Lody w tubce – hit czy kit? Najmodniejsze lody sezonu
Bez wątpienia mają sporo zalet – dzięki zamknięciu w szczelnej saszetce można się nimi delektować bez obawy, że zaczną się topić i ściekać po rękach. Jednak wcześniej warto przeczytać skład lodów w tubce, często pozostawiający sporo do życzenia.
W sezonie letnim lody niezmiennie pozostają jednym z najpopularniejszych produktów spożywczych. W ubiegłym roku statystyczny Polak wydał na nie ponad 50 zł, przede wszystkim sięgając po specjały na patyku, w rożku i kubku. Jak grzyby po deszczu wyrastają też lokale oferujące tzw. lody naturalne, które rzekomo są wytwarzane zgodnie z tradycyjnymi recepturami, choć w rzeczywistości bywa z tym różnie.
Nie ulega jednak wątpliwości, że rynek tego typu przysmaków rozwija się w tempie oszałamiającym i wciąż próbuje zaskoczyć klientów czymś unikalnym. Jedną z takich nowości są lody w tubce, które można bez obaw schować do kieszeni czy torebki i spożyć w drodze. Dzięki ustnikowi znacząco zmniejsza się ryzyko pobrudzenia, co na pewno docenią rodzice – dzieci są wszak największymi miłośnikami mrożonych specjałów.
Zobacz też: Nie zamrażaj rozmrożonych lodów
"Może to być początek lodowej rewolucji" – przekonuje w materiałach prasowych producent wyrobów w saszetkach, dostępnych m.in. w sieci popularnych dyskontów. Czy tak jest w rzeczywistości?
Skład do kontroli
Lody w tubce są niewątpliwie praktyczne i smaczne, ale czy korzystne dla zdrowia? Z tym niestety bywa różnie. W saszetkach raczej nie znajdziemy specjałów wytwarzanych zgodnie z tradycyjną recepturą, z prawdziwego mleka, śmietany, jajek oraz cukru.
Dominuje w nich zazwyczaj ostatni z tych składników. Tymczasem zbyt duże dawki sacharozy fatalnie wpływają na nasz organizm. Cukier dostarcza bowiem tylko "pustych kalorii" i sprzyja rozwojowi otyłości. Przyspiesza procesy starzenia organizmu, zakłóca gospodarkę hormonalną oraz osłabia układ odpornościowy. Cukier zakwasza organizm, a także stanowi dobrą pożywkę dla drobnoustrojów, czego konsekwencją bywa próchnica, paradontoza, grzybica albo kandydoza. Badania naukowe jednoznacznie potwierdziły związek między spożywaniem sacharozy a zwiększoną podatnością na choroby układu krążenia u dorosłych oraz ADHD u dzieci.
Producenci lodów w tubce chętnie sięgają również po zamiennik cukru – syrop glukozowo-fruktozowy, który nie posiada żadnych wartości odżywczych, za to znacząco przyspiesza wzrost tkanki tłuszczowej. Grozi nie tylko otyłością, cukrzycą czy chorobami serca, ale również uciążliwym zespołem jelita wrażliwego.
Na opakowaniu lodów warto też poszukać informacji, czy do ich produkcji nie użyto utwardzonych tłuszczów roślinnych, podnoszących poziom "złego" cholesterolu LDL i fatalnie wpływających na układ krążenia, a także osłabiających system odpornościowy oraz obniżających płodność.
Z dużym prawdopodobieństwem na etykiecie lodów w tubce przeczytamy, że specjał został przygotowany na bazie mleka odtłuszczonego, czyli koncentratu powstającego poprzez odparowanie wody z mleka. Wydłuża to jego trwałość, ale jednocześnie obniża wartości odżywcze (w procesie technologicznym spada zawartość cennych związków, np. witaminy D).
Lody w tubce – jak je zrobić
Kupując lody w tubce, wybierajmy produkty z jak najmniejszą liczbą składników. Jeśli nie mamy zaufania do sklepowych specjałów, przygotujmy je samodzielnie.
Saszetki wielorazowego użytku bez trudu kupimy w licznych internetowych sklepach. Czym je napełnić? Na przykład domowej roboty lodami truskawkowymi. 500 g owoców zalewamy syropem ze 150 ml wody i 150 g cukru, gotowanym przez kilka minut. Miksujemy, a następne dodajemy sok z cytryny.
Przekładamy do podgrzanego w rondelku mleka (3/4 szklanki) i 2-3 żółtek utartych z niewielką ilością cukru. Regularnie mieszamy, a gdy masa zgęstnieje, studzimy ją i wciskamy do saszetek.
Lody wkładamy na przynajmniej dwie godziny do lodówki, a później przekładamy do zamrażalnika, co jakiś czas uciskając, by przysmak stał się bardziej kremowy.
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl