Najmocniejsze piwa świata

Jeśli myślicie, że sprzedawany na naszym rynku porter jest nie tylko ciemny, ale i mocny, bo ma jakieś 9 proc. zawartości alkoholu, to mamy dla was ciekawostkę. W rankingu 50 najmocniejszych piw świata 16 ostatnich trunków na liście ma "skromne" 18 proc.

Najpopularniejsze napoje świata to woda, herbata i... piwo. Nic w tym dziwnego, bo to trunek z historią (najstarsze dowody jego produkcji sięgają IV tysiąclecia p.n.e.). Według szacunków, rocznie spożywamy ok. 150 mld litrów tego napoju. Zwykle raczymy się trunkiem o niezbyt wysokiej zawartości alkoholu - ok. 4-6 proc. Są jednak znacznie mocniejsze piwa. Tak mocne, że blado wypada przy nich nawet wódka.

qk/mmch

Zobacz również:
Piwo z antybiotykiem? Piwo z antybiotykiem?

Jan Nijboer, właściciel browaru Koelschip (Mrożony statek) zeszłego lata wypuścił na rynek "Start the Future" - jak do tej pory najmocniejsze piwo świata zawierające aż 60 proc. alkoholu! Holender jest piwowarem z zamiłowaniem do walki z konkurencją, bo jak sam przyznaje do wyprodukowania ekstra-mocnego trunku skłoniły go browary szkockie, eksperymentujące z coraz większą zawartością alkoholu w piwie. Swój wynalazek zaleca pić w eleganckim kieliszku do whisky lub koniaku. Cena butelki (0,33) wynosi 45 dol. Poprzednie rekordowe piwo z tego browaru - Obilix zawiera 45 proc. alkoholu.

Zobacz również:
Piwo z antybiotykiem? Piwo z antybiotykiem?

Z kolei szkocki browar BrewDog nieco wcześniej stworzył "The End of History", które zawiera 55 proc. alkoholu. Wyprodukowanych zostało jedynie 12 butelek, które zapakowano w futerka gronostaja lub wiewiórki. Producenci zapewniają, że wszystkie zwierzęta zginęły na drogach zabite przez samochody. Z nóg powala nie tylko ten makabryczny pomysł, ale i cena. Za najtańszą butelkę trzeba było zapłacić 780 dolarów. Mimo to sprzedały się w jeden dzień. Nie wiadomo tylko, czy browar jeszcze raz wypuści taką serię.

Zobacz również:
Piwo z antybiotykiem? Piwo z antybiotykiem?

Schorschbock 43%, jak sama nazwa wskazuje, ma 43 proc. alkoholu. Georg Tscheuschner z niewielkiego niemieckiego browaru Schorschbräu przyznał, że dla uzyskania takiego wyniku, trzeba było je filtrować aż 15 razy. Z 1000 litrów na początku warzenia zostało zaledwie 50. Ponieważ stworzenie takiego trunku do łatwych nie należy, także i w tym przypadku cena jest wysoka. Do sprzedaży trafiło zaledwie 100 ceramicznych butelek o pojemności 0,33 l. Każda z nich - zapakowana w drewniane pudełko - kosztowała 99 euro.

Zobacz również:
Piwo z antybiotykiem? Piwo z antybiotykiem?

Kolejne miejsce ponownie zajmuje szkocki browar BrewDog. Jego "Sink the Bismarck" ma 41 proc. alkoholu, czyli wciąż więcej niż wódka lub whisky. Nic dziwnego, że James Watt - dyrektor zarządzający BrewDog - zaleca pić ten trunek w kieliszkach. Butelkę 330 ml można kupić już za 40 funtów. Prowokacyjna nazwa (Zatopić Bismarcka) to aluzja do niemieckiego browaru Schorschbräu, z którym rywalizuje.

Zobacz również:
Piwo z antybiotykiem? Piwo z antybiotykiem?

Kolejne w rankingu jest więc znowu Schorschbräu i jego Schorschbock 40%, czyli piwo o 40 proc. zawartości alkoholu. Poniżej są już słabsze trunki, np. Struise Black Damnation VI - Messy (39 proc.), BrewDog Tactical Nuclear Penguin (32 proc.) Mikkeller Heavy Black (31 proc.), czy Schorschbräu Schorschbock 31% i Schorschbräu Schorschbock 31% Black Edition (oba piwa mają po 31 proc.).

Zobacz również:
Piwo z antybiotykiem? Piwo z antybiotykiem?

Piwom produkowanym w Polsce brakuje sporo procentów do najmocniejszych na świecie, bo naszym standardem jest w tej dziedzinie 10-procentowy trunek. Taki w ofercie ma np. browar Jabłonowo, który sprzedaje Imperatora czy Van Pur ze swoim Super Mocnym. U nas warzone jest także Faxe Strong (także 10 proc.).

qk/mmch

Zobacz również:
Piwo z antybiotykiem? Piwo z antybiotykiem?