Przed wiekami nie mogło się bez nich obyć żadne polowanie, kulig czy biesiada. Dziś są trochę zapomniane. A szkoda. Bo nic nie rozgrzeje nas lepiej w jesienne i zimowe chłody niż grzańce. Pamiętajmy jednak, że piwo, wino czy miód podawane na ciepło, to nadal napoje alkoholowe, dlatego należy raczyć się nimi z umiarem.