10 produktów, od których żółkną zęby

Statystyczny Polak spożywa rocznie blisko kilogram herbacianych liści. Oczywiście pod postacią aromatycznego naparu, który ma dużo walorów, ale nie zawsze korzystnie wpływa na kolor naszego uzębienia. Herbata jest bowiem bogatym źródłem tanin, nadających rześkiego, niekiedy także lekko gorzkawego posmaku, ale równocześnie powodujących przebarwienia zębów. Szczególnie, gdy pijemy ją w dużych ilościach.

W barwiące zęby taniny bogaty jest również napar z ziaren kawowca, bardzo popularny w naszym kraju – ponad 80 proc. Polaków pije go codziennie, a wielu nawet kilka razy w ciągu doby. Kawa dostarcza też chromogenów, czyli substancji, które w wyniku pewnych reakcji chemicznych przekształcają się w barwniki osadzające się na zębach. W ich neutralizacji trochę pomaga mleko dodane do napoju.

Kuszą kształtami, kolorami i smakami. Galaretowate słodycze szczególnie lubią dzieci, a rodzice często dają się skusić zapewnieniom producentów, że łakocie kryją w sobie soki i koncentraty owocowe. Niestety, w składzie żelków znajdziemy też mniej ciekawe dodatki – nie tylko potężną porcję cukru, ale również sztuczne barwniki powodujące przebarwienia zębów.

Ze względu na ciekawy smak i aromat coraz chętniej sięgamy po tę azjatycką mieszankę przypraw, w skład której wchodzą: kurkuma, pieprz, imbir, kmin rzymski i chili. Curry bez wątpienia poprawia walory wielu potraw, ale niestety zawiera również wiele substancji sprzyjających przebarwieniom zębów.

Niewiele jest produktów spożywczych, które równie mocno wpływają na zmianę koloru naszych zębów. W winie znajdują się spore ilości tanin i chromogenów, a jakby tego było mało trunek posiada kwaśny odczyn, który powoduje, że powierzchnia szkliwa staje się bardziej podatna na przebarwienia. Dotyczy to także białego wina, o czym wiele osób zapomina.

Polska jest największym w Europie producentem tych owoców, a ich duża dostępność spowodowała, że wyparły z naszego jadłospisu tradycyjne jagody. Borówki są smaczne i zdrowe, ale mają też "ciemną stronę" – kryją dużą dawkę chromogenów, które przebarwiają nasze zęby. Często nie pomaga nawet ich dokładnie szczotkowanie.

Pochodząca z południowej Azji przyprawa, która nadaje daniom żółtego koloru i dość intensywnego aromatu, na dobre zagościła w polskiej kuchni. Kurkuma dostarcza też cennych dla zdrowia składników odżywczych, choćby kurkuminy. Jednak spożywana w nadmiarze może spowodować, że nasze zęby nabiorą niezbyt estetycznego, żółtawego koloru.

Ten słodko-kwaśny owoc to skarbnica cennych składników odżywczych, dlatego powinien gościć w naszym jadłospisie. Jednak grejpfrut dostarcza też dużej dawki kwasów organicznych, głównie cytrynowego i jabłkowego, które co prawda niszczą szkodliwe drobnoustroje powodujące poważne choroby jamy ustnej, jednak w nadmiarze uszkadzają też szkliwo zębów. Sprzyja to rozwojowi próchnicy, a także powstawaniu przebarwień. Jak uniknąć takich problemów? Po spożyciu cytrusów przepłuczmy usta wodą i w ciągu 30 minut umyjmy zęby pastą.

Sklepowe półki uginają się pod ciężarem rozmaitych oranżad, lemoniad czy specjałów typu cola. Po napoje gazowane sięgamy bardzo chętnie, często nie zdając sobie nawet sprawy z ich szkodliwości. Są one bogate w cukry proste, których fermentację powodują bakterie obecne w jamie ustnej. W wyniku tych reakcji powstają związki niszczące szkliwo zębów. Jego uszkodzenia powodują również kwasy obecne w napojach. W konsekwencji zęby stają się podatne na przebarwienia.

Bez niego nie może się obyć większość potraw kuchni chińskiej czy japońskiej. Także Polacy coraz chętniej używają sosu sojowego do przyprawiania posiłków mięsnych i wegetariańskich, a nawet tradycyjnego niedzielnego rosołu. Jednak nadmiar tego produktu w naszej diecie może skutkować żółtymi zębami. To efekt kryjących się w wielu sosach sztucznych barwników czy innych dodatków, np. hydrolizatu białka sojowego.