Co jeść, by mózg pracował na pełnych obrotach?

Olej rydzowy

Wbrew pozorom nie wytwarza się go z popularnego grzyba, ale spokrewnionej z rzepakiem rośliny – lnianki siewnej, zwanej też rydzem. Tłoczony z jej nasion olej świetnie sprawdzi się w kuchni, gdyż ma przyjemny, korzenny smak, z wyczuwalnymi nutami cebuli i gorczycy. I dostarcza potężnej dawki nienasyconych kwasów tłuszczowych, w tym kwasu ikozenowego, który wspiera pracę mózgu i całego układu nerwowego, a także wspomaga wzrok, przeciwdziała alergiom oraz zapobiega odkładaniu się tkanki tłuszczowej.

Orzechy makadamia

Z ich twardą skorupką nie zawsze radzi sobie nawet dziadek do orzechów. Jednak warto się pomęczyć, gdyż wnętrze orzecha makadamia, czyli owocu drzewa porastającego wybrzeża Australii, skrywa nasiona o wyjątkowo delikatnym, kremowo-maślanym smaku. To prawdziwa skarbnica tłuszczów (ich zawartość sięga 70 proc.), głównie jednonienasyconych kwasów tłuszczowych, które wspierają pracę mózgu i układu nerwowego.

Kasza jaglana

Produkt powstający w procesie przerobu ziaren prosa, czyli najstarszej rośliny uprawianej przez człowieka, jest ceniony od wieków. Także dzisiaj kasza jaglana powinna jak najczęściej gościć w kuchni, ponieważ skrywa bogactwo cennych składników odżywczych, choćby miedzi odgrywającej ważną rolę w tworzeniu neuroprzekaźników ułatwiających komunikację między komórkami nerwowymi, niezbędną do utrzymania sprawności umysłowej. Żadna inna kasza nie dostarcza tak dużej dawki żelaza uczestniczącego w transporcie tlenu do krwinek, dzięki czemu mamy więcej siły fizycznej, a nasz mózg lepiej pracuje.

Dziki łosoś

Jego mięso jest delikatne i smaczne. Świetnie nadaje się do gotowania, pieczenia, grillowania czy wędzenia, a dodatkowo dostarcza dużo cennych dla zdrowia składników odżywczych, zwłaszcza nienasyconych kwasów tłuszczowych, które nieprzypadkowo nazywa się "paliwem dla mózgu". Jednak pamiętajmy, że znacznie bogatszym źródłem tych związków jest łosoś wyławiany w naturalnym środowisku, a nie pochodzących z hodowli przemysłowych.

Oliwa z oliwek

Nieprzypadkowo jest uznawana za jeden z najzdrowszych tłuszczów. Jak wykazały niedawne badania, choćby naukowców z Lewis Katz School of Medicine na Temple University, oliwa świetnie wpływa m.in. na funkcjonowanie układu nerwowego. Jej regularne spożywanie powstrzymuje procesy starzenia mózgu, zapobiega utracie pamięci i pogorszeniu zdolności poznawczych. Oczywiście pod warunkiem, że jest to produkt wysokiej jakości, uzyskany z pierwszego tłoczenia na zimno (na etykiecie pojawia się wówczas określenie "extra vergine").

Migdały

Smaczna przekąska dla osób, które chcą, by ich mózg pracował na pełnych obrotach. Migdały dostarczają bowiem m.in. dużo magnezu, który – jak wynika z badań naukowych – wyhamowuje procesy niszczenia komórek mózgowych, działając korzystnie na pamięć i koncentrację. Nasiona owoców migdałowca to także bogate źródło fenyloalaniny zwiększającej poziom dopaminy i adrenaliny, czyli związków pomagających utrzymać dobrą pamięć, czujność, koncentrację czy zdolność skupienia uwagi.

Wołowina

Czerwone mięso nie ma ostatnio dobrej prasy, ale sporadycznie zjedzona porcja polędwicy wołowej na pewno nam nie zaszkodzi, a wręcz może wspomóc, choćby sprawność umysłową. To bowiem jedno z najbogatszych źródeł witaminy B12, która skutecznie zapobiega redukcji tkanki mózgowej, poprawia pamięć oraz koncentrację. Warto jednak sięgać po mięso wysokiej jakości, najlepiej pochodzące ze zwierząt karmionych trawą na pastwiskach, bez wspomagania zbożem lub paszą.

Gorzka czekolada

Nie od dziś wiadomo, że specjał zawierający dużo miazgi kakaowej (najlepiej powyżej 60 proc.) jest nie tylko smaczną propozycją deserową, ale również stanowi wsparcie dla naszego zdrowia, m.in. układu nerwowego. Z badań naukowych, np. badaczy z włoskiego Uniwersytetu L’Aquila, wynika, że dzięki bogactwu cennych składników odżywczych (w tym polifenoli i flawanoli) czekolada wzmacnia zdolności poznawcze mózgu, poprawia pamięć, koncentrację, a nawet płynność wypowiadania się.