Jak nie przytyć przez święta?
To prostsze niż Ci się wydaje! Poznaj kilka prostych i skutecznych sposobów.
Wszystko zależy od Ciebie
Boisz się, że po świętach przytyjesz? Nie masz szans na dietetyczne potrawy? Głowa do góry! Tak naprawdę to, ile centymetrów przybędzie w pasie, zależy tylko od własnej samodyscypliny.
Bez zbędnych kilogramów
Przed świętami podajemy kilka podstawowych zasad, które pomogą ci ograniczyć przyrost zbędnych kilogramów. Jeśli więc nie wychodzisz z założenia, że "pięknego ciałka nigdy dość" i chcesz, aby twoja figura wyglądała podobnie, jak przed świętami - zapraszamy do lektury.
Sprawdzian silnej woli
Wigilia jest prawdziwym sprawdzianem silnej woli. I chociaż jest to czas postu, postaraj się nie głodzić. Warto zjeść lekkie śniadanie i obiad. Trudno jest przecież ograniczyć jedzenie, gdy jest się potwornie głodnym, więc wcześniejsze odmówienie sobie przyjemności zaowocuje wielkim obżarstwem.
Woda na dobry początek
Zanim zasiądziesz do stołu, wypij szklankę wody. Nie chodzi tutaj o napoje gazowane, soki, itp., a o zwykłą mineralną. Dzięki wodzie wypełnimy część żołądka i szybciej poczujemy sytość.
Rozważnie z porcajmi
Na świątecznym stole pojawia się 12 dań (czasem więcej), których po prostu trzeba skosztować. Pamiętaj: nie musisz zjadać pełnej, obiadowej porcji każdej z tych potraw! Nie chodzi o to, żeby się głodzić, ale zacznij od "uszczknięcia" wszystkiego.
Nakładaj mniej i delektuj się
Nakładaj na talerz małe ilości. Delektuj się wszystkimi potrawami. Im dłużej trzymasz je w ustach, tym szybciej poczujesz sytość. Poza tym to święta. Gdy już skosztujesz wszystkiego, zawsze będziesz mógł dojeść.
Zacznij od tego, co najbardziej lubisz
Pamiętaj: zawsze warto rozpocząć jedzenie od dań, które lubisz najbardziej. Gdy zaspokoisz pierwszy głód, łatwiej ci będzie zrezygnować z pozostałych potraw lub zjeść ich naprawdę minimalną ilość. A przecież nie chodzi o to, żeby się głodzić, ale najeść i za dużo nie przytyć.
Uwaga z solą
Do wysokokalorycznych mięs zawsze dobrze jest dodać chrzan lub ćwikłę, które ułatwiają trawienie. Nie dosalaj potraw. Sól zatrzymuje w organizmie wodę, która także jest przyczyną tuszy i wzmaga pragnienie. Do doprawiania dań doskonale nadają się za to zioła, w tym pieprz.
Deser popij kawą
Desery i inne słodkości, w tym ciasta, dobrze jest zjeść popijając kawą. I wcale nie jest to wymysł rodem z drogiej restauracji. Dzięki cukrom i kofeinie tłuszcze naprawdę będą szybciej strawione. Pamiętaj jednak, aby nie próbować wszystkich ciast od razu. Daj szansę żołądkowi. Jedząc słodycze w małych ilościach, zjesz mniej i szybciej poczujesz, że żołądek już jest pełen.
Unikaj alkoholu
Pij dużo wody mineralnej. Unikaj alkoholi. Likiery, ajerkoniaki, piwo - to prawdziwe bomby kaloryczne. Jeżeli już masz ochotę na porcję procentów, zamiast drinka wypij kieliszek czystej wódki z colą light, a najlepiej czerwone, wytrawne wino. W żadnym wypadku nie należy przesadzać z ilością. Im mniej, tym lepiej. Lepiej się powstrzymać przez te kilka dni, niż wprowadzać sobie wielotygodniową, rygorystyczną dietę. Prawda?
Na koniec zielona herbata
Dzień zakończ najlepiej filiżanką zielonej herbaty lub mięty. I na koniec jeszcze jedna dobra rada. Nie spędzaj wszystkich świątecznych dni przy stole. Zabierz rodzinę na spacer. Zamiast w gości, wybierzcie się na przykład do parku. Nic tak nie pomoże zrzucić zbędnych kilogramów, jak odrobina ruchu.
qk