Trwa ładowanie...

Krew na talerzu

Choć jedzenie czy picie krwi wydaje nam się praktyką mocno ekstremalną, wielu z nas - nawet nie zdając sobie z tego sprawy - inicjację w kwestii spożywania krwi zwierzęcej ma już za sobą. I nie chodzi o to, że w każdym mięsie, po które sięgamy znajdują się resztki czerwonego płynu. Chodzi o krew w czystej postaci, dolewaną do potraw, by nadać im specyficzny smak. Całkowicie pewni, że nie znają jej smaku, mogą być tylko wegetarianie. Reszta niech spojrzy na listę dań przygotowywanych z krwi i sama oceni, czy nigdy ich nie próbowała.

Krew na talerzuŹródło: archiwum, fot: archiwum
dm457zh
dm457zh

Sfermentowane mleko krowie zaprawione krwią bydlęcą. To danie mieli okazję spróbować tylko ci, którzy odwiedzali wschodnią Afrykę – m.in. Kenię czy Tanzanię, gdzie mieszkają Masajowie. To właśnie oni raczą się mlekiem z dodatkiem krowiej krwi. Aby ją zdobyć przebijają zwierzęciu żyłę szyjną i upuszczają czerwoną ciecz do miski, po czym zalepiają ranę mieszaniną roślin i błota. Dla Masajów krowa to oznaka bogactwa, pozycji w plemieniu, zwierzę stworzone przez Boga i ofiarowane właśnie Masajom. Z najwyższą czcią traktują też pożywienie, które otrzymują dzięki swoim zwierzętom - czyli mleko. Wierzą też, że dodawana do niego bydlęca krew jest najlepszym źródłem siły i energii.

W Europie też można sobie przygotować krwawą ucztę. Jednym z najdziwniejszych przysmaków są skandynawskie naleśniki z krwią, gdzie do zwyczajnego ciasta naleśnikowego dodaje się melasę, pieprz i krew właśnie. W Szwecji placki znane są jako blodplättar, w Finlandii – veriohukainen, w Estonii zaś – veripannkoogid.

O ile mało kto słyszał, nie mówiąc już o kosztowaniu, o mleku z domieszką krwi, o tyle czernina to danie doskonale znane w polskiej kuchni. Zwana inaczej czarniną, czarną zalewajką, a także czarną polewką. Ta zupa z krwi zyskała powszechną sławę dzięki Mickiewiczowi, który wspomina o niej w "Panu Tadeuszu". Czernina istnieje jednak nie tylko na stronach naszej narodowej epopei. Do dziś można ją spotkać na wielu polskich stołach. Zupę przyrządza się z najczęściej z krwi kaczki lub gęsi. Czasami – według „nieortodoksyjnej” wersji – używa się krwi kury ewentualnie królika, a nawet prosięcia. Gotuje się ją z octem (by powstrzymać krzepnięcie), rosołem i cukrem. Pozostałe składniki różnią się w zależności od przepisu. Zazwyczaj są to suszone lub zalewane octem lub słodkim syropem owoce, miód, ocet winny lub jabłkowy. Podawana jest z makaronem lub ziemniakami. O czerninie mówi się, że najlepiej nie wiedzieć z czego jest zrobiona, tylko spróbować. Jednak nawet nie wszyscy mięsożercy dają się na to namówić. Na
świecie oczywiście też istnieją odpowiedniki naszej czerniny, np. szwedzka wersja to svartsoppa, filipińska – dinuguan (z chili)
.

Mniej oporów budzi kaszanka, krwiste kiszki czy krupnioki. Być może dlatego, że jako „ciała stałe” nie kojarzą się z płynną krwią. A jednak do przygotowania tego wyrobu wędliniarskiego, potrzebne są podroby, kasza i właśnie świeża krew. Jako że nie kupimy jej zwyczajnie w sklepie mięsnym, domowe kaszanki i krupnioki robione są zazwyczaj przy okazji świniobicia. Przepisów na te specjały jest wiele. Różnią się zazwyczaj przyprawami, czasem rodzajem dodawanego mięsa, a także rodzajami używanej do ich wyrobu kaszy. Wszystkie jednak muszą zawierać krew. W innych krajach popularną kiełbasą jest black pudding, a jej irlandzka odmiana to drisheen, w Hiszpanii spotkamy morcillę, a we Włoszech – biroldo.

dm457zh

Wyrobem niezwykle podobnym do kaszanek i krupnioków jest tzw. bułczanka inaczej zwana żymlokiem. Jedyna różnica polega na tym, że zamiast kaszy, do wędliny dodawany jest miękisz bułki. Możemy też zrobić podobne danie składające się głównie z krwi i kawałków słoniny. Znane jest ono jako kadrel.
Grzebiąc w recepturach dawnej kuchni polskiej znajdziemy też przepis na krew smażoną. Dziś to danie pojawia się na stolach niezwykle rzadko, jednak kiedyś było zdecydowanie bardziej popularne, istniało nawet sporo wariacji na temat podstawowej receptury. Do przygotowania tradycyjnej krwi smażonej, potrzebny nam będzie oczywiście czerwony płyn (świński), cebula, smalec, sól i pieprz do smaku. Najpierw na rozgrzanym tłuszczu należy usmażyć cebulę. Następnie doprawić ją i polać świeżą krwią. Podczas smażenia nie mieszać, by równomiernie się ścięła. Danie podawało się pokrojone w kostkę lub plasterki, z ziemniakami lub pieczywem.

Być może nie wszyscy zdają sobie sprawę, że także do przygotowania czarnego salcesonu wykorzystywana jest świeża krew wieprzowa. Do tego podroby (najważniejsze jest podgardle), przyprawy, ewentualnie bułka tarta. Natarte solą podgardle pozostawione na całą noc w temperaturze pokojowej, następnie sparzone i pokrojone w kostkę, należy wymieszać z podgotowanymi i zmielonymi innymi podrobami. Mięso należy następnie wymieszać z krwią i przyprawami, a potem tą masą napełnić osłonki z żołądka wieprzowego albo pęcherza wieprzowego lub wołowego. Wszystkie otwory w osłonce należy zaszyć, a gotowy salceson gotować przez ok. 1,5 godziny. Warto pamiętać, że na 2 kilogramy mięsa potrzebne są 3 szklanki krwi.

Krew kojarzy nam się raczej z ciałem płynnym niż stałym, dlatego z pewnością łatwiej nam uwierzyć, że lepiej nadaje się do picia niż jedzenia. Tego samego zdania są z pewnością Wietnamczycy, szczególnie ci mieszkający w dzielnicy Snake Village w Hanoi. W dzielnicy węży można skosztować niemal każdego kawałka ciała tych gadów. Krew nie jest tu wyjątkiem. Zgodnie z lokalnymi wierzeniami, krew węża zapewnia moc, siłę i potencję, jej wypicia nie powinien więc odmówić żaden twardy facet. Ten wątpliwy przysmak możemy dostać w kieliszku - nalewany wprost ze zwierzęcia, niekiedy z niezwykłym dodatkiem - jeszcze bijącym sercem gada. Mniej twardym zawodnikom proponowany jest drink „snake blood”, czyli wódka z dodatkiem wężowej krwi.

AD/mmch

dm457zh
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dm457zh
Więcej tematów