Jedz i chudnij!
Nie wierzysz? Sama sprawdź. Nie trzeba katować się katorżniczymi dietami, tylko po to, by po zakończeniu znów przytyć.
Głód - nasz wróg!
Może jadłaś codziennie zupkę z kapusty lub piłaś tylko wodę mineralną? Wszystko pachniało ci jedzeniem, co sprawiało, że byłaś bardziej poddenerwowana niż zwykle. Tyle wyrzeczeń, tylko po to, by po zakończeniu diety zacząć jeść jak dawniej i w ekspresowym tempie nadrobić stracone kilogramy.
A wystarczy, że zaczniemy jeść z głową, aby zmieścić się w rozmiar mniejsze ubrania. Do celu trzeba dochodzić małymi kroczkami, oczywiście jeżeli chcemy widzieć później długoterminowe efekty.
(dd)
Misja niemożliwa?
Nie ma sensu, żebyś rezygnowała ze swoich ulubionych dań, w końcu i tak do nich wrócisz. Przed skomponowaniem posiłku warto zapoznać się z wartościami odżywczymi, składających się na niego produktów i co jakiś czas zerknąć na tabelę kalorii. Czasami wystarczy, że wprowadzisz małe zmiany w swoim jadłospisie.
Przed przystąpieniem do operacji "odchudzanie" zapoznaj się z różnymi "szkołami jedzenia" i wybierz tę, która najbardziej odpowiada twoim zapotrzebowaniom i przyzwyczajeniom. Jedne szkoły mówią o tym, że nie należy jeść kolacji, inne polecają na wieczór posiłek białkowy, jeszcze inne węglowodanowy.
Drobne zmiany
Nie zawsze niska kaloryczność posiłku idzie w parze z odchudzaniem. Zmiany nawyków żywieniowych można rozpocząć od wprowadzenia drobnych zmian.
Kiedy robisz naleśniki, zamiast mleka użyj wody mineralnej. Nie stracą na smaku, a dodatkowo sprawisz, że będą bardziej pulchne. Postaraj się nie smażyć ich na oleju. Jeżeli masz w domu dobrą patelnię, to czasami wystarczy natłuścić ją za pierwszym razem. Dobrze jest zaopatrzyć się w patelnię teflonową. Smażąc na niej, nie musisz używać oleju. Ta inwestycja szybko nam się zwróci, ponieważ zaoszczędzimy na oleju.
Drobne zmiany
Zamiast podsmażać na oleju pierś z kurczaka, spróbuj ją upiec lub ugotować. Wbrew pozorom, taka alternatywa wcale nie jest gorsza w smaku, za to o wiele zdrowsza. Nikt nie zabrania tobie doprawienia kurczaka czy podania do niego dobrego sosu. Dzięki temu pozbędziesz się z dania odkładających się na brzuchu składników.
Fast foody - największy wróg
Najlepiej byłoby w ogóle ich nie jadać, ale jeżeli już musisz, to rób to z głową. Pamiętaj, że jeden przykładowy zestaw, który składa się z hamburgera, frytek i coli jest bardzo kaloryczny i dostarcza CI ponad 1000 kcal! W ciągu dnia kobieta potrzebuje średnio około 2000 kcal. Gdybyś jadła tylko w domu i liczyła kalorie wszystkiego co jesz, zorientowałabyś, że zwykle zjadasz o wiele mniej.
Chudnij bez wyrzeczeń
Jeżeli już musisz zjeść na mieście, postaraj się zamiast coli wziąć np. herbatę, wodę lub sok. W większości barów serwujących fast foody zamiast wysokokalorycznych frytek możesz np. wybrać mniej kaloryczną sałatkę z sosem light, której nie musisz zjeść od razu.
Zmień colę na wodę
Jeżeli lubisz pić colę, to nie musisz z niej rezygnować. Postaraj się tylko ją ograniczyć. Na przykład zamiast dwóch szklanek dziennie pić jedną. I skrupulatnie zamieniać butelkę coli na butelkę wody mineralnej. Duża szklanka coli ma około 200 kcal.
Nie rezygnuj ze słodkości
Kiedy masz ochotę na coś słodkiego sięgnij po jabłko, banana czy marchewkę. Są słodkie, bardzo zdrowe i nie tuczą.
Jeżeli naprawdę masz ogromną ochotę na słodycze, to wybierz produkt mniej kaloryczny. Na przykład zamiast batonika weź wafelka. Na opakowaniu powinna być informacja o wartości energetycznej.
Uważaj na chipsy
Wiele z nas lubi usiąść wieczorem przed telewizorem i podjadać słone przekąski, chipsy, paluszki czy popcorn. Spróbuj zastąpić te produkty np. słonecznikiem czy dynią, które są o wiele mniej tuczące od ukochanych paluszków.
Bomba kaloryczna
Piwo plus chipsy, to prawdziwa bomba kaloryczna. Nie bez powodu mówi się u mężczyzn o mięśniu piwnym. Puszka piwa ma od 200 do ponad 300 kcal, które nie wnoszą żadnych wartości odżywczych do naszego organizmu.
Najgorzej jest pijąc piwo zajadać chipsy czy paluszki. Postaraj się nie łączyć tych dwóch produktów razem. Warto też pomyśleć czy nie zamienić puszki piwa np. na lampkę wina, która ma około 30 kcal.
Zmień pieczywo na lepsze
Zamiast zwykłego, pszennego pieczywa można wybrać jego żytni lub razowy odpowiednik. Kanapki z chleba żytniego na dłużej zaspokoją nasz głód. Dzięki temu w ciągu dnia zjemy o wiele mniej.
Najważniejszy jest umiar
Kiedy wprowadzisz do swojego jadłospisu drobne zmiany szybko zauważysz u siebie ubytek wagi. Pamiętaj, że przy gubieniu zbędnych kilogramów ważny jest ruch.Ważne jest, aby urozmaicać naszą dietę i przede wszystkim jeść z umiarem.