“Miska zdrowia”, nowy trend żywieniowy, na który warto zwrócić uwagę. Co to takiego?

Zdrowy styl życia, a co za tym idzie pełnowartościowa i zbilansowana dieta, to trendy, które obecnie są rozpowszechniane na całym świecie. Słusznie! Należy zdawać sobie sprawę z tego, że pełen witamin posiłek może być znacznie smaczniejszy, niż burger czy innego rodzaju fast-food. Dzisiaj "na tapecie" tak zwana miska zdrowia, opowiem wam, co to takiego i z czym to się je - dosłownie.

Ewa Wachowicz"Miska zdrowia" to nowy trend żywieniowy
Źródło zdjęć: © Archiwum prywatne
Ewa Wachowicz

Healthy bowl, czyli miska zdrowia, albo miska szczęścia, to trend jaki lansowany jest na blogach kulinarnych już od jakiegoś czasu. To nic innego, jak miska pysznego, ale też zdrowego jedzenia. Idealnie sprawdzi się na śniadanie, lunch albo też kolację. Nie ma jednej zasady, która określałaby, co należy się w niej znaleźć. Generalnie posiłek powinien być bogaty w białko, węglowodany i zdrowe tłuszcze.

Jakie produkty i proporcje obierzemy, to zależy już tylko od naszych preferencji smakowych. Najczęściej na posiłek składają się świeże warzywa, mięso (albo ryby, w tym też surowe, jak na sushi) oraz ryż, kasza lub makaron oraz dodatki i sosy. Można też postawić na "słodką miskę", pełną sezonowych owoców, z dodatkiem owsianki i orzechów.

Czym zastąpić cukier w diecie

Co ciekawe, tego rodzaju potrawy nie tak dawno zaczęły cieszyć się popularnością na portalach społecznościowych. Nie tylko ze względu na ich wartości odżywcze, ale także na to, że prezentują się wyjątkowo apetycznie. Osobiście uwielbiam serwować sobie oraz swoim bliskim miskę sezonowych owoców na śniadanie! Jeśli obawiacie się, że nie pojecie sobie takim posiłkiem, to śpieszę z wyjaśnieniami. Jedną z naczelnych zasad jest to, że miska zdrowia musi nas nasycić. Po jej zjedzeniu nie będziemy odczuwać głodu, ale też nie będziemy czuć się ociężali.

Jeśli myślicie, że do wykonania takiego posiłku potrzebujecie drogich, trudno dostępnych składników, to jesteście w błędzie. Tak naprawdę danie to może być... miską z resztek. Zajrzyjmy do lodówki albo do spiżarni i wyciągnijmy to, co nam pozostało. Następnie wrzucamy do miski, dodajemy ulubione przyprawy i gotowe. Zero waste i pełnowartościowy posiłek w jednym. Same plusy.

Ewa Wachowicz
© archiwum prywatne

Miska zdrowia to doskonała opcja zarówno dla wegetarian, jak i dla tych, którzy lubią mięso bądź owoce morza. Poniżej propozycja dla tej pierwszej grupy. Potrawę można jednak wzbogacić dodatkiem ulubionego mięsa albo owoców morza.

Miska zdrowia z bulgurem i kozim serem

Niezbędne składniki:

  • 150 g kaszy bulgur
  • Kilka liści świeżego jarmużu
  • Kilka śliwek suszonych lub świeżych
  • Garść orzechów laskowych
  • 200 g sera koziego

Dressing:

  • 4 łyżki oliwy
  • 4 łyżki octu balsamicznego
  • 4 łyżki miodu
  • 2 łyżki musztardy francuskiej
  • Sól
  • Pieprz

Opis przygotowania:

