Seitan, czyli chińskie mięso... z mąki

Choć seitan nazywany jest mięsem, tak naprawdę niewiele ma z nim wspólnego. Danie jest czystym glutenem pszennym, ale solidnie doprawione i zapieczone bądź usmażone smakuje naprawdę dobrze. Seitan ze względu na wysoką zawartość białka powinni zjadać przede wszystkim zwolennicy diety wegetariańskiej – zwłaszcza że jego przygotowanie, choć czasochłonne, jest dość proste i bardzo tanie.

Obraz
Źródło zdjęć: © 123RF.COM

Seitan wywodzi się z kuchni azjatyckiej. W Chinach nazywa się go „mięsem Buddy” albo „kofu”. To jedno z głównych dań w diecie makrobiotycznej, bogatej w błonnik i niskotłuszczowej. Jej podstawą są zboża i ziarna, warzywa i owoce oraz wodorosty. W seitanie najwięcej jest glutenu występującego m.in. w pszenicy, życie i jęczmieniu. Gluten w „czystej” postaci można wydzielić z mąki poprzez jego wymycie z otrzymanego ciasta (ten proces jest najważniejszy w przygotowaniu seitanu).

Podstawą tej potrawy jest duża ilość mąki pszennej, z której zagniata się ciasto. Przed spożyciem seitan należy ugotować (najlepiej zapiec), by otrzymać smaczną, podobną do pieczeni potrawę.

Seitan polecany jest przede wszystkim osobom na diecie wegetariańskiej. Zastąpi popularne substytuty mięsa, takie jak np. tofu.

Jak zrobić seitan?

Składniki: 2 kg mąki pszennej, ok. 1 l wody.

Wysypać mąkę do dużej miski i dolewając wodę, zagnieść ciasto (jak na pierogi)
. Uformować kulę, odstawić na ok. 20 minut. Następnie miskę z ciastem podstawić pod strumień bieżącej wody i cały czas ugniatać ciasto. Strumień nie powinien być zbyt intensywny. Ciasto trzeba w tym czasie ciągle ugniatać, ściskać, pamiętając o wymianie wody co jakiś czas (wylaniu białej i dolaniu czystej). Ten proces ma na celu wypłukanie skrobi z mąki, by pozostał jedynie gluten. Czynność powtarzamy tak długo, aż woda będzie jedynie lekko biała (może to zająć ok. 40 minut), a kula stanie się żółta – to znak, że mamy w dłoniach sam gluten.

Uzyskaną kulę trzeba ugotować – najlepiej wrzucić ją do bulionu (można dodać przyprawy i suszone warzywa). Gotować przez 20-30 minut. Baryłkę odsączyć na sicie. Teraz seitan możemy dowolnie przyrządzić. Przed upieczeniem „chińskie mięso” można natrzeć dowolnymi przyprawami (pieprzem, czosnkiem, solą itp.), najlepiej wymieszanymi z oliwą. To bardzo ważny etap, ponieważ sama kula jest pozbawiona smaku i jedynie solidne doprawienie może nadać jej konkretny aromat.

Dobrym pomysłem jest natarcie seitanu dowolną marynatą do mięsa. Najlepiej, żeby miała w składzie sos sojowy, czosnek (może być niedźwiedzi), oliwę z oliwek, słodką albo ostrą paprykę, sól, pieprz (może być kajeński), zioła prowansalskie, szczyptę cukru itp. Taką mieszanką należy natrzeć ugotowaną i przestudzoną kulę. Jeśli chcemy zintensyfikować aromaty, odstawmy natarty marynatą seitan na ok. godzinę.

Gotowy seitan można ułożyć w dużym naczyniu żaroodpornym, wysmarowanym wcześniej oliwą – warto obłożyć go dowolnymi warzywami (cebulą, marchewką, ziemniakami, porem itp.). Piec pod przykryciem przez ok. 45 minut w 200 stopniach – można odkryć na ostatni kwadrans.

Upieczony seitan wygląda jak pieczeń. Z łatwością kroi się na plastry. Sprawdzi się jako danie obiadowe (na gorąco) albo dodatek do pieczywa (na zimno). Ilość mąki użytej do przygotowania seitanu możemy dowolnie modyfikować w zależności od tego, jak dużą porcję chcemy uzyskać. Seitan można też podać w formie kotletów usmażonych na patelni (z dowolną panierką) albo jako gulasz. Pasuje do ryżu, makaronu, kaszy i ziemniaków. Dobrze komponuje się z grzybami i algami.

Seitanu nie mogą spożywać osoby cierpiące na nietolerancję glutenu (celiakię). Seitan jest bogaty w błonnik i ma bardzo dużą zawartość białka – więcej niż tofu (jest to po prostu mieszanina białek roślinnych: gluteniny i gliadyny). Ilość tłuszczu w seitanie jest śladowa – ok. 2 proc. Mniej więcej tyle samo w „chińskim mięsie” jest węglowodanów. Nie znajdziemy w nim cholesterolu. W 100 g czystego seitanu jest ok. 120 kcal.

Seitan można mrozić. Ułatwimy sobie pracę, w sklepie ze zdrową żywnością kupując gluten pszenny. W dobrze zaopatrzonych supermarketach i sklepach ekologicznych można też dostać gotowe danie typu seitan – np. w puszcze albo słoiku.

Co to jest gluten i jak wpływa na organizm?

Ewa Podsiadły-Natorska/mmch/kuchnia.wp.pl

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

To "białe złoto" wśród owoców. Może chronić przed alzheimerem i usprawnić pracę jelit
To "białe złoto" wśród owoców. Może chronić przed alzheimerem i usprawnić pracę jelit
W Lidlu i Biedronce dziś promka idealna. Dwa opakowania, jeden deser marzeń
W Lidlu i Biedronce dziś promka idealna. Dwa opakowania, jeden deser marzeń
Dietetyk zaleca jedną łyżeczkę dziennie. Wspiera mózg, pomaga obniżyć cholesterol
Dietetyk zaleca jedną łyżeczkę dziennie. Wspiera mózg, pomaga obniżyć cholesterol
Żaden indyk czy kurczak. Ten drób jest najzdrowszy, ale Polacy, zamiast jeść, wywożą za granicę
Żaden indyk czy kurczak. Ten drób jest najzdrowszy, ale Polacy, zamiast jeść, wywożą za granicę
Już nie zakręcone ziemniaki. Na festynie kupiłam inne cudo ziemniaczane "za miliony monet"
Już nie zakręcone ziemniaki. Na festynie kupiłam inne cudo ziemniaczane "za miliony monet"
Biedronka zaszalała z ceną, Lidl też kusi. Ta niedoceniona ryba jest przepyszna z piekarnika
Biedronka zaszalała z ceną, Lidl też kusi. Ta niedoceniona ryba jest przepyszna z piekarnika
Dietetyczka poleca ten ser na odchudzanie. Sporo białka i kremowa konsystencja
Dietetyczka poleca ten ser na odchudzanie. Sporo białka i kremowa konsystencja
Karkówkę piekę tylko w tej temperaturze. Zawsze wychodzi soczysta i delikatna
Karkówkę piekę tylko w tej temperaturze. Zawsze wychodzi soczysta i delikatna
Smażę na nim kurki zamiast na maśle. Wychodzą smaczniejsze i chrupiące, ale się nie przypalają
Smażę na nim kurki zamiast na maśle. Wychodzą smaczniejsze i chrupiące, ale się nie przypalają
Czy można jeść spleśniały ser po odkrojeniu pleśni? Wiele osób wciąż nie wie
Czy można jeść spleśniały ser po odkrojeniu pleśni? Wiele osób wciąż nie wie
Czy obraną cebulę trzeba przechowywać w lodówce? Wiele osób wciąż popełnia błąd
Czy obraną cebulę trzeba przechowywać w lodówce? Wiele osób wciąż popełnia błąd
Dodaj do rosołu w całości. Będzie idealnie klarowny i nabierze pięknego koloru
Dodaj do rosołu w całości. Będzie idealnie klarowny i nabierze pięknego koloru