. Początkowo były to po prostu kawałki mięsa, usmażone na słoninie z posiekaną cebulą. Dopiero pojawienie się w Europie papryki nadało gulaszowi cenionego do dzisiaj charakteru.
Papryka, zarówno świeża, jak i sproszkowana, stanowi obowiązkowy składnik tego dania, do przygotowania którego można wykorzystać różne rodzaje mięsa, najczęściej wołowinę, którą oprószamy mąką i przesmażamy na smalcu, podobnie jak cebulę i czosnek. Dodajemy solidną porcję sproszkowanej papryki (słodkiej i ostrej), liście laurowe, ziele angielskie, koncentrat pomidorowy i pomidory z puszki, dolewamy wody i dusimy aż do miękkości, około 1,5-2 godziny. Na koniec potrawę wzbogacamy podsmażoną marchewką i pieczarkami.
Ratatouille
Wegetariańska wersja gulaszu, pochodząca z Lazurowego Wybrzeża i rozpowszechniona w wielu krajach basenu Morza Śródziemnego.
Jak przygotować pyszne i aromatyczne ratatouille? Najpierw podsmażamy na oliwie pokrojone w plasterki cukinię i bakłażana, a później na tej samej patelni pokrojone w kostkę paprykę i cebulę oraz cienkie plasterki czosnku. Dodajemy pomidory, obrane ze skórki i pokrojone w kostkę, dusimy przez kilka minut. Później dolewamy trochę bulionu warzywnego, dokładamy cukinię i bakłażana, doprawiamy solą, pieprzem oraz ziołami prowansalskimi i szczyptą cukru. Dusimy około 10 minut, na koniec dodając posiekane oliwki. Ratatouille świetnie smakuje z chrupiącą bagietką.
Czulent
Klasyka kuchni żydowskiej. Według tradycji czulent należało przygotować dzień wcześniej, a następnie pozostawić na całą noc w rozgrzanym piecu. Obecnie rzadko posiadamy w mieszkaniu piece, jednak warto skorzystać np. z wolnowaru, ponieważ ten przysmak bardzo lubi długą obróbkę termiczną.
W naczyniu należy ułożyć warstwami podsmażoną cebulę, podgotowane ziemniaki, fasolę (np. Piękny Jaś) i kaszę (perłową lub pęczak), pokrojoną w kostkę i obsmażoną wołowinę. Każdą warstwę lekko solimy, oprószamy pieprzem, papryką słodką, kminkiem, suszonym tymiankiem i gałką muszkatołową, dodajemy też trochę czosnku przeciśniętego przez praskę. Całość zalewamy bulionem wołowym i dusimy pod przykryciem przynajmniej przez cztery godziny. Dolewamy płynu, gdy ten wsiąknie już w potrawę.
Gulasz z tofu
Twarożek z mleka sojowego od wieków stanowi podstawę jadłospisu mieszkańców Azji, w ostatnich latach zyskuje też popularność w Polsce, zwłaszcza wśród wegan i wegetarian. Tofu jest świetnym substytutem mięsa, ponieważ zawiera potężną dawkę pełnowartościowego białka, którego skład aminokwasowy jest bardzo podobny do białka zwierzęcego.
Smaczną wersję gulaszu przygotujemy z wędzonego tofu, które kroimy w kostkę i smażymy z posiekaną cebulą, po czym dodajemy pieczarki i pokojonego w plasterki ogórka, sok z cytryny, trochę wody, sól, pieprz i gałkę muszkatołową. Dusimy przez około kwadrans. Podajemy z ziemniakami, ryżem lub pełnoziarnistym pieczywem.
Nikujaga
Tym daniem japońskie kobiety zdobywają serca swoich wybranków. Prosta potrawa na bazie ziemniaków i mięsa to świetna propozycja na pożywny obiad, zwłaszcza w sezonie jesienno-zimowym.
Przygotowanie nikujaga nie jest skomplikowane. Mięso (najlepiej wołowinę) kroimy w cienkie plasterki, ziemniaki, marchewkę i grzyby (np. pieczarki) – w kostkę, zaś cebulę w piórka. Mięso podsmażamy na oleju sezamowym. Dodajemy pozostałe składniki, zalewamy bulionem dashi (sprzedawany w postaci esencji, pasty, kostek lub proszku wywar z wiórków ryby bonito i wodorostów kombu) i dusimy pod przykryciem ma małym ogniu przez 10-15 minut. Mniej więcej w połowie tego czasu dolewamy odrobinę sake (alkohol wytwarzany na bazie ryżu) i sosu sojowego oraz wsypujemy szczyptę cukru. Gotujemy ok. 30-40 minut, aż do znaczącego zredukowania płynu. Japoński gulasz podajemy oczywiście z ryżem.
Gulasz z dyni
Dynia to jedno z najzdrowszych jesiennych warzyw, skarbnica białka, błonnika pokarmowego i karotenoidów, czyli silnych przeciwutleniaczy przekształcających się w organizmie w witaminę A. Co ważne, nie traci swoich cennych właściwości podczas obróbki termicznej, dlatego warto ją przetwarzać np. na smaczny i pożywny gulasz.
Dynię obieramy i kroimy w kostkę, podobnie jak bataty. Dodajemy je do cebuli podsmażonej z plasterkami marchewki, doprawiamy papryką (słodką i wędzoną), suszonym rozmarynem, solą i pieprzem. Wszystko przesmażamy, a potem dodajemy puszkę pomidorów. Dusimy 15-20 minut, pod koniec wzbogacając potrawę koncentratem pomidorowym i doprawiając solą oraz pieprzem. Warzywa muszą być miękkie, ale nie powinny się rozpadać. Gulasz z dyni świetnie smakuje ze świeżym pieczywem.
Forszmak
Potrawa wywodząca z kuchni kresowej. To pożywny gulasz, który pachnie wędzonką i jest bardzo pożywny, co na pewno docenimy w jesienno-zimowe popołudnie. Podstawę dania stanowi mięso, najlepiej schab lub polędwica wieprzowa, które podsmażamy z wędzonym boczkiem , kiełbasą i cebulą. Później zalewamy bulionem i dodajemy koncentrat pomidorowy oraz obowiązkowy składnik – pokrojone w kosteczkę ogórki kiszone. Niektórzy wzbogacają smak potrawy ziemniakami. Tradycyjny forszmak powinien być podany w wydrążonym bochenku chleba