Afrodyzjaki na talerzu
None
Nie tylko, gdy czujesz niemoc
Nie są wymysłem naszych czasów. Wręcz przeciwnie - naturalne wspomagacze wzmacniające libido i potencję znane są od wieków. Już w starożytnym Rzymie korzystano z ich erotycznych właściwości. Afrodyzjaki, bo o nich mowa, znajdziemy wśród owoców, warzyw, przypraw, ziół, napojów, a nawet mięs. Warto je jeść, nie tylko, gdy zależy nam na miłosnych uniesieniach. Złagodzą też depresje i stany apatii, poprawiają kondycję organizmu i wprowadzą w dobry nastrój. O których z nich warto pamiętać nie tylko w walentynki? Sprawdźmy.
Wieki temu stosowany był jako specyfik, który poprawia jakość życia seksualnego i jeden z najskuteczniejszych środków pobudzających. Okazuje się, że nasi przodkowie wiedzieli, co dobre. Według ostatniego rankingu naukowców opublikowanego w "Food Research International", właśnie żeń-szeń koreański jest najsilniejszym afrodyzjakiem na całym globie. Analiza wykazała, że podnosi libido zarówno u mężczyzn jak i u kobiet, ale... może doprowadzić też do zaburzeń erekcji. Jak ze wszystkim, nie można z nim przesadzać.
ml/mmch
Szafran
Szafran znalazł się na drugim miejscu pod względem siły wpływu na kochanków. Kanadyjscy naukowcy z University of Guelph w Ontario testowali go na zwierzętach. Okazało się, że u szczurów zwiększał częstotliwość erekcji. Badania kliniczne wykazały, że również u mężczyzn może być pomocny w walce z zaburzeniami erekcji. Libido pobudzają także inne przyprawy, wśród których jest goździk, gałka muszkatołowa, imbir i czosnek, ale są słabsze niż szafran - tak przynajmniej twierdzą kanadyjscy specjaliści.
Ostrygi
To bez wątpienia najsłynniejszy afrodyzjak. O surowych ostrygach i ich właściwościach stymulujących słyszał chyba każdy, są wciąż na topie. Dlaczego? Mają dużo cynku, co naturalnie pobudza wytwarzanie nasienia u mężczyzn. Porcja ostryg zawiera więcej tego pierwiastka niż jakiegokolwiek inny produkt. Dlatego polecamy jeść zamknięte w skorupie stworzenia i wierzyć, że są znakomitym afrodyzjakiem.
Orzechy włoskie
Orzechy włoskie już w kulturze Greków i Rzymian były symbolem płodności i stałym elementem rytuałów weselnych. Grecy i Rzymianie mieli zwyczaj obsypywania nimi młodej pary podczas uroczystości ślubnych, aby zapewnić nowożeńcom płodność i szczęśliwe pożycie. Włączajmy je do diety, ponieważ zawierają kwas alfa-linolenowy o właściwościach przeciwmiażdżycowych, bardzo dużo witaminy E, argininę, kwas foliowy - który również chroni przed chorobami serca - oraz minerały. Właśnie tak bogaty skład orzechów pomaga w erotycznych czarach.
Chili
Swą popularność zawdzięcza w dużej mierze starym indiańskim wierzeniom, że wzmaga potencję seksualną. Czy rzeczywiście jest prawdą, że pikantna w smaku papryczka dodaje pikanterii w łóżku? Badania mówią, że jest to możliwe. Chili zawiera kapsaicynę, która ma działanie rozgrzewające, koi ból. Składnik ten sprawia, że po zjedzeniu ostrej papryczki w organizmie zaczynają wytwarzać się endorfiny, zwane hormonami szczęścia, które z kolei często przyczyniają się do poprawy nastroju w sypialni. Warto przetestować chili.
Wanilia
To naturalna i ekskluzywna przyprawa. Według kochanków smak i zapach wanilii wzbudza pożądanie. Ten łagodny afrodyzjak subtelnie pobudza zmysły. W zależności od podanej ilości, może rozluźniać lub pobudzać. Tego zdania byli już Aztekowie, którzy w swej kuchni chętnie używali tej przyprawy. Nawet Kamasutra uznaje wanilię za jeden z największych afrodyzjaków. Co sprawia, że przyprawa posiada tak niesamowite właściwości? To fitoferomony, tzw. cząsteczki miłości i radości.
Truskawki
Wykwintnie podane mogą rozbudzić prawdziwy wulkan namiętności. Smakują wyśmienicie, szczególnie w towarzystwie szampana. Sam widok pięknych truskawek jest sexy - są przecież czerwone, w kształcie serca. Ale to nie wszystko. Patrick Holford, założyciel Instytutu Optymalnego żywienia uznał, że to wysoki poziom cynku w tych czerwonych owocach wpływa na świetne przygotowanie ciała do erotycznych igraszek.
Czekolada
Ziarna kakaowca, z których robi się czekoladę, znane są przynajmniej od 2 tysięcy lat. Nasi przodkowie chętnie z nich korzystali, uznając, że mają w sobie wielką moc. Dziś wiemy na czym ona polega - swoją miłosną siłę zawdzięcza fenyloetyloaminie. Czekolada zwiększa wydzielanie neuroprzekaźników - serotoniny, adrenaliny i noradrenaliny - usuwa zmęczenie i poprawia nastrój. Warto zabierać ją na randki lub zaprosić partnera na wielkie czekoladowe ciastko.
Lubczyk
To naturalny afrodyzjak prosto z ogrodu. Już wieki temu stosowano go jako składnik miłosnych wywarów i środek pomagający usidlić osobnika płci przeciwnej. Dzisiaj lubczyk ogrodowy to przyprawa używana do poprawiania smaku rosołu i mięsnych wywarów. Niejedna gospodyni być może nie zdaje sobie sprawy z mocy jego działania i dodaje go do przyrządzania domowych potraw.
Kawior
Na liczbę kochanek James Bond z pewnością nie narzekał. Może dlatego, że jego ulubionym przysmakiem był właśnie kawior. Uznawany za afrodyzjak kawior jest bardzo zdrowy - zawiera kwasy tłuszczowe omega-3, białko, a także mnóstwo witamin i mikroelementów. Dla wielu to doskonała przystawka o szybkim działaniu i wytworny dodatek do szampana. Czym jest kawior? To uznawana za bardzo ekskluzywne danie ikra jesiotra, przysmak drogi i poszukiwany. Cena jest wysoka, ponieważ połowy ryby są obłożone rygorystycznymi ograniczeniami. W wyjątkowych chwilach warto rozkoszować się nim ze swoją drugą połówką.
ml/mmch