  1. Kaszę ugotować w wodzie z dodatkiem soli. Wystudzić.
  2. Orzechy uprażyć w piekarniku, przełożyć do ściereczki i ocierając pozbawić skórki. Gdy wystygną, posiekać.
  3. Śliwki zalać wodą i gotować, aż zmiękną.
  4. Liście jarmużu zblanszować we wrzątku, zahartować w wodzie z lodem.
  5. Przygotować dressing: oliwę wymieszać z octem balsamicznym, miodem i musztardą. Przyprawić solą i pieprzem do smaku.
  6. Kaszę nałożyć do miski. Na kaszy ułożyć śliwki, jarmuż i pokrojony w kostkę ser kozi. Polać dressingiem i posypać orzechami.
Miska zdrowia
© Archiwum prywatne

Kochani, pamiętajcie o tym, że miska zdrowia to jedna z nielicznych potraw, jeśli chodzi o przygotowanie której, mamy pełną dowolność. Nie musimy trzymać się na sztywno żadnego z przepisów, chociaż ci, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z tego rodzaju potrawami, mogą sobie w ten sposób pomóc. Podpowiem tylko, że do wykonania takiej "michy" warto wykorzystać sezonowe warzywa, których na straganach albo w naszych ogrodach jest pod dostatkiem, a całość zalać przykładowo typowym sosem winegret. Dressingu możecie też zrobić nieco więcej i przechowywać w lodówce, by był gotowy do użycia przy następnej okazji.

Podobnie w przypadku sezonowych owoców - pokrójcie śliwki, jabłka, dodajcie nieco granoli i domowych powideł. Smaczna i zdrowa miska na słodko gotowa – w sam raz zamiast czekolady albo batonika.

Wybrane dla Ciebie

Wsadź między zielone pomidory. Momentalnie nabiorą koloru
Wsadź między zielone pomidory. Momentalnie nabiorą koloru
Dorzuć do porannej kawy. Poprawi koncentrację, zwiększy twoją czujność i przyspieszy odchudzanie
Dorzuć do porannej kawy. Poprawi koncentrację, zwiększy twoją czujność i przyspieszy odchudzanie
Wielu rzuca się na olej rzepakowy. W Lidlu i w Biedronce dorwiesz teraz lepszy za półdarmo
Wielu rzuca się na olej rzepakowy. W Lidlu i w Biedronce dorwiesz teraz lepszy za półdarmo
Kupujesz wiejskie jajka? Komentarz dietetyczki daje do myślenia
Kupujesz wiejskie jajka? Komentarz dietetyczki daje do myślenia
Zapomnij o owsianym i sojowym. To mleko pomaga w odchudzaniu, a do tego jest słodkie
Zapomnij o owsianym i sojowym. To mleko pomaga w odchudzaniu, a do tego jest słodkie
W tym roku prawdziwy wysp pysznych grzybów. W tych miejscach znajdziesz ich najwięcej
W tym roku prawdziwy wysp pysznych grzybów. W tych miejscach znajdziesz ich najwięcej
Przed wrzuceniem frytek wsypuję do oleju łyżeczkę. Są chrupiące, jędrne i rumiane
Przed wrzuceniem frytek wsypuję do oleju łyżeczkę. Są chrupiące, jędrne i rumiane
Znali go już w średniowieczu, a dziś zapomniany. Wspiera serce i jelita
Znali go już w średniowieczu, a dziś zapomniany. Wspiera serce i jelita
W Polsce mało znane. Gdy zobaczysz, kupuj bez wahania, są bezcenne dla wątroby i mózgu
W Polsce mało znane. Gdy zobaczysz, kupuj bez wahania, są bezcenne dla wątroby i mózgu
Nie kupuj tego dziecku. Bosacka ostrzega przed bardzo cukrowym produktem
Nie kupuj tego dziecku. Bosacka ostrzega przed bardzo cukrowym produktem
Owsianka? A może jajka? Dietetycy jasno wskazują, co jeść na śniadanie, by schudnąć
Owsianka? A może jajka? Dietetycy jasno wskazują, co jeść na śniadanie, by schudnąć
Przez lata żyliśmy w błędzie. Najlepsza mąka do naleśników to nie tortowa i nie wrocławska
Przez lata żyliśmy w błędzie. Najlepsza mąka do naleśników to nie tortowa i nie wrocławska