Klopsiki ze Smyrny w sosie pomidorowym z kuminem

Najsłynniejsze greckie klopsiki pochodzą ze Smyrny. Nazywają się soutzoukakia. Ich bazą jest mięso wołowe mieszane czasem z baraniną lub wieprzowiną. Doprawia się je kuminem oraz cynamonem i podaje z sosem pomidorowym doprawionym świeżym liściem laurowym. Soutzoukakia pojawiła się w Grecji wraz z uchodźcami ze Smyrny, dzisiejszego tureckiego Izmiru. I jak łatwo się domyślić, te klopsy są popularne również tam, choć oczywiście nikt nie dodaje wieprzowiny. Są też znane pod inną nazwą, bo mówi się na nie izmir köfte.

SKŁADNIKI DLA 4 OSÓB:

• 500 g mielonej wołowiny
• Duża bułka
• Jajko "zerówka"
• 150 ml czerwonego wina
• 2 łyżeczki kuminu
• Łyżeczka cynamonu
• Garść posiekanej natki pietruszki
• Garść posiekanej mięty
• 25 ml ouzo
• 25 ml oliwy extra vergine
• Sól, pieprz

SOS:

• Mała cebula
• 2 ząbki czosnku
• Świeży liść laurowy
• 500 g dojrzałych pomidorów
• 50 ml czerwonego wina
• Oliwa extra vergine
• Sól, pieprz

DODATKOWO:

• Oliwa extra vergine do smażenia

• Zaczynamy od sosu. Cebulę i czosnek drobno siekamy. Smażymy na oliwie. Dodajemy liść laurowy. Pomidory przekrawamy na pół i ścieramy na tarce do miski, tak by zetrzeć miąższ, a skórkę wyrzucić do kosza.
• Gdy cebula będzie się rumienić, wlewamy wino, wrzucamy pomidory i dusimy na sporym ogniu, by sos miał szansę się zredukować.
• Na koniec doprawiamy solą i pieprzem. Bułkę namaczamy w czerwonym winie. Mięso wkładamy do miski. Dodajemy oliwę, ouzo, kumin i cynamon. Doprawiamy solą i pieprzem.
• Rozkłócamy jajko i również dodajemy do mięsa. Mieszamy dokładnie. Dorzucamy zioła i odciśniętą z wina bułkę. Zagniatamy mięso przez trzy, może cztery minuty, by dobrze wyrobić masę na pulpety.
• Formujemy podłużne klopsiki i smażymy je na oliwie, tak by były rumiane z każdej strony. Gotowe odsączamy z nadmiaru tłuszczu i wkładamy do gorącego sosu. Dusimy razem przez pięć minut i podajemy.

Przepis pochodzi z książki Bartka Kieżuna "Ateny do zjedzenia"