My tez mamy fast food. O narodowym ulicznym jedzeniu
Fast food kojarzy nam się zazwyczaj z hamburgerami, hot-dogami czy pizzą. Nie jest jednak tak, że każde uliczne jedzenie przyszło do nas z Zachodu. Polska także ma swój fast food.
Fast food w Polsce
Cudze chwalimy, swego nie znamy. Fast food kojarzy nam się głównie z amerykańskim jedzeniem, ewentualnie włoską pizzą. Myśląc o ulicznym jedzeniu, zazwyczaj mamy w głowie obraz hamburgerów i frytek skąpanych w tłuszczu. W latach 90. w Polsce zaczęło pojawiać się coraz więcej ulicznych budek, restauracje rozpoczęły proponować zróżnicowane dania, a my zachłysnęliśmy się zachodnim ulicznym jedzeniem. Pierwszy McDonald’s pojawił się w Polsce w 1994 roku, od tego czasu restauracje tej sieci zaczęły pojawiać się niemal na każdym kroku. Ale Polacy jedli fast foody na długo przed pojawieniem się w naszym kraju znanych sieciowych knajp.
Fast food z czasów PRL
Zapiekanka jest najbardziej znanym fast foodem z Polski. Pojawiła się w naszym kraju z latach 70., czyli wtedy, gdy Edward Gierek kupił licencje na produkcję bagietek. Polacy postanowili wykorzystać sytuację i od razu na bagietkę położyli cebulę, pieczarki i oczywiście ser żółty. Tak powstała zapiekanka, czyli królowa polskiego fast foodu. Dzisiaj możemy znaleźć wiele wariacji klasycznego przepisu na zapiekankę. Jest z warzywami, z przyprawami, z kurczakiem i z szynką. Wiosenna, królewska i na ostro z papryczkami jalapeno. Bez względu na to, na którą wersję się skusimy, zapiekanka to nasze kulinarne dziedzictwo fast foodowe.
Królowa plenerów
Znajdziemy ją na każdej imprezie plenerowej, piknikach, festiwalach i festynach. Kiełbaska z grilla, lub z rusztu, mówiąc dawnym językiem. Ta prosta potrawa podbiła serca naszego narodu. Najczęściej podawana jest z kromką białego chleba, obok polany mamy keczup i musztardę. Dodatkowo możemy dokupić sobie ogórka kiszonego. Wszystko to dostajemy na białej, papierowej tacy. Na taki fast food codziennie kusi się wielu Polaków, zwłaszcza w okresie wakacyjnych wyjazdów i festynów.
Maczanka krakowska, czyli kebab
Jak się okazuje, w Polsce również mamy odpowiednik kebabu. Dokładniej w Krakowie, który od setek lat znany jest z akademickiego charakteru. Nie bez przyczyny właśnie tam narodził się pomysł na tę maczankę. Historia tak stara, jak to miasto. Gdy biedny żak nie miał pieniędzy na jedzenie, resztki poszatkowanej karkówki wsadzał do suchej bułki, a wszystko to zalewał sosem po mięsie. Dziś bułka nie jest już sucha, a mięso przygotowywane jest specjalnie dla klienta, ale maczanka krakowska wciąż cieszy się popularnością, i to nie tylko wśród studentów.
Kurczak z rożna, widok dobrze znany
Oczywiście nie zobaczymy go tylko w Polsce, ale to właśnie tu, zwłaszcza w latach 90. ubiegłego wieku cieszył się ogromną popularnością. Pojawiły się jednak jeszcze w latach 70. Metalowe budki oferujące kurczaki, znajdowały się w wielu miejscach, stapiały się z miejskim krajobrazem. Stały przy ulicach dużych miast i małych miasteczek. Niestety, kurczaki z rożna nie przetrwały próby czasu i zostały wyparte przez inne uliczne jedzenie.
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl