3 podstawowe błędy przy smażeniu pączków
Smażenie domowych pączków nie jest zbyt skomplikowane, wymaga jednak doświadczenia i umiejętności. Samodzielnie przygotowywane pączki są pyszne, należy jednak unikać kilku błędów, które mogą sprawić, że nasze smakołyki nie będą się nadawały do jedzenia. Jakie to błędy?
Po pierwsze – ciasto musi dobrze wyrosnąć
Jeśli chcemy, by nasze pączki były miękkie i puszyste, musimy zadbać o to, żeby ciasto było odpowiednio wyrośnięte. Ciasto drożdżowe, z którego wyrabiamy pączki musimy przygotować z dużą dawką cierpliwości. Nie możemy się spieszyć. Musimy dać czas drożdżom, by dobrze zapracowały. Dlatego też nie możemy pominąć dwóch etapów: najpierw dokładnie zagniatamy ciasto i pozostawiamy do wyrośnięcia, a potem dopiero dzielimy je na porcje i pozostawiamy po raz kolejny do wyrośnięcia na co najmniej pół godziny. Wtedy pączki będą idealne.
Po drugie – nadziewajmy je ostrożnie
Nie ma nic gorszego niż spalona marmolada lub dżem. Dlatego też, nadziewając pączki, musimy być bardzo ostrożni. Są dwa sposoby nadziewania pączków: albo używamy odpowiedniej szprycy, albo układamy dżem na jednym placku ciasta, przykrywamy drugim i zlepiamy oba. Najważniejsze jest, by nadzienie było bardzo dokładnie zamknięte tak, by nie mogło wypływać. Dzięki temu pączek będzie smaczny.
I po trzecie – pilnujmy temperatury
Pączki smażymy albo na smalcu, albo na specjalnej fryturze. Niezależnie jednak od tego, jaki tłuszcz wybierzemy, musimy pilnować temperatury. Jeśli będzie za niska: pączek będzie surowy w środku. Jeśli za wysoka: spali się. Idealna temperatura smażenia pączków to 175-180 stopni Celsjusza. Idealnie jest używać termometru, a jeśli go nie mamy, wystarczy do rozgrzanego tłuszczu wrzucić kawałek ziemniaka. Gdy zacznie się smażyć i unosić na tłuszczu – temperatura jest odpowiednia.