Znana restauracja odtworzy ucztę z "Wesela". Znaleźli oryginalne przepisy
Uczta w Bronowicach to już legenda kulinarna polskiej literatury. Wyspiański w "Weselu" przedstawił zwyczaje polskiej wsi w sposób bogaty i dokładny. Zapomniał jednak o jednym. O opisie jadłospisu.
Rąbka tajemnicy postanowili uchylić właściciele restauracji 2 PI ER, którzy zrekonstruują uroczystość opisaną w dramacie. Gościć na niej będzie Dorota Zapędowska Wyspiańska – wnuczka poety.
Zgodnie z tradycją, wesele Lucjana Rydla odbyło się w czasie świniobicia, czyli w listopadzie. To wtedy chłopi przygotowywali się na zimę i robili zapasy. Dlatego też na opisanej przez Wyspiańskiego uczcie królowały prawdopodobnie polskie kiełbasy i wędliny.
- Na pewno na weselnym stole pojawiły się kaszanka, salceson i kiełbasy. Choćby słynna kiszka z Postolic, którą wytwarza się do dziś – mówi w rozmowie z "Dziennikiem Wschodnim" Łukasz Cichy, szef kuchni w restauracji Biała Róża, który już kiedyś podjął się rekonstrukcji "Wesela".
Kolację historyczną z rekonstrukcją dań z wesela w Bronowicach przygotują Chef Kuchni Jakub Piętowski oraz Sous Chef Mateusz Niewiadomski z Restauracji 2 PI ER. Kolacja składa się z czterech serwowanych dań oraz deski weselnej z faszerowaną perliczką, cebularzami, fajercarzami, gołąbkami pani Rydlowej oraz maczanką po krakowsku. Będzie także stół wiejski. Uroczystość odbędzie się 22, 23 i 24 listopada.
Co jeszcze mogło pojawić się na stole w "Weselu"? Być może zaserwowano tradycyjne weselne danie, czyli rosół na młodych kogutkach jako symbol młodości i jurności. Oprócz tego goście prawdopodobnie jedli kwaśnicę i kapustę z mięsem.
Dlaczego Wyspiański nie opisał dokładnie potraw, jakie podano na uczcie w Bronowicach? Pisząc "Wesele" poeta był już bardzo chory i miał problem z przełykaniem. Przyjmował tylko posiłki w formie płynnej, dlatego prawdopodobnie nie chciał wspominać o tradycyjnych potrawach